
Powrócili, pojeździli, pokazali moc – Pierwszy trening do GP Belgii 2019
Witamy po przewie wakacyjnej. Całe 4 tygodnie musieliśmy wytrzymać od emocji, które serwuje nam królowa motorsportu. Podczas tego okresu dużo wydarzyło się w sezonie ogórkowym. Albon zamienił się miejscami z Pierrem Gasly, Bottas potwierdził kontrakt z Mercedesem na 2020 rok a Renault potwierdziło powrót Ocona do F1 od sezonu 2020.
W tym treningu pojechał jeden kierowca rezerwowy, Nicholas Latifi. Zastąpił w treningu numer 1 George’a Russella i jest to trzecia jego oficjalna sesja treningowa w F1 w tym sezonie, poprzednie dwie odbyły się w Kanadzie i Francji.
Początek treningu
Sesja zaczęła się jak zwykle od okrążeń instalacyjnych, na których kierowcy i zespół sprawdzają, czy wszystko w bolidzie działa tak, jak trzeba. Przez kolejne dziesięć minut zupełnie nic na torze się nie działo, żaden z kierowców nie wyjechał na tor.
Pierwszy czas osiągnął Nicholas Latifi, ale chwilę później jego czas przebił Valtteri Bottas i zaczęło się to właściwe ściganie, na które czekaliśmy prawie miesiąc.
Problemy Mercedesa
Ciekawie zaczęło się robić od 20 minuty treningu. Lewis Hamilton zgłosił brak mocy i toczył się bardzo powoli po torze do boksu, a był dopiero w połowie drugiego sektora. Mercedesowi udało się zrobić szybki reset ustawień i pięciokrotny mistrz świata mógł spokojnie zjechać do boksu. Jak się później okazało, chodziło o problem z pedałem gazu.
Synchroniczne spiny Kvyata i Kubicy
W początkowej fazie treningu nie tylko Lewis miał problemy ze swoim bolidem. Danil Kvyat i Robert Kubica obrócili się w pierwszym zakręcie. Najwidoczniej niezbyt dobrze rozgrzali opony albo nie wyczuli jeszcze dobrze trakcji na tym torze. Rosyjski kierowca narzekał przez radio na nagły skok obrotów.
And next it's Robert Kubica's turn to ?
One or two of the drivers are struggling for grip early on in FP1 #F1 #BelgianGP ?? pic.twitter.com/TqT5GWyiPK
— Formula 1 (@F1) August 30, 2019
Racing Point z… nowym sposobem na chłodzenie silnika?
Lance Stroll stracił na prostej Kemmel części z prawej strony pokrywy silnika. Przez cząstki, które zostały na torze pojawił się wirtualny samochód bezpieczeństwa aby porządkowi toru mogli sprzątnąć zagrażające innym kierowcom kawałki bolidu.
VIRTUAL SAFETY CAR
We have some debris on the track, and it's come from Lance Stroll's engine cover ?#F1 #BelgianGP ?? pic.twitter.com/4XN5hBHnYo
— Formula 1 (@F1) August 30, 2019
Półmetek treningu
Na półmetku pierwszej sesji powakacyjnej rządzili kierowcy Red Bulla. Pierwszy był Max Verstappen a trzeci Alex Albon. Pomiędzy nich wcisnął się Ricciardo. Czwarty był Bottas, a Hamilton przez problemy na początku treningu nie zdołał wykonać szybkiego okrążenia. Kubica o 0.3 sekundy wyprzedzał Nicholasa Latifiego i tracił 0.6 sekundy do Kimiego Raikkonena w Alfie.
Szybkie Ferrari, wyjątkowo słabe Toro Rosso
Tak jak można się było spodziewać, Ferrari jest tutaj bardzo mocne ponieważ bardzo dużo do powiedzenia ma w tym Grand Prix moc silnika oraz prędkość bolidu. Vettel zakończył rywalizację w tej sesji przed Leclerciem. Na Monzy może to wyglądać jeszcze bardziej spektakularnie, bo tam włoski zespół planuje wprowadzić poprawki do silnika.
Natomiast bardzo słabo na tle rywali wypadło w pierwszym treningu Toro Rosso. Byli oni szybsi tylko wyłącznie od zespołu Williamsa. Pierwszą wewnątrz zespołową walkę wygrał tam Kvyat, który od początku zaczyna wywierać presję na zdegradowanego Pierre’a.
Wyniki pierwszego treningu
CLASSIFICATION: END OF FP1
A 1-2 for @ScuderiaFerrari
Albon only 0.077 behind Verstappen in his first Red Bull session
It's great to be back!#F1 #BelgianGP ?? pic.twitter.com/TwHc2mfrh2
— Formula 1 (@F1) August 30, 2019