Sebastian Loeb, który już w ten weekend wraca do rywalizacji w Rajdowych Samochodowych Mistrzostw Świata, przyznał że nie może doczekać się startu Rajdu Meksyku.
Mam nadzieję, że będę miał jakieś tempo. Nie mam pojęcia, gdzie będę w stawce kierowców, więc nie mogę doczekać się startu.
Ostatnim startem wielkiego Francuskiego zawodnika był Rajd Monte Carlo 2015. Kierowca Citroena oznajmił jednocześnie, że nie ma pojęcia jakie czasy będzie uzyskiwał na szutrowych odcinkach specjalnych w okolicach Leon.
Mam nadzieję, że będę miał jakieś tempo. Nie mam pojęcia, gdzie będę w stawce kierowców, więc nie mogę doczekać się startu.
Musimy pamiętać, że to są mistrzostwa świata. Inni kierowcy nie pauzowali przez kilka lat. 28 procent trasy jest dla mnie nowe. Dla innych tylko 4% będzie nowością, ale to nadal jeden z rajdów, który znam najlepiej. To pozytywne. Jednak moje wspomnienia z pozostałej części trasy sięgają sześciu lat wstecz.
Wykonałem pewną pracę, więc nie czuję się całkowicie zdezorientowany.
Mam nadzieję, że moja pozycja startowa w piątek pomoże mi zdobyć pewną przewagę. Zgodnie z obecnymi przepisami potrzebny jest dobry pierwszy dzień, ponieważ w przeciwnym razie cały rajd jest do skreślenia – zakończył krótko dziewięciokrotny Mistrz Świata
Foto. Citroen Racing
