
GP Australii zagrożone? Członkowie kilku zespołów z gorączką, są w izolacji
Jak podaje na Twitterze portal Formula Money, członkowie dwóch z zespołów (McLarena i Haasa) mają symptomy choroby (gorączka etc.). Zostali oni odizolowani od reszty do momentu, kiedy nie będzie pewności, że nie są zarażeni koronawirusem.
BREAKING: Team members showing fever symptoms at the #F1 track have been put into self isolation until it is known if they have caught #coronavirus. If they have, the management of $FWONK and #F1 should all be FIRED for racing now https://t.co/MP6FZQMSLs
— Formula Money (@FormulaMoney) March 11, 2020
Patryk Mirosławski natomiast informuje o tym, że także członek Williamsa jest badany razem z resztą w centrum medycznym Albert Park.
Z naszych źródeł wynika, że 2 członków Haasa, 1 Mclarena i 1 Williamsa zgodnie z wymaganymi procedurami zgłosili przeziębienie i są teraz badani w centrum medycznym na torze Albert Park #ElevenF1
— Patryk Mirosławski (@P_Miroslawski) March 11, 2020
Być może jest to prolog do odwołania GP Australii, ponieważ w takiej sytuacji władze toru oraz Liberty Media chyba nie mogłyby podjąć innej decyzji. Padok jest miejscem świętym dla nich, a rozprzestrzenienie się po nim nowego wirusa byłoby niedopuszczalne.
Zobacz też: Oficjalnie: GP Chin przełożone przez koronawirusa
Co więcej, na jednej ze stron internetowych powstała petycja w sprawie odwołania GP Australii. Cieszy się ona coraz większą popularnością…
Przypominamy, że w związku z nową zarazą został już przełożony wyścig o Grand Prix Chin, a w Bahrajnie wyścig odbędzie się bez kibiców. Wciąż nie wiadomo, co będzie z wyścigiem w Wietnamie.