
Jedno wiemy, będzie zimno – czyli przed WRC Rajdem Szwecji 2022
W styczniu weszliśmy w nową erę WRC – dobrze znane i spektakularne samochody WRC 2017 zastąpiły auta Rally1 … hybrydy … w Mistrzostwach Świata … ale nie było tak źle jak zagorzali fani się spodziewali. Ba! Walka Sebastienów – Loeba i Ogiera – rozgrzała kibiców na całym Świecie i nikt już chyba nie ma wątpliwości, że „to się da oglądać”! Potwornie mocne – osiągające w szczycie elektrycznego doładowania łącznie około 520KM – samochody sprawdziły się więc na asfaltach południowej Francji. A jak będzie na śniegu i lodzie północnej Szwecji?
No właśnie, bo Rajd Szwecji odbędzie się w nowym – znacznie wysuniętym na północ miejscu. Dotychczasowa baza Rajdu – Torsby – zmagająca się z problemami „z organizacją śniegu” po raz pierwszy zostanie zastąpiona przez położone kilkaset kilometrów na północ Umea. Nikt nie potrafi powiedzieć jak będzie. Poza tym, że o śnieg raczej nie musimy się martwić, wszystko inne będzie nowe. Tak dużej imprezy ten region Szwecji jeszcze nie widział i to sprawiło, że tak naprawdę do zeszłego tygodnia nie mieliśmy pewności czy druga runda Rajdowych Mistrzostw Świata 2022 w ogóle się odbędzie. Organizatorzy przyjmowali zgłoszenia, opublikowali nawet listę potencjalnych załóg, dograli pozwolenia na wykorzystanie dróg – ale ostateczną decyzję ogłosić miały władze regionu Vasterbotten. I ogłosiły ją, dając Rajdowi zielone światło.
Treść pod reklamą
Zatem w dniach 24-27 luty odbędzie się 19 odcinków specjalnych o łącznej długości 303km. Już w czwartek rano wszystko zacznie się odcinkiem testowym. Tego samego dnia wieczorem Rajd otworzy oficjalna ceremonia Startu. Z rampy startowej zawodnicy odprowadzą swoje maszyny do parku zamkniętego, by w piątek rano wyruszyć na dwie pętle po trzy odcinki specjalne. Dzień zakończy super oes w centrum miasta gospodarza. Na sobotę organizator zaplanował jeszcze więcej akcji, bo choć kilometrowo będzie podobnie – nieco ponad 120km, to do pokonania będą dwie pętle po cztery odcinki specjalne. Z uwagi na transmitowany przez telewizje Power Stage, niedziela już tradycyjnie ucięta jest w połowie po zaledwie czterech oesach i po niemal równo połowie kilometrów oesowych poprzedzających pełnych dni. Zwycięzcę Rajdu powinniśmy poznać już około 13:30.
Kto wygra Rajd Szwecji?
A kto wygra Rajd Szwecji? Będzie to zapewne jeden z aż pięćdziesięciu zgłoszonych duetów. Jeszcze pewniej jeden z aż czterdziestu dziewięciu(!) w samochodach czteronapędowych. Nadal mało precyzyjnie? No to małym zaskoczeniem niech będzie, że na realne zwycięstwo szanse ma aż jedenaście duetów w najmocniejszych samochodach Rally1. Dla niektórych osób może to być niespodzianka, bo do Szwecji nie wybiera się przecież żaden z „super Sebów”. Tymczasem w czwartej M-Sportowej Pumie zobaczymy włoski duet Lorenzo Bertelliego i Simone Scattoliniego, a w czwartej Toyocie GR Yaris – Esapekkę Lappiego i Janne Ferma.
Po zaledwie jednym Rajdzie nowej ery Rally1, ciężko powiedzieć kto powalczy o podium, ale dyrektor techniczny Toyota Gazoo Racing – Tom Fowler – zapowiada rewanż za Monte Carlo. Możemy się więc spodziewać dobrej postawy zarówno wyżej wymienionych Finów, jak i stałej obsady Yarisów – Kalle Rovanpery i Jonne Halttunena oraz Elfyna Evansa i Scotta Martina (Brytyjczycy wygrali poprzednią edycję szwedzkiej imprezy w 2020 roku, w 2021 Rajd odwołano z powodu pandemii).
Do pracy wziął się także zespół Hyundai Motorsport, w znacznej mierze naśladując program testowy Toyoty. W koreańskim zespole o dobry wynik postara się ten sam skład co w pierwszej rundzie Mistrzostw. Na szybkie tempo na pewno liczył będzie Oliver Solberg (z Elliottem Edmondsonem), po pierwsze dlatego, że to jego domowy Rajd – Oliver jeździ ze szwedzką licencją, a po drugie ponieważ w miniony weekend wraz z ojcem – Mistrzem Świata WRC z 2003 roku Petterem – wygrali Race of Champions w kategorii narodów … dla Norwegii. Niewątpliwie do walki włączyć będzie chciał się duet M-Sportu – niesiony doskonałym wynikiem z inauguracji sezonu (trzecie miejsce) – Craig Breen z Paulem Nagle.
Rywalizacja w WRC2
Nie mniej emocji dostarczy walka w ramach WRC2. Obrońca tytułu Andreas Mikkelsen (z Torsteinem Eriksenem) zmierzy się miedzy innymi z Nikolayem Gryazinem pilotowanym przez Konstantina Aleksandrova, Emilem Lindholmem z Reetą Hamalainen, czy mistrzami Polski z 2020 roku – Jari Huttunenem z Mikko Lukką. A to nie jedyne nazwiska, na które trzeba zwrócić uwagę w WRC2. Jeśli wybieracie się na Rajd Szwecji warto też zabrać do plecaka czy walizki biało czerwoną flagę, bo w zimowej rundzie WRC zobaczymy dwa duety z Polski. Jarosława Kołtuna z Ireneuszem Pleskotem oraz bardzo doświadczonego kielczanina Michała Sołowowa z Maćkiem Baranem – dla trzykrotnego wicemistrza Europy będzie to już dwunasty start w Szwedzkiej rundzie Mistrzostw Świata. Najwyżej ukończył ja w 2013 roku – na 12 miejscu w klasyfikacji generalnej.
Rajd Szwecji zbliża się wielkimi krokami i po ubogim w tym roku w śnieg Monte Carlo może się okazać, że będzie to jedyna w 2022 roku okazja do zobaczenia najszybszych kierowców Świata w zimowej scenerii, dlatego już dziś zapraszam Was do śledzenia z nami rajdowych wydarzeń w czasie ostatniego weekendu lutego.