Po trzyletniej przerwie Rajd Nadwiślański ponownie stanie się areną zmagań w ramach Rajdowych Samochodowych Mistrzostw Polski. Do udziału w zawodach zgłosił się duet Jakub Matulka i Daniel Dymurski, którzy podczas ostatniego Rajdu Świdnickiego wywalczyli znakomite trzecie miejsce w klasyfikacji generalnej.
Dla Matulki i Dymurskiego będzie to kolejny start w samochodzie kategorii Rally2. Załoga zdecydowała się zmienić swoje plany na ten sezon, stawiając na dalszy rozwój i doskonalenie umiejętności właśnie w tej klasie rajdowej.
Zmiana planów Matulki
Sezon 2024 dla Jakuba Matulki i Daniela Dymurskiego rozpoczął się od zimowych rajdów w Finlandii i Szwecji, gdzie zainaugurowali oni rywalizację w Junior WRC. Zgodnie z wcześniejszymi zapowiedziami, duet skupia się w tym roku na nieustannym rozwoju, co jest ich nadrzędnym celem. Po sześciu rozegranych rajdach, z czego trzy w Fordzie Fiesta Rally3 i trzy w Škodzie Fabii Rally2 evo, Matulka i Dymurski postanowili skoncentrować się na zdobywaniu doświadczenia w samochodzie wyższej kategorii.
Zobacz też: Kacper Sztuka w obszernym wywiadzie dla test.webgrafika.pl/
Choć ich nazwiska figurowały na liście zgłoszeń do Rajdu Sardynii (rundy Junior WRC), ostatecznie nie wezmą udziału w tych zawodach. Zamiast tego, ich kalendarz uzupełnią dodatkowe rajdy w aucie Rally2.
Zmiana priorytetów wynika z chęci konsekwentnego rozwoju i doskonalenia umiejętności w samochodzie Rally2, co w dłuższej perspektywie ma zapewnić im lepsze rezultaty w kolejnych startach. Nowy plan zakłada udział w rajdach zarówno w Polsce, jak i za granicą, co pozwoli Matulce i Dymurskiemu na dalsze zdobywanie cennego doświadczenia i podnoszenie poziomu umiejętności.
– Nie skłamię mówiąc, że za nami wiele intensywnych rozmów i strategicznych decyzji. Wspólnie z moim zespołem podjęliśmy decyzję o zaprzestaniu startów w Junior WRC i obieramy nieco odmienną drogę, skupiając się jeszcze bardziej na przyszłości. To nie było łatwe, bo poświęciliśmy dużo czasu na przygotowania, ale wierzę, że przyniesie wymierne korzyści. Swoją najbliższą przyszłość wiążę z samochodem kategorii Rally2 i na nim chcę się skupić. Wiem, ile mi brakuje, aby pojechać nim naprawdę szybko, ale dzięki naszej wspólnej pracy robię zadowalające postępy. Przed nami Rajd Nadwiślański, a potem kolejne starty. Chcemy rozszerzyć program o rajdy szutrowe, bo ta nawierzchnia jest kluczowa w najważniejszych ligach. Nie chowam jednak Fiesty w garażu i zawsze chętnie do niej wrócę, jeśli będzie okazja, a ta pojawi się już wkrótce, na Rajdzie Polski. Swoje myśli koncentruję jednak na Rally2 i walce na oesach – mówi Jakub Matulka, kierowca LOTTO Matulka Rally Team.
