
Hubert Maj: Mieliśmy plan pojechać WRC [WYWIAD]
Początek RSMP już za miesiąc z hakiem. Jednym z kierowców, który w roku 2021 zaliczy powrót do polskiego czempionatu jest Hubert Maj. Z okazji zbliżającego się w naszym kraju sezonu rajdowego przeprowadziliśmy wywiad z Hubertem, w którym opowiedział nam o swoich planach na sezon, przygotowaniach, marzeniach i spojrzeniu w przyszłość.
test.webgrafika.pl/(Juliusz Winiarek): Jakie są twoje plany na sezon 2021?
Hubert Maj
„Zaczniemy od pierwszej rundy Tarmac [Masters – przyp.red] na rozgrzewkę. Potem jedziemy Świdnicę, potem chcielibyśmy pojechać (jeśli będzie) Rajd Polski. Bardzo na to czekamy. Pojedziemy jeszcze Rajd Nadwiślański i na pewno Rzeszowski. To są plany na dzisiaj.”
Startowałeś już w samochodzie klasy R5, poprzednio było to Proto. Jaka jest podstawowa różnica między tymi dwoma rajdówkami? Jak byś je porównał?
„Tego się nie da opisać w dwóch zdaniach. To są dwa całkiem inne auta. Tych aut się nie porównuje. Samochód R5 jest samochodem rajdowym, a samochód Ford Fiesta Proto jest samochodem… Proto. Tego nie da się ocenić. to są dwa inne światy.”
Czy Twoim zdaniem prawdziwe są zdania, że samochody Proto bywają bardzo awaryjne?
„Według mnie są nieprawdziwe, dlatego, że jeśli auto nie jest przygotowane odpowiednio, to każde auto się będzie psuło. Jeśli chodzi o przygotowanie samochodu, którym miałem przyjemność jeździć z ekipy Stec Motorsport, był na sezon 2018 przygotowany „top” i złego słowa nie mogę powiedzieć.”
Kto zasiądzie na prawym fotelu w nadchodzącym sezonie?
N”a prawym fotelu zostaje moja partnerka, czyli Magdalena Kisiel i tylko z nią będę jeździł, jeśli chodzi o Mistrzostwa Polski, czy o Tarmaca.”
Co sądzisz o kalendarzu RSMP na ten sezon?
„Kalendarz jest fajny. Zobaczymy czy pandemia pozwoli na realizację wszystkich tych rajów. To chyba stoi pod znakiem zapytania nie tylko w Polsce, ale w Mistrzostwach Świata czy Europy również. Gdyby nie ta sytuacja, plan byłby w ogóle inny.
Mieliśmy plan pojechać rajdy w Mistrzostwach Świata, bo to by przejechać i zobaczyć jak to funkcjonuje. To było naszym marzeniem, ale myślę, że to marzenie będzie można zrealizować. Jak nie w przyszłym roku, to w kolejnym, aby tylko taka możliwość była. Będę na pewno chciał pojechać na Rajd Finlandii, czy Rajd Szwecji, interesują nas też Niemcy – te rajdy na pewno chcielibyśmy pojechać z Magdą. Jednak na dzień dzisiejszy jest to niewiadoma.”
W obecnej sytuacji rajdów na świecie, patrzysz w przyszłość z optymizmem, czy z dystansem?
„Wyglądać to będzie teraz chyba coraz lepiej. Społeczeństwo się szczepi, mnóstwo ludzi przechorowało. Mnóstwo zawodników, czy kolegów z branży rajdowej, z którymi mam kontakt też przechorowało. My również przechorowaliśmy, więc ta odporność się gdzieś buduje. Będzie to wyglądało lepiej z miesiąca na miesiąc. Tu trzeba być optymistą. To wróci wszystko do normy.”
Sezon RSMP zaczyna się za parę tygodni. Jak wyglądają Twoje przygotowania do sezonu?
„Będziemy startowali nowym samochodem. Już raz udało mi się nim pojechać w zawodach na Torze Modlin. Tam co prawda nie było dużego doświadczenia, ani również testów asfaltowych przed. Nie mieliśmy okazji testować. Teraz testujemy naprawdę bardzo dużo. Myślę, że będziemy dobrze przygotowani, ale oczywiście startujemy autem klasy R5, nie najnowszym, więc nie spodziewam się jakiegoś super wyniku, ani się na niego nie nastawiam. Bardziej ma to być forma dobrej zabawy, bezpiecznego podróżowania do mety. Oczywiście również współpracujemy z firmą Sport&Spine’s i z psychologiem, który przygotowuje nas do tego, by można było bezpiecznie ten sezon przejechać.”
Czyli nie stawiasz sobie konkretnych, sztywnych celów na sezon?
„Nie, kompletnie nie. Jeszcze nie wiemy, są plany w połowie sezonu na zmianę auta, więc jeśli to wyjdzie to będą inne perspektywy. Więc na razie luźno do tego podchodzimy.”
Możemy spytać jakie to będzie auto czy są to informacje „ściśle tajne”?
„Oczywiście R5, tylko nowszej generacji.”
Będzie to Hyundai (tak jak w przypadku części polskiej stawki), czy na przykład Fiesta Rally2, albo Skoda?
„Mamy kompletnie inny pomysł. Na razie go zostawmy. Będziemy dyskutować jak cokolwiek z tego wyjdzie. Na razie mamy co mamy i chcemy się wpasować, bo jazda tym autem to czysta przyjemność. Dało tyle frajdy, że motorsport stał się jeszcze większą chorobą niż był dotychczas.”
Pod koniec zeszłego roku wziąłeś udział w Tor Modlin Rally Show. Jak oceniasz tę imprezę?
„W skali 1-10 dałbym dychę bezdyskusyjnie. Bardzo fajnie zorganizowana impreza, bardzo czytelnie, bezpiecznie. Tak naprawdę wyszła nam taka fajna „Barbórka”, która przynajmniej tam mogła się odbyć. Co prawda szkoda, że bez kibiców, ale dla zawodników się odbyła i było bardzo fajnie.”
Myślisz, że ta impreza utrzyma się na dłużej, czy była po prostu „zastępstwem” za Barbórkę?
„Nie, jeśli będzie odbywać się w tym samym terminie, to pewnie ta „prawdziwa” Barbórka wygra. Dlatego, że medialnie da się to inaczej zorganizować na starym mieście w Warszawie, niż przy lotnisku w Modlinie. Więc ta magia Barbórki zostanie chyba z nami do końca. Nie chyba, a na pewno.”
Dziękujemy Hubertowi Majowi za wywiad i życzymy powodzenia w nadchodzącym sezonie.
Więcej o RSMP na Rallypl przeczytacie tutaj – KLIK!