
Wypowiedzi kierowców po treningach – GP Niemiec
Nico Hulkenberg cieszy się z powrotu na domowy wyścig. Piątek może uznać za umiarkowanie udany. W pierwszej sesji zajął 16 miejsce, ale w drugiej był już na 9 miejscu. Po obu sesjach powiedział:
To był dla nas produktywny piątek. Oczywiście było to bardzo trudne do osiągnięcia ze względu na upał, który utrudniał wszystkim życie. Od kierowców, przez mechaników po opony. Zarządzanie nimi (oponami) było bardzo cięzkim tematem, ale ogólnie to nie był zły dzień. Wygląda na to, że jesteśmy bliżej środka stawki. Potrzebujemy dobrego występu jutro i bycia na czele środka stawki. Nie miałbym nic przeciwko deszczowi jutro, mogłoby to być interesujące.
O upalnym piątku wypowiedział się także Lewis Hamilton, który w pierwszej i drugiej sesji zajął trzecie miejsce, zaraz za bolidami Scuderii Ferrari:
To nie był najlepszy dzień przez panujący na torze upał, ale nie było też tak źle. Te opony nie za bardzo lubią ciepło, więc musieliśmy wykonywać bardzo powolne pierwsze okrążenie. Chodzi o to, żeby utrzymać opony w odpowiednim oknie pracy. Nasze opony bardzo mocno się przegrzewają, ale wszyscy jesteśmy w tym samym położeniu. Mamy nadzieję na lepszą dalszą część weekendu. Jeśli będzie chłodniej i sucho, to będzie dla nas dobra rzecz.
Po piątkowych jazdach niezbyt zadowolony wyszedł do dziennikarzy Robert Kubica. To smutny widok, ponieważ wszyscy polscy kibice i cały zespół Williamsa liczył na to, że poprawki te znacznie poprawią osiągi bolidu w ten weekend, tymczasem nie jest tak kolorowo, jakbyśmy sobię tego życzyli:
Mieliśmy problem, który zmienił nasz dzisiejszy plan działania. Od pierwszego okrążenia wiedzieliśmy, że musi on zostać zmieniony. Nie był to dobry dzień dla nas, a wyniki z treningu mają tutaj małe znaczenie. Mamy również zbyt mało wytrzymałe podzespoły w bolidzie. Mam nadzieję na lepszy dzień jutro, ale najpierw trzeba zadbać o to, żeby nic nie odpadało od naszego bolidu.