
Fabryka Audi w Brukseli zakończy działalność z końcem lutego 2025 roku. To trudna decyzja, która wpłynie na tysiące pracowników oraz stanie się kolejnym symbolem problemów w europejskim sektorze motoryzacyjnym.
Zamknięcie fabryki Audi
Rzecznik spółki Audi oficjalnie potwierdził, że produkcja w brukselskiej fabryce zakończy się 28 lutego 2025 roku. Jak podaje Reuters, firma nie znalazła alternatywnego rozwiązania, które pozwoliłoby utrzymać zakład.
Zobacz też: Kryzys w Europie trwa. Rynek motoryzacji stoi nad przepaścią przez Unię Europejską?
– Decyzja o zamknięciu fabryki w Brukseli jest bolesna. Osobiście była to najtrudniejsza decyzja, jaką kiedykolwiek musiałem podjąć w swojej karierze zawodowej przyznał Gerd Walker, członek zarządu Audi AG i szef produkcji w rozmowie z agencją Reuters.
Nieudana próba sprzedaży fabryki Audi
Marka Audi, należąca do Volkswagen Group, próbowała sprzedać zakład. Belgijskie media informowały o zainteresowaniu ze strony chińskiego producenta pojazdów elektrycznych Nio. Niestety, negocjacje zakończyły się fiaskiem. Już w listopadzie pojawiły się sygnały, że fabryka może zostać zamknięta z powodu braku nabywcy.
W efekcie decyzji o zamknięciu fabryki pracę straci do 1,5 tysiąca osób jeszcze w tym roku, a kolejne 1,1 tysiąca – w roku 2025. Problemy Audi są częścią szerszego kryzysu w europejskim przemyśle motoryzacyjnym, zmagającym się z rosnącą konkurencją, zwłaszcza z Chin.
Również Volkswagen, właściciel Audi, boryka się z wyzwaniami. Firma planuje zamknięcie trzech niemieckich fabryk, co może oznaczać utracenie dziesiątek tysięcy miejsc pracy. Przyczyną są zmiany technologiczne, rosnące koszty oraz spadek konkurencyjności niemieckiej gospodarki.
Mamy do czynienia z punktem zwrotnym w całym przemyśle motoryzacyjnym. Hossa, z której korzystała cała niemiecka branża, dobiegła końca. Mamy nową konkurencję. Zwłaszcza z Chin. Zmiany technologiczne wpływają na strukturę ugruntowanych firm, takich jak Volkswagen. – wyjaśnia Stefan Bratzel z Center of Automotive Management.
Rosnące problemy europejskich gigantów
Oprócz Audi i Volkswagena inne marki również ogłaszają redukcje. Mercedes-Benz i Ford planują masowe zwolnienia, aby ograniczyć koszty. W listopadzie także Nissan poinformował o redukcji 9 tysięcy miejsc pracy na świecie.
Źródło: tvn24.pl