
FIA kończy dochodzenie w sprawie wypadku na Spa
FIA zakończyło dochodzenie w sprawie wypadku podczas wyścigu serii Formuły 2, który miał miejsce 31 sierpnia 2019 roku na torze Spa-Francorchamps. W jego wyniku francuski kierowca Anthoine Hubert doznał śmiertelnych obrażeń, a Juan Manuel Correa reprezentujący USA został poważnie ranny.
Przeprowadzone śledztwo obejmowało zebranie zeznań od osób zaangażowanych w sytuację, kontrolę dowodów fizycznych, analizę dostępnych materiałów wideo, a także sprawdzenie danych z rejestratora danych i rejestratora wypadków. Wszystko to zostało zweryfikowane przez grupę roboczą FIA pod wodzą Gerarda Saillanta. Ustalenia zostały natomiast zatwierdzone przez Komisję Bezpieczeństwa FIA, której przewodniczy Sir Patrick Head, a następnie przedstawione Światowej Radzie Sportów Motorowych.
Skoncentrowano się na czterech samochodach, które brały udział w wypadku – #9 prowadzony przez Hubert’a, #12 prowadzony przez Correę, #20 Guiliano Alesiego i #21 Ralpha Boschunga. Podczas pierwszego okrążenia miał miejsce niepowiązany incydent z wolniej poruszającym się autem, toteż wyścig rozpoczął się od drugiego okrążenia.
Podczas niego Alesi stracił kontrolę nad swoim samochodem na wyjściu z zakrętu Eau Rouge (numer 3). Zaczął się obracać i wylądował po lewej stronie toru, zanim uderzył w barierę i odbijając się od niej, powrócił na tor w okolicach zakrętu numer 4 (Raidillon). Dochodzenie wykazało, że utrata ciśnienia w prawej tylnej oponie jego bolidu przyczyniła się do tego incydentu.
Po uderzeniu w barierę szczątki samochodu Francuza zostały rozrzucone po torze. Próbując wyminąć je oraz sam samochód Alesiego Boschuang, a następnie Hubert wykonali ruch w prawo, wyjeżdżając poza tor w okolicach zakrętu nr 4. Zawodnicy wykonali ten manewr jeszcze przed wywieszeniem żółtej flagi ponieważ znajdowali się bardzo blisko całego zajścia. Ostatecznie pojawiła się ona na torze 1.8 sekundy po uderzeniu przez Alesiego w barierę.
Boschuang zwolnił dużo gwałtowniej, niż zrobił to Hubert, który mógł ratować się przez kolizją zjeżdżając jeszcze bardziej w prawo. Mimo wykonania tego manewru, oba samochody i tak się dotknęły, w wyniku czego Francuz stracił przednie skrzydło, a Szwajcarowi przebił tylną prawą oponę.
Podróżując z prędkością 262 km/h i bez przedniego skrzydła Hubert nie mógł zapanować nad swoją maszyną, kiedy ta zmierzała ku barierom osłaniającym prawą stronę toru. Uderzył w nią pod kątem 40 stopni przy prędkości 216 km/h, generując przeciążenie na poziomie 33,7G. Samochód został następnie ponownie wyrzucony na tor i obracając się zmierzał ku kierunkowi wyścigowemu. Jego lewa strona była zwrócona ku nadjeżdżającym bolidom.
W tym samym czasie na miejsce wypadku zmierzał Correa, jego linia jazdy przebiegała przez porozrzucane po torze szczątki aut. Spowodowały one uszkodzenia przedniego zawieszenia z prawej strony i utratę skrzydła, co doprowadziło do utraty kontroli nad samochodem i skierowało go na trajektorię, którą poruszał się bolid z numerem 9. W wyniku tego splotu zdarzeń doszło do kolizji Hubert’a i Correi.
Amerykanin uderzył we Francuza z lewej strony pod kątem około 86 stopni i prędkością 218 km/h, podczas gdy drugi z samochodów był praktycznie nieruchomy. Zawodnicy doświadczyli przeciążenia równego odpowiednio: 65,1G i 81,8G. W związku z otrzymanym uderzeniem bolid Hubert’a ponownie znalazł się w ruchu i po raz drugi uderzył w bariery.
W podsumowaniu raportu z dochodzenia znalazły się następujące wnioski:
- Ciąg zdarzeń spowodował złożoną sekwencję wypadków z udziałem czterech kierowców, co ostatecznie doprowadziło do uderzenia typu „T-Bone” między samochodami Correi i Hubert’a.
- Dynamika zderzenia pod względem prędkości i trajektorii była taka, że niezwykle wysoki poziom energii został przekazany i rozproszony, co przełożyło się na śmiertelne w skutkach obrażenia u Hubert’a i poważny uszczerbek na zdrowiu w przypadku Correi.
- Nie można znaleźć konkretnej przyczyny, ale cały ciąg zdarzeń, które doprowadziły do tak poważnego wypadku.
- Dochodzenie nie wykazało aby którykolwiek z kierowców nie zareagował lub zareagował błędnie na komunikat o żółtych flagach.
- Reakcja służb ratowniczych i porządkowych na torze uznana została za terminową i dobrą.
Wnioski wyciągnięte z wypadku na Spa-Francorchamps mają zostać włączone do bieżących prac FIA nad bezpieczeństwem.
Źródło: f1.com