
Alex Albon nie może zaliczyć tych kwalifikacji do udanych. Z powodu spowalniania się nawzajem kierowców w Q3 na ostatniej próbie nie udało mu się wykręcić czasu, przez co jutro będzie startował z ósmego miejsca. Tajlandzki zawodnik wypowiedział się o tym, co zadziało się na ostatnim wyjeździe w kwalifikacjach:
Co do zatoru, który się zrobił w Q3. Za wolno pojechaliśmy w pierwszym zakręcie wszyscy i przez to większości nie udało się zrobić czasu. W okolicach czwartego zakrętu zrozumiałem, że nie zdążymy zrobić szybkiego kółka. Slipstream na tym torze to ważny element i musisz mieć na uwadze to, żeby złapać się odpowiednio za kolejnym zawodnikiem.
Następnie Alex wypowiedział się na temat tego niebezpiecznego incydentu, który wydarzył się dzisiaj kierowcy F3 na zakręcie Parabolica:
To nie jest dobre. „Sausage kerbs” są niebezpieczne dla kierowców szczególnie w tak szybkim zakręcie jak Parabolica. Z drugiej strony trudno jest przewidzieć coś takiego, że to będzie aż tak niebezpieczne.
Red Bull ma dobre tempo wyścigowe na tym torze i nie można wyłączać ich jutro z walki o najwyższe laury. Tym bardziej, że prognoza pogody na jutro jest dosyć deszczowa, a Red Bulle mają świetną trakcję, co może im tylko pomóc.