
W piatkowej F1eście najlepiej bawił się Verstappen! – podsumowanie I i II treningu przed GP Meksyku 2021
Po roku przerwy Formuła 1 powróciła na jeden z najchętniej odwiedzanych przez kibiców obiekt – Autodromo Hermanos Rodriguez. Kolejna część walki o mistrzostwo świata rozegra się podczas wyjątkowo barwnego weekendu o GP Meksyku. Piątkowe treningi rozpoczęły się od dobrego tempa Mercedesa. Jednak w drugiej sesji to Max Verstappen przejął prowadzenie.

Mercedes szybszy od faworytów – I trening
W pierwszej sesji treningowej najszybszy okazał się duet Mercedesa w kolejności: Valtteri Bottas i Lewis Hamilton. Tuż za ich plecami zameldowała się dwójka Red Bulla, gdzie lepszy był Max Verstappen. Sergio Perez nie odstawał jednak znacznie od swojego kolegi. Tor w Meksyku, głównie z powodu swojego położenia, powinien faworyzować napędzane silnikami Hondy bolidy Czerwonych Byków. Dobry występ ich rywali może być więc dla niektórych zaskoczeniem.
Początkowo warunki nie były najlepsze z powodu słabej przyczepności. Jej ofiarami padli Charles Leclerc i faworyt publiczności, Perez. Obaj swoje przygody zaliczyli w ostatnim zakręcie. W jej wyniku Meksykanin stracił niemal połowę treningu. Nie przeszkodziło mu to jednak w wywalczeniu dobrego rezultatu.
Piąty Pierre Gasly tracił już do czołówki znacznie więcej, ale nadal należą mu się pochwały. W dziesiątce znalazły się także dwa bolidy Ferrari oraz Alpine i Sebastian Vettel, który miał już przyjemność tu wygrywać. Warte uwagi było także dwunaste miejsce Kimiego Raikkonena, który był jednym z głównych bohaterów ostatniego GP USA.
Problemy pojawiły się za to w McLarenie. Obaj kierowcy spod koloru papai znaleźli się poza pierwszą dziesiątką. Brytyjski zespół w końcówce sezonu coraz częściej łapie zadyszkę. Może to zagrozić jego trzeciemu miejscu w klasyfikacji generalnej. Dobrze prezentujące się w Meksyku Ferrari traci do niego zaledwie 4.5 punktu.
Najbardziej pracowitym zawodnikiem był Yuki Tsunoda (30 okrążeń), który wie już, że z powodu wymiany elementów jednostki napędowej, w niedziele wystartuje z końca stawki. Podobny los czeka także Lane’a Strolla.
FP1 CLASSIFICATION (END OF FP1)
Here's how things end after our first hour of action#MexicoGP ?? #F1 pic.twitter.com/wzV30Uyy5i
— Formula 1 (@F1) November 5, 2021
Verstappen przejmuje pałeczkę – II trening
Już od pierwszych sekund sesji na torze można było oglądać niemal całą stawkę. Na tłok narzekali niemal wszyscy, w tym Hamilton. Ostatecznie nie przeszkodziło to jednak Verstappenowi w przejęciu prowadzenia i pozostawieniu Mercedesa daleko w tyle. Srebrne Strzały straciły do niego niemal pół sekundy, plasując się ostatecznie na miejscach dwa i trzy. Czwarty rezultat ponownie należał do bohatera miejscowych – Pereza. Meksykanin prezentuje tu niezwykle stabilną formę i można się spodziewać po nim naprawdę dobrego rezultatu. Po nieco słabszym okresie, powoli odzyskuje on formę i może niejednokrotnie zaskoczyć w końcówce sezonu.
Gasly (P6) po raz kolejny zaimponował, choć tym razem musiał ustąpić Sainzowi (P5). Hiszpan potwierdzał dobrą formę Ferrari na tym torze i dawał tifosi nadzieję na dobry rezultat w ten weekend. W przeciwieństwie do swojego kolegi z zespołu, który zmagał się ze swoim silnikiem.
Wyjątkowo dobrze poradził sobie po raz kolejny Tsunoda, przez co jeszcze bardziej żal nam tego, że w niedziele wystartuje z końca stawki.
Vettel także nie zwolnił tempa, plasując swojego Astona Martina w pierwszej dziesiątce. Dla Niemca to jeden z bardziej szczęśliwych torów, a jego bolid wydaje się być gotowy do walki w środku stawki. Po raz kolejny należy pochwalić Raikkonena (P11), który zdaje się wznosić swoją Alfę Romeo na wyżyny.
And that's a wrap ?
Full results from FP2#MexicoGP ?? #F1 pic.twitter.com/yzwjUmwK0b
— Formula 1 (@F1) November 5, 2021