
Perez uważa nowe tory F1 za „bez charakteru”
Meksykanin zapytany o opinię na temat nowych obiektów, na których ścigają się kierowcy Królowej Sportów Motorowych, odpowiedział, że nie podobają mu się, podkreślając, że brakuje im prawdziwego ducha.
Nowy Concorde Agreement, który jest ważny do 2025 roku, przewiduje maksymalnie 24 wyścigi w sezonie. We wcześniejszych ustaleniach obowiązywały 23 rundy. W międzyczasie F1 podpisało długoletnie kontrakty z takimi krajami jak Stany Zjednoczone, Arabia Saudyjska, czy Katar.
W obecnej kampanii pojawi się nowopowstała nitka w Miami. Za rok liczba wyścigów w USA ma się zwiększyć do trzech, gdy dołączy także tor w Las Vegas. Niestety, to ma również negatywne skutki dla tradycyjnych torów, dla których po prostu może zabraknąć miejsca. Sergio Perez nie pozostaje temu obojętny.
Sergio Perez:
„Po pierwsze cieszę się, że Formuła 1 prężnie się rozwija na innym kontynencie. Z drugiej strony potrzebujemy historycznych torów, aby zostały z nami. Dlatego wybierając nowe obiekty, musimy mieć pewność, że będą miały swój charakter. To bardzo ważne, gdyż w kilku nowych torach zauważyłem brak tego ducha.”
Perezowi podoba się pomysł zaawansowanego wdrożenia F1 do Stanów Zjednoczonych także z logistycznych względów, gdyż stamtąd niedaleko do Meksyku. Ponadto bardzo mocno wierzy w projekt wyścigu w Las Vegas, które jest jednym z najpopularniejszych miast na świecie. To znacząco wpłynęłoby na rozpoznawalność sportu.