
Mechanicy Solter Motorsport osiem godzin walczyli z naprawą Toyoty Michała Horodeńskiego i Arkadiusza Sałacińskiego. O 4:20 Land Cruiser bez śladu po niedzielnym dachowaniu przez przód, opuścił biwak wraz z załogą, która o 4:37 ruszyła na dojazdówke do ósmego etapu. Był to najdłuższy etap w dotychczasowej rywalizacji, o długości 453 kilometrów odcinka.
Dzisiejsze próby na regularność składały się z wysokich średnich prędkości. Pod koniec zawodnicy Toyota Team Classic dogonili załogę jadącą wolniej wyprzedzając ją w kłębach kurzu. Na drodze napotkali dużo wydm, kanionów i zmienną nawierzchnię. Do tego jak sam określił Michał, wyzwania nawigacyjne stały dzisiaj na wysokim poziomie.

Przez cały dzień skutecznie nadrabiali straty wskakując na najniższy stopień podium w klasie H3, a w klasyfikacji generalnej Dakar Classic zajęli 26 miejsce.

Po godzinie 17 wrócili do biwaku rozpoczynając przygotowania do dziewiątego etapu, który będzie mierzył 295 kilometrów prób sportowych.