Jannah Theme License is not validated, Go to the theme options page to validate the license, You need a single license for each domain name.
RAJDYWYWIADY

[WYWIAD] Power Stage w WRC – trzeba zaryzykować, choć można przez to stracić – Miko Marczyk i Szymon Gospodarczyk przed sezonem WRC

Power Stage w WRC – trzeba zaryzykować, choć można przez to stracić – Miko Marczyk i Szymon Gospodarczyk przed sezonem WRC

W miniony weekend Mistrzowie Polski RSMP – Miko Marczyk i Szymon Gospodarczyk przyjechali do Wieliczki by uczcić dwóch wielkich kierowców – Janusz Kuliga i Mariana Bublewicza. Popisowo wygrali Rajd Memoriał, na niespełna 35 kilometrach wypracowując ponad 2 minuty przewagi na drugą załogą.
Mnie udało się spotkać z nimi na krótką chwilę w serwisie i zadać tych kilka pytań:

 

Kamil Broniowski: Cześć Miko, miło Cię widzieć w mojej rodzinnej Wieliczce.

Miko Marczyk: Cześć Kamil.

KB: Na początku Waszego pierwszego sezonu Mistrzostw Europy widać było, że pod koniec niektórych rajdów wyraźnie spadało Wasze tempo, mówiłeś wtedy, że to jest kwestia różnicy długości rajdów w stosunku do RSMP. W 2021 roku nie było już tego widać. Teraz przed Tobą nowe wyzwanie – rajdy WRC są o kolejne 50% dłuższe. Czy zmieniłeś coś w swoich przygotowaniach? Jak się na to nastawiasz?

MM: Pewnych rzeczy nie da się zmienić i nie da się treningowo poza rajdami przygotować w pełni. Natomiast, przeskok ze 100km oesowych na 200 był duży. Teraz z 200 na 300 mam nadzieję, że szybciej się odnajdziemy. Położyłem duży nacisk na przygotowanie fizyczne. Mentalnie przygotowuję się też na to, że będą to cztery dni rywalizacji. Zdaję sobie sprawę, że ten okres początkowego przyzwyczajania się do tych rajdów też trochę potrwa. Liczę na to, że po 3-4 rundach WRC pokonanie 300km oesowych w jednym rajdzie wejdzie w moje DNA.

KB: Nowe opony, to kolejny temat. Pirelli to wyłączny dostawca opon w WRC. Ostatnie sezony jeździłeś na Michelinach, ale Pirelli też nie są Ci obce. Czy doświadczenie z przed kilku lat jest dla Ciebie dziś przydatne, czy w tym momencie te opony są już tak rozwinięte, że musisz się ich od nowa nauczyć?

 

MM: Jeździłem na oponach Pirelli w 2018 roku, ale były to inne gumy. Teraz mamy całkowicie nową gamę opon rajdowych typu slick – RA oraz deszczowe – RWB. To zupełnie nowe opony, więc wszystkiego będę się musiał uczyć od początku. Na szutrach też będą to nowości – opony reinforced – wzmocnione. Także od strony ogumienia wszystko będzie całkowicie nowe. Na szczęście auto będzie takie samo, jakie już znam. Potrwa to chwilę zanim zrozumiem nowe opony, ale myślę, że jest to do opanowania.

KB: Czy jest jakaś rzecz w regulaminach WRC, która Cię zaskoczyła, która jest czymś nowym, czymś co zwróciło Twoją uwagę w stosunku do ERC?

MM: Na pewno Power Stage, który jest dodatkowo punktowany. Kiedy jeździłem w mistrzostwach Europy tego nie było. To oznacza, że trzeba na tym ostatnim odcinku czasami zaryzykować bo jest warto, ale czasami można dużo przez to stracić. I to jest interesujące. Co do innych spraw, to nic mnie nie zaskoczyło. Też jestem kibicem rajdowym i od lat śledzę mistrzostwa świata, więc jestem na to gotowy.

KB: Ostatnie pytanie. Trwają testy rozwojowe nowej Skody Fabia Rally2, na bazie aktualnego nowego modelu cywilnego. Wiemy, że będzie on dostępny dopiero w późnej fazie sezonu, ale już testują go różni kierowcy – Kris Meeke, Emil Lindholm czy Andreas Mikkelsen. Od dłuższego czasu jesteś związany ze Skodą, czy jest szansa, że znajdziesz się na takich testach? Czy byłoby to dla Ciebie potrzebne, czy byłoby to dla Ciebie dobre?

MM: Z pewnością byłoby to bardzo przydatne dla mnie jako kierowcy, żeby popracować z zespołem fabrycznym. Mam nadzieję, że w najbliższym sezonie – dwóch sezonach udowodnimy, że mam taką wartość merytoryki jako zawodnik, jako kierowca, że jestem wstanie przynosić wartościowe dane rozwojowe dla zespołu fabrycznego. Na ten moment nie miałem jeszcze takiej okazji, ale dobrze, że o to pytasz – powinienem o to bardziej zabiegać, bo jest to duża wartość dla zawodnika – praca z doświadczonymi inżynierami. Na ten moment mam przyjemność znać osoby, które przygotowują ten nowy model. Z pierwszej ręki mam sygnały dotyczące tego samochodu i zapowiada się bardzo dobre auto.

KB: Dziękuję Ci bardzo za poświęcenie tych paru minut – życzę samych sukcesów i do zobaczenia w Chorwacji.

MM: Do zobaczenia.

KB: Szymon, dwa lata temu pokonywałeś GSB (*Główny Szlak Beskidzki), spotkaliśmy się podczas jednego z etapów i przegadaliśmy cały dzień o rajdach. Mówiłeś wtedy, że mistrzostwa świata to oczywiście marzenie, ale odległe. Najpierw trzy sezony w ERC, bo i koszty pójścia od razu do WRC są ogromne. Teraz się udało, jest budżet, są starty. Jakie są Twoje oczekiwania, jakie są Twoje obawy, czego spodziewasz się po pierwszym sezonie?

Szymon Gospodarczyk: Moje oczekiwania są dokładnie takie jak na początku pierwszego sezonu w mistrzostwach Europy. Wierzę w to, że możemy to zrobić i chcę bardzo, żebyśmy w tym pierwszym sezonie dojechali wszystkie rajdy do mety i zebrali doświadczenie. Tu nie chodzi o to, żeby w pierwszym sezonie walczyć o mistrzostwo, bo to na pewno nie będzie możliwe. Oczywiście na poszczególnych odcinkach na pewno powalczymy i na pewno będziemy patrzeć na punktację w WRC2-Junior. Najważniejsze jednak będzie zbieranie danych i doświadczenia z oesów. Ważne jest dojeżdżanie do mety, żeby w kolejnych sezonach powalczyć o zwycięstwa.
Najbardziej obawiam się tego, że te rajdy będą dłuższe. Dochodzi ta niedziela, która przeważnie zaczyna się o 5:00 i kończy Power Stagem. Także cały dzień na maksymalnych obrotach. W ERC rano drugiego dnia obiecywałem sobie, że wieczorem już będzie odpoczynek. Ale mocno się przygotowujemy do tego z Miko i jestem dobrej myśli. Wiem, że małymi krokami jesteśmy wstanie robić wielkie rzeczy i na to liczę w WRC.

KB: A jak już mówisz o tym dystansie – długości Rajdu WRC. Czy rajdy terenowe, które czasem trwają tydzień, czy nawet dłużej – jak chociażby Dakar – mogą być przydatne pod względem podejścia kondycyjnego dla takiego rajdu WRC dłuższego o te 50% od rajdu ERC?

SG: Trening jest zawsze dobry i to na pewno zawsze coś wnosi. Ale w rajdach drogowych skupienie i zmęczenie jest zdecydowanie inne – takie bardziej psychiczne, bo na całym odcinku specjalnym musisz być skoncentrowany na 100% i przez to często tracisz siły. W rajdach cross country jest troszkę inaczej. Trzeba rozłożyć siły na cały dzień i tam nie masz takiego 100% skupienia. Jedziesz wolniej, nie ma tyle stresu, nie boisz się tak o swoje życie i myślę, że właśnie to powoduje taki spadek formy. Ale tak jak powiedziałem, mocno nad tym pracujemy.

KB: Wiem, że już musicie pędzić na start, także dzięki za poświęcony czas, życzę powodzenia i widzimy się w Chorwacji.

SG: Dzięki, do zobaczenia.

 

 



Wybrane dla Ciebie