
Piekielnie szybkie Ferrari, Kubica ostatni – Drugi trening do GP Belgii 2019
W drugiej sesji weekendu w Belgi wystąpią już wszyscy etatowi kierowcy. Do bolidu bowiem wraca George Russell, który w pierwszym treningu oddał swój samochód w ręce kierowcy rezerwowego Nicholasa Latifiego. Drugi trening tak samo jak pierwszy zaczął się przy pięknej słonecznej lecz nie upalnej pogodzie.
Początek treningu
Pierwsi wyjechali na tor kierowcy Haasa i Williamsa. Zaraz potem zaczęły na tor wyjeżdżać kolejne zespoły. Po pierwszych dziesięciu minutach prowadził Leclerc przed Vettelem, ale ich najwięksi rywale nie zdążyli jeszcze zrobić szybkich okrążeń. Warte uwagi jest to, że większość kierowców wyjechała na oponach pośrednich.
Na początku treningu przyzwoite tempo prezentował nasz jedyny rodak w stawce, Robert Kubica. Na miękkich oponach był szybszy od swojego kolegi zespołowego, George’a Russella. Pod uwagę trzeba jednak wziąć to, że mogli oni być na różnych programach treningowych. Zespół Williamsa nie dokonał poprawek na to Grand Prix i widać to w czasach. Kierowcy ekipy z Grove są ok. 1 sekundy za resztą stawki.
W środku stawki, tak samo jak od początku sezonu, wygląda to niesamowicie interesująco. Tak jak można się było spodziewać szybkie są tu bolidy Racing Point. Natomiast ciężko było się spodziewać dobrego tempa Renault w ten weekend a w piątkowych sesjach pokazali się z dobrej strony i ukończyli zmagania bardzo wysoko.
30mins of #FP2 remaining:@SChecoPerez P5⃣@lance_stroll P8⃣
Long runs now in progress ?♂️#MakeItCount #F1 #BelgianGP pic.twitter.com/WPuix4wANZ— Aston Martin Aramco Cognizant F1 Team (@AstonMartinF1) August 30, 2019
Wyjazdy na miękkich oponach
W okolicach 40 minuty treningu kierowcy masowo zaczęli wyjeżdżać na miękkich oponach aby poprawić swoje czasy i pojechać szybkie kółko. Ponownie najszybsze okazało się Ferrari przed Mercedesami i Perezem. Co ciekawe, kolejny wyjazd i kolejny lepszy czas Roberta od George’a. Zaraz potem jednak Anglik odpowiedział Polakowi i zdystansował go na niecałe 0.5 sekundy. Najgorzej ze środka stawki wygląda zespół Toro Rosso, którego kierowcy są z tyłu stawki.
Ciężka sesja Red Bulla
Red Bull po dobrej pierwszej sesji pokazał się z tej gorszej strony w drugiej. Verstappen i Albon stracili do Leclerca ponad jedną sekundę. W pierwszym i trzecim sektorze tracą ok. sekundy. Drugi natomiast wychodzi im najlepiej, bo jest kręty i techniczny. Max przy okazji miał problem z jednostką napędową. W początkowej fazie treningu zgłosił brak mocy w bolidzie i zjechał do garażu.
? Verstappen: "I'm losing power"
And a few seconds later he returns to the garage to investigate the issue ??#F1 #BelgianGP ?? pic.twitter.com/C8kHDXQqSL
— Formula 1 (@F1) August 30, 2019
Dłuższe przejazdy
Kierowcy po szybszych próbach wyjechali na dłuższe przejazdy z większym obciążeniem paliwa. Najszybsze tempo wyścigowe na miękkich oponach ma ekipa Mercedesa o ok. 0,15 sekundy szybciej niż Ferrari. Bardzo dobre tempo prezentuje też Red Bull oraz Racing Point. Natomiast gorzej to wygląda dla ekipy McLarena i Williamsa. Ekipa Kubicy i Russella na dłuższych przejazdach traci ponad sekundę do reszty środka stawki. Miękkie opony zaczęły tracić swoją użyteczność po ok. 10-12 okrążeniach.
Wtedy kierowcy wyjechali na „drugi stint” na oponach pośrednich. Na tych oponach Mercedes już był wyraźnie szybszy, przed Red Bullem o 0,3 sekundy i Ferrari o 0,5 sekundy. Jeśli tak miałoby to wyglądać podczas wyścigu to byłaby to przepaść. Pośrednie opony przypadły też do gustu Williamsowi, bo tracili na nich do Renault tylko ok. 0,4 sekundy.
Na te czasy trzeba brać jednak małą poprawkę, ponieważ nie znamy ilości paliwa na której wyjechali kierowcy z boksów.
Zawodne silniki Mercedesa
Mercedes przywiózł pakiet poprawek do silnika na Spa. Hamilton mówił, że nie będzie to wielki skok jeżeli chodzi o osiągnięcia bolidu, ponieważ te poprawki bardziej mają wprowadzić niezawodność do silników Mercedesa. Jednak już w pierwszym treningu Hamilton stracił na jakiś czas moc na swoim pierwszym okrążeniu. W drugiej sesji natomiast na początku swoje uwagi zgłaszał Lance Stroll. Coś go zaczęło bardzo mocno piec w plecy a potem poczuł smród spalenizny. Zaraz po tym ukazał nam się bolid Pereza, którego silnik zaczął płonąć i w wyniku tego zakończyła się druga sesja treningowa. Nie wygląda to najlepiej dla Mercedesa i jego silników.
VIRTUAL SAFETY CAR
There's another hot Racing Point out there
This time it's Sergio Perez and this time we can spot the flames ? ?#F1 #BelgianGP ?? pic.twitter.com/xd8ws0NlPm
— Formula 1 (@F1) August 30, 2019
Wyniki treningu
CLASSIFICATION – END OF FP2
Another 1-2 for @ScuderiaFerrari – but this time it's @Charles_Leclerc on top
Hat-tip to @SChecoPerez – although his session ends with what looked like overheating issues#F1 #BelgianGP ?? pic.twitter.com/aJdlW8CWsH
— Formula 1 (@F1) August 30, 2019