
Według dzisiejszego wyroku czeskiego sądu, zespół rajdowy ma ponownie zapłacić odszkodowanie rodzinie ofiary.
Rajd Barum 2012 pozostanie w pamięci kibiców z powodu tragedii jaka miała miejsce podczas czeskiego klasyka. Vaclav Kopacek wypadł wtedy z trasy i wylądował w rowie, gdzie niefortunnie stał jeden z kibiców. Mężczyzna zmarł na miejscu. Wtedy sąd orzekł, iż w zdarzeniu nie było winy Kopacka, jednakże rodzina ofiary pozwała zespół kierowcy o szkody niematerialne. W wyniku tego zespół Roto Plzen musiał zapłacić 24 000 CZK odszkodowania, które pokrył ubezpieczyciel. Sprawa wydawała się zamknięta, aż do dzisiaj. Sąd ponownie rozpatrzył sprawę i nakazał Roto Plzen ponownie zapłacić odszkodowanie. Dlaczego? Jak czytamy w uzasadnieniu:
Sąd Apelacyjny utrzymał również prawidłowy wniosek prawny Sądu Rejonowego, że samochód nie traci charakteru pojazdu silnikowego w rozumieniu § 427 Kodeksu cywilnego, jedynie poprzez użycie go w rajdzie. Zespół ponosi odpowiedzialność za szkody spowodowane szczególnym charakterem eksploatacji samochodu.
Co sądzicie o decyzji sądu?
Idiota stał gdzie nie był powinien. Załoga powinna dostać nagrodę za wspieranie doboru naturalnego.