Mario Isola – osoba odpowiedzialna za opony Pirelli w F1 i nie tylko opowiedziała naszej redakcji o specyfikacji tegorocznych opon oraz o działaniu systemu DAS na opony!
Specyfikacja opon jest taka sama jak w zeszłym roku?
Tak opony pozostały takie same ale zmieniły się auta i warunki na torze jeśli chodzi o zmiany w nowym asfalcie, który został położony dwa lata temu i wciąż ewoluuje, szorstkość wzrosła około 10% co oznacza, że mamy nieco więcej przyczepności czego największym efektem jest predyspozycja samochodów. Po zeszłym sezonie było wiadomo, że te opony by pracowały dobrze potrzebują dużej siły docisku a nowe samochody wykazują większy docisk i jeśli chodzi o czas okrążenia są około 1,4-1,6 sekundy szybsze niż w zeszłym roku. Zareagowaliśmy na to podnosząc ciśnienie ponieważ jak wszyscy wiedzą opony się nie zmieniły i to dla nas jedyna możliwość.
Dane porównywane są do testów z zeszłego roku?
Porównujemy testy do testów, oczywiście mamy symulacje oczekiwanych wyników, wczoraj porównywaliśmy ją do danych z telemetrii i wygląda na to, że idziemy w oczekiwanym po niej kierunku. Zespoły są bardzo dobre w przeprowadzaniu symulacji więc nie spodziewaliśmy się dużych różnic szczególnie na tak dobrze znanym torze jakim jest Barcelona.
Zważywszy na to, że samochody są szybsze a opony pozostały takie same jakie są Twoje przewidywania na ten sezon?
Tak jak powiedziałem jedyne co mogliśmy zrobić to zmienić kąt pochylenia opon lub ciśnienie, jednak preferujemy drugą opcje. Myślę, że w tym sezonie zobaczymy nieco większe zużycie opon i większą częstotliwość ich przegrzewania co było omówione z zespołami w zeszłym roku. Na większe zużycie przekłada się większa energia nakładana na oponę natomiast na przegrzewanie jazda za innym samochodem.
Jak rozumiesz system DAS, dlaczego go stworzyli?
To na pewno jest system, który ma potencjał by wykorzystywać opony w lepszy sposób. Oczywiście nie wiem dokładnie jak ten system działa ponieważ to tajemnica.
Nie mówili Ci o tym?
Szczerze, to nawet wolę nie znać szczegółów, wiem to co wiedzą wszyscy i na pewno jest to mądry pomysł. Wczoraj analizowaliśmy wiele zestawów opon, także z Mercedesa i nie znaleźliśmy na nich nic dziwnego, więc system nie wpływa na nie negatywnie.
Wiadomo co stało się z oponą przy wypadku Magnussena?
To był problem z felgą, nie wiem czy w coś uderzył ale problem leżał po stronie felgi.
Czy opony deszczowe i przejściowe są takie same?
Tak, nie zmieniły się. Mam dla Was dodatkową informację, że w następnej sesji będziemy testować prototypowe przednie opony, które zostały zaprojektowane w całkowicie inny sposób, ponieważ wciąż analizujemy dane z Zandvoort. Zrobiliśmy kilka analiz i plan jest taki by używać tych opon z wyższym ciśnieniem. Przygotowując się do tego nie jesteśmy w pełni świadomi wszystkiego, ponieważ nie mamy ostatecznych danych czy informacji o szorstkości asfaltu, więc pomysł jest taki by testować także całkiem inną konstrukcję. Było to uzgodnione z FIA i wyrazili na to zgodę, więc nie ma powodów do paniki. To jest cześć poważnego i profesjonalnego procesu, prawdopodobnie pojedziemy tam z normalnymi oponami, do których trzeba będzie zastosować właściwe podejście. Jednak preferujemy także przetestować zachowanie innej konstrukcji na co mamy możliwość podczas testów w Barcelonie.
