
Sebastien Ogier, jeden z najbardziej utytułowanych kierowców w historii rajdów, początkowo planował wystąpić tylko w połowie rajdów sezonu WRC 2024.
Francuz zamierzał skupić się na swoim życiu prywatnym, jednocześnie wspierając zespół Toyoty w wybranych rajdach. Jednak rzeczywistość szybko zweryfikowała te plany, a Ogier ostatecznie wystartował w aż 10 z 13 rund sezonu. Kluczowym momentem była prośba szefa zespołu Toyoty, Jari-Mattiego Latvali, po Rajdzie Finlandii. W tym czasie Ogier był najlepszym kandydatem Toyoty do walki o mistrzostwo kierowców, konkurując z Thierrym Neuvillem i Ottem Tänakiem z Hyundaia. Ponadto Toyota potrzebowała dodatkowego wsparcia w rywalizacji o tytuł producentów.
Treść pod reklamą
„Musieliśmy zagrać tą kartą z zespołem. I dlatego postanowiliśmy to zrobić. Nawet gdy okazało się, że nie jest to tak pozytywne, jak się spodziewaliśmy, nigdy się nie poddaliśmy” — powiedział Ogier.
Nietrafiona decyzja Toyoty?
Decyzja o rozszerzeniu harmonogramu przyniosła jednak mieszane efekty. Chociaż Ogier zaprezentował solidną formę, nie uniknął serii pechowych wydarzeń. Wypadek na ostatnim oesie Rajdu Akropolu, uszkodzenie samochodu w Chile czy poważny incydent podczas Rajdu Europy Środkowej mocno ograniczyły jego szanse na indywidualny sukces.
„Myślę, że nie żałuję, w ogóle nie żałuję tytułu kierowców. Stał się celem w połowie sezonu, gdy mieliśmy ten fantastyczną serię przez sześć pierwszych wydarzeń. Ale zrobiłbym dokładnie to samo, gdybym ponownie rozpoczął sezon” — stwierdził Ogier.
Pomimo wyzwań, Toyota zakończyła sezon z sukcesem, zdobywając tytuł mistrza producentów podczas finałowego Rajdu Japonii. Ogier nie zdołał jednak wywalczyć swojego dziewiątego mistrzostwa świata, które ostatecznie trafiło do Neuville’a.
„Jestem naprawdę zadowolony z równowagi życiowej, jaką mam teraz. Jestem bardzo zadowolony z moich ośmiu tytułów i w mojej głowie niewiele się zmieni, jeśli będę miał jeden więcej lub jeden mniej. Więc zdecydowanie nie żałuję” – mówi Francuz.
Ogier zakończył sezon z imponującym wynikiem siedmiu miejsc na podium w dziesięciu startach. Mimo trudności w końcówce, kierowca podkreśla, że współpraca z zespołem przyniosła wiele pozytywnych doświadczeń.
„Osiągnięcie tego celu razem z zespołem dało mi wiele pozytywnych rzeczy do wyciągnięcia z tego sezonu: siedem podiów w dziesięciu rajdach. Nawet z tymi trzema naprawdę słabymi, to naprawdę dobrze.” – podsumował Ogier.
Źródło: rallyjournal.com