
Steiner o Mazepinie: „Gdyby nie ciężki start, walczyłby o mistrzostwo świata”
Ogłoszony niedawno kontrakt Haasa z rosyjskim kierowcą Nikitą Mazepinem odbił się szerokim echem w padoku F1. Tajemnicą poliszynela jest fakt, że 21-latek dysponuje pokaźnym wsparciem finansowym ze strony swojego ojca, co było głównym motorem napędowym awansu kierowcy do F1. Odmiennego zdania jest szef zespołu, Gunther Steiner, który broni decyzji stajni z Kannapolis:
„Jest wielu kierowców, którzy dostali się do F1 dzięki wsparciu finansowemu. Najlepszym przykładem jest Checo [Sergio Perez]. Gdy dołączył do F1 był typowym pay driverem. Spójrzcie na niego teraz – wyścig w Turcji zakończył na podium. Robi bardzo dobrą robotę.”
Gunther Steiner
Kolejnym kierowcą do którego odwołuje się Steiner jest będący ostatnio na językach F1 Brytyjczyk, tymczasowo wstępujący w szeregi Mercedesa w miejsce swojego rodaka:
„George Russell dla mnie jest jednym z najlepszych kierowców, lecz bez pomocy Mercedesa nie byłoby go w F1. Takich przypadków jest znacznie więcej. Chociażby Lance Stroll był na podium. Jeśli jesteś dobry w F2 i masz sponsora, jest to sytuacja idealna.”
Gunther Steiner
Najbardziej kontrowersyjnym porównaniem, którego użył Włoch jest to związane ze zmarłym rok temu Nikim Laudą:
„Kiedy rozmawiałem z Nikim dawno temu, powiedział że zadebiutował w F1 dzięki bankowi, który go sponsorował. O ile dobrze pamiętam, wtedy był to BRM. Po tym wydarzeniu był trzykrotnym mistrzem świata.”
Gunther Steiner
Steiner zaznaczył, że silna forma Rosjanina pozwoliła mu wejść w szeregi Haasa. Powiedział też, iż obserwował swój nowy nabytek przez cały sezon 2020.
„Na pewno miał ciężki start i gdyby nie to, Nikita walczyłby o mistrzostwo świata. Z mojego punktu widzenia nie mogę powiedzieć więcej, rezultaty w przyszłym roku powiedzą resztę”
Gunther Steiner
Źródło: autosport.com