
„La Pista Magica”- Zapowiedź Grand Prix Włoch 2020
Tydzień po wizycie na Spa-Francorchamps Formuła 1 przenosi się pod Mediolan, na kultową Monzę, czyli kolejny z obiektów, które kibice kochają najbardziej. Miejscowi nazywają ją także „La Pista Magica”, a więc „magicznym szlakiem” i bez problemu znajdziemy powody, by im przytaknąć. Włoska „świątynia prędkości” to także dom Ferrari i oddanych Tifosi, która wyjątkowo nie lubi wybaczać błędów. Dla kogo okaże się łaskawa tym razem?

W „świątyni prędkości”…
Autodromo Nazionale Monza powstał w 1922 roku, a jego budowa trwała zaledwie 110 dni. Po Brooklands w UK i amerykańskim Indianapolis był dopiero trzecim obiektem wybudowanym specjalnie dla celów wyścigowych. Podobnie jak na wcześniej wybudowanych dwóch torach, również tutaj mogliśmy znaleźć szereg wymagających zakrętów. W jego projekcie znalazł się także owal, który uważni widzowie mogą wypatrzeć w tle obecnego obiektu. Swoje podwoje Monza otworzyła już trzeciego sierpnia 1922 roku, a kilkadziesiąt lat później, po kilku przebudowach, była częścią pierwszego sezonu Formuły 1. Od tamtego czasu, a więc od 1950 roku, wyścigi Formuły 1 nieprzerwanie organizowane są w Parku Królewskim Monza, a GP Włoch tylko raz przeniesiono na inny obiekt (Imola 1989 rok).
Tor nie bez powodu nazywany jest „świątynią prędkości”. To właśnie tu padł rekord najszybszego okrążenia w historii F1. W 2004 roku podczas jednego z treningów ustanowił go Juan Pablo Montoya, za kierownicą swojego Williamsa. Kierowcy mają pedał gazu wciśnięty w podłogę swoich bolidów przez niemal 80% okrążenia, a swoją maksymalną prędkość osiągają na ponad kilometrowej prostej start/meta, tylko po to, by wpaść w historyczną część parku, gdzie czeka ich seria potężnych dohamowań w ciasnych szykanach. Podobnie jak na Spa, również tu znajdziemy miejsca, których nazwy zna każdy kibic F1 – słynna Parabolica, Variante Ascari, czy sekcja zakrętów Lesmo.

Kto wygra na terenie Ferrari?
Choć to Scuderia ma tu na koncie najwięcej zwycięstw (aż 19) i ma prawo nazywać Monzę swoim domem, to w tym roku nie ma nadziei na dobry weekend dla stajni z Maranello. Układ toru wymaga bowiem od bolidów wszystkiego tego, czego konstrukcji SF1000 brakuje. Jeśli na Spa było źle, to tu może być jeszcze gorzej i Mattia Binotto chyba powinien cieszyć się, że nie będzie świadkiem rozdrażnienia setek tysięcy Tifosi na torze.
Tymczasem Mercedes nadal nieprzerwanie króluje podczas kwalifikacji, i pomimo zakazu używania „party mode” nadal prawdopodobne jest to, że stanie tu w pierwszym rzędzie. Jeśli zaś chodzi o wyścigi, to poza zeszłorocznym „wybrykiem” Charles’a Leclerca, to Srebrne Strzały niepodzielnie rządzą na Monzy w erze hybrydowej. Lewis Hamilton wygrał tu aż pięciokrotnie i jeśli zrobi to ponownie, zostawi za sobą Michaela Schumachera, który również ma na swoim koncie pięć triumfów we Włoszech.
Red Bull, na którego zwykliśmy liczyć już niemal co weekend, tu może być nieco słabszy. Autodromo Nazionale Monza w erze hybrydowej nie pozwoliło im stanąć na podium jeszcze ani razu. W sumie wygrywali tu zaledwie dwa razy, w czasach świetności Sebastiana Vettela i nie wygląda na to, by RB16 mogło w tym roku powtórzyć sukces swoich poprzedników. Mimo tych przeciwności, Max Verstappen nadal pozostaje najsilniejszym kandydatem do uzupełnienia podium.

Czerwone Byki muszą jednak uważać na Renault, które wydaje się być zaprojektowane pod właśnie takie obiekty jak Spa czy Monza. Po dobrym występie duetu francuskiej ekipy w Belgii, należy uważnie im się teraz przyglądać. Daniel Ricciardo i Esteban Ocon (z naciskiem na tego pierwszego) będą dla Verstappena dużo większym zagrożeniem niż Racing Point. Z reguły wymienilibyśmy bowiem zespół z Silverstone jako kandydatów do wysokiej pozycji, jednak patrząc na ich słabe tempo w poprzedni weekend, tym razem nie postawimy na różowe samochody.
Nie oznacza to jednak, że nie będą walczyć o punkty. Sergio Perez ma całkiem miłe wspomnienia z tym torem – od 2014 roku zawsze wywozi stąd punkty, a w 2012 roku stanął tu nawet na podium. Ich przeciwnikami będzie zapewne duet McLarena, spośród którego Carlos Sainz z pewnością będzie chciał „odbić” sobie nieudany weekend na Spa.
Statystyki
-
- Pierwsza Grand Prix: 1950 r.
- Długość toru: 5.793 km
- Liczba zakrętów: 11
- Liczba okrążeń: 53
- Dystans wyścigu: 306.72 km
- Rekord okrążenia: 1:21.046 (Barrichello 2004)
- Najwięcej zwycięstw wśród kierowców: Michael Schumacher (1996, 1998, 2000, 2003, 2006) & Lewis Hamilton (2012, 2014, 2015, 2017, 2018)
- Najwięcej zwycięstw wśród konstruktorów: Scuderia Ferrari (1951, 1952, 1960, 1961, 1964, 1966, 1970, 1975, 1979, 1988, 1996, 1998, 2000, 2002, 2003, 2004, 2006, 2010, 2019)
Dobór opon
It’s good to be home. ?? #ItalianGP
Get ready for Monza the first of @f1’s back to back Italian race weekends! ? https://t.co/OOHUhqYLt1 pic.twitter.com/ygZ3bRp6OM— Pirelli Motorsport (@pirellisport) August 31, 2020
Terminarz
Piątek 04.09
11:00 – 12:30 – pierwszy trening
15:00 – 16:30 – drugi trening
Sobota 05.09
12:00 – 13:00 – trzeci trening
15:00 – 16:00 – kwalifikacje
Niedziela 06.09
15:10 – 17:10 – wyścig