
GP Azerbejdżanu prawdopodobnie zostanie odwołane. Kiedy doczekamy się startu sezonu?
Pandemia koronawirusa sieje na świecie coraz większą panikę. Państwa zamykają granice, ludzie zostają w domach, a wszelkie eventy na większą skalę są odwoływane.
W zeszłym tygodniu promotorzy torów i władze F1 doszły do porozumienia i przeniosły wszystkie majowe Grand Prix na późniejszy termin poza GP Monako, które zostało odwołane w 2020 roku. Teraz dowiadujemy się, że prawdopodobnie taki sam los czeka GP Azerbejdżanu, które miało się rozpocząć na początku czerwca.
Promotorzy GP w Baku zdecydowali, że nie ma sensu kontynuować tego wydarzenia. Ponieważ wyścig ten jest uliczny, budowa toru będzie musiałaby się wkrótce rozpocząć – a ogromna niepewność co do tego, kiedy wirus przestanie się rozprzestrzeniać, skłoniła ich do działania.
Chase Carey, dyrektor generalny Formula One group, dał do zrozumienia, że sytuacja jest dynamiczna i nie wiadomo, kiedy zacznie się obecny sezon:
„Zdajemy sobie sprawę, że każdy chce wiedzieć, co będzie dalej w Formule 1 w 2020 r.” – powiedział. „Nie możemy dziś udzielić konkretnych odpowiedzi, biorąc pod uwagę płynność sytuacji. Planujemy jednak rozpoczęcie sezonu mistrzowskiego 2020, gdy tylko będzie to bezpieczne. Codziennie kontaktujemy się z ekspertami i urzędnikami, oceniając, jak pójdziemy naprzód w ciągu najbliższych kilku miesięcy.”
Następne w kolejce będzie GP Kanady. Problem jest taki, że w Ameryce Północnej wirus rozprzestrzenia się równie szybko. Dodatkowo żona premiera Kanady zachorowała ostatnio na COVID-19, co może mieć wpływ na bardziej radykalne decyzje w sprawie zagrożenia epidemiologicznego ze strony rządzących w tym kraju. Na ten moment, możemy tylko czekać.