Jannah Theme License is not validated, Go to the theme options page to validate the license, You need a single license for each domain name.
F1GP Brazylii

Armageddon na torze, doskonałe Astony – Podsumowanie kwalifikacji do Grand Prix Brazylii

Armageddon na torze, doskonałe Astony – Podsumowanie kwalifikacji do Grand Prix Brazylii

Biorąc pod uwagę to, jak przebiegał piątkowy trening, mający miejsce kilka godzin przed kwalifikacjami, wszystko wskazywało na to, że to bolidy Ferrari są faworytami do zajęcia dwóch pierwszych miejsc w starcie do niedzielnego wyścigu. Dużą niewiadomą jest tempo Red Bulla, który nie testował swojego bolidu podczas szybszych prób i nie osiągnął konkurencyjnych czasów. Jednym z niewielu kierowców, któremu zależy na jak najszybszym przejechaniu każdej sesji jest Sergio Perez. Według krążących po padoku plotek, przedłużenie kontraktu z jego dotychczasowym pracodawcą jest uzależnione od końcowej pozycji w klasyfikacji mistrzostw świata. Dotychczas Perez zajmuje drugą pozycję, jednak od trzeciego Hamiltona dzieli go bagatela 20 punktów, co jest różnicą możliwą do zminimalizowania. Zwłaszcza dla 7-krotnego mistrza świata. Zapraszamy do zapoznania się z podsumowaniem kwalifikacji do Grand Prix Brazylii.

Q1

Pierwszy segment kwalifikacji rozpoczął się z opóźnieniem, spowodowanym koniecznością uprzątnięcia toru z brudu, który podczas piątkowego treningu powodował problemy w niektórych bolidach. Ostatecznie Q1 rozpoczęło się o godzinie 15:15 czasu lokalnego. Duża część stawki pojawiła się na torze tuż po zapaleniu się zielonych świateł. Jedynymi kierowcami, którzy zostali w boksach byli reprezentanci Alpha Tauri i Alpine. Pierwszym kierowcą, który przejechał linię mety był Oscar Piastri z czasem 1:11.494. Australijczyk został zdetronizowany przez swojego partnera zespołowego, który swoje kółko przejechał w czsaie 1:10.623. Po pierwszej próbie nie zdołał go pokonać nawet Max Verstappen. Malo optymistycznie wyglądała forma Checo Pereza, tracącego ponad sekundę do lidera.

Pierwsze problemy zgłosił Max Verstappen. Holender zwrócił uwagę na kontynuację problemów z Meksyku, gdzie „auto skakało jak kangur”. Do małego incydentu na wyjeździe z alei serwisowej doszło pomiędzy Georgem Russellem, a Pierrem Gaslym. Początkowo, Francuz chciał wyprzedzić Brytyjczyka, jednak widząc jak mało miejsca dzieli obu kierowców, kierowca Alpine porzucił swoją próbę, zahaczając delikatnie o trawę. Niepewność wśród wszystkich zespołów zasiały radary pogodowe, który trzeba było sprawdzać, patrząc na gromadzące się wokół chmury. Zdaniem inżyniera Ferrari, na 10 minut przed końcem sesji nic nie wskazywało na to, by pojawił się deszcz. Na ten moment w klasyfikacji prowadził Leclerc, przed duetem McLarena.

Na cztery minuty przed zakończeniem sesji, doszło do ostatnich prób wykręcenia jak najszybszego czasu. W międzyczasie, George Russell otrzymał komunikat o tym, że zespół nie jest pewien zakwalifikowania się do Q2. Na ten moment Brytyjczyk był czternasty. Wyglądało na to, że nad torem Interlagos zgromadziły się deszczowe chmury. Potwierdzeniem tej tezy były słowa Lance’a Strolla, który zaraportował o pierwszych kroplach deszczu na jego wizjerze. Pomimo dużego zgromadzenia bolidów na torze i sporej niepewności zasianej wśród kierowców, na zakończenie Q1 obyło się bez większych niespodzianek. Z kwalifikacjami pożegnali się kierowcy, z dolnej części stawki.

Odpadli: Zhou, Sargeant, Bottas, Ricciardo, Tsunoda.

Q2

Podczas oglądania przekazu telewizyjnego, w oddali było widać ulewny deszcz, który konsekwentnie zbliżał się do toru. Biorąc to pod uwagę, natychmiastowo po zapaleniu się zielonych świateł, prawie wszyscy kierowcy opuścili swoje garaże. Wyjątek stanowił duet zespołu Haas. Po pierwszych przejazdach, na czele był Verstappen z czasem 1:10.162. Za Holendrem znajdowali się Norris i Piastri z około 0.160 sekundy straty. Konsekwentne, dobre wyniki obydwu kierowców McLarena mogły napawać stajnię z Woking niemałym optymizmem. Na 9 minut przed zakończeniem sesji, jedynymi kierowcami znajdującymi się na torze byli Hulkenberg i Magnussen. Ich przejazdy pozwoliły zająć kolejno ósme i dziewiąte miejsce.

Pod koniec sesji popis doskonałej jazdy dał Fernando Alonso, który zdołał wdrapać się na trzecią pozycję, ze stratą 0.216 sekundy do Norrisa. Brytyjczyk chwilę wcześniej awansował na P1 z czasem 1:10.021. W międzyczasie, Alex Albon był pierwszym kierowcą, któremu skasowany został czas, co sprawiło, że Taj spadł na 15 pozycję. Ostatnie sekundy sesji przebiegły bez większych niespodzianek. Nie zakwalifikowali się duet Haasa, Alpine oraz Alex Albon, który po anulowaniu jego czasu, nie wyjechał z garażu.

Odpadli: Albon, Magnussen, Gasly, Ocon, Hulkenberg.

Q3

Aura pogodowa wokół toru Interlagos wyglądała jak żywcem wyjęta z filmu katastroficznego. Praktycznie wszędzie widać było ciemne chmury, jednak na samym obiekcie wciąż było sucho. Kierowcy niemal natychmiastowo wyjechali z garaży i istniały niemałe szanse że w przeciągu minut, a może nawet sekund, tor nawiedzi koszmarna ulewa. Po pierwszych przejazdach, które mogły być ostatnimi najszybsze kółko wykręcił Max Verstappen, z czasem 1:.10.727. Drugi Leclerc tracił 0.294 sekundy, a trzeci Stroll. Czwarte miejsce okupował Alonso, piąte Hamilton, szóste Russell, siódme Norris, ósme Sainz, a dziewiąte Perez. Piastri wyjechał poza tor, przez co nie osiągnął konkurencyjnego czasu. Ostatecznie okazało się, że pogoda przypominająca sceny z filmu „Armageddon” nie pozwoliła kierowcom wyjechać na tor. Wywieszona została czerwona flaga, a wyniki opisane wcześniej, były tymi oficjalnymi.

 



Wybrane dla Ciebie