Jannah Theme License is not validated, Go to the theme options page to validate the license, You need a single license for each domain name.
F1GP Abu Dhabi

Co za dramaturgia! Niech żyje nowy król! Mistrzostwo rozstrzygnęło się na ostatnim okrążeniu!

Co za dramaturgia! Niech żyje nowy król! Mistrzostwo rozstrzygnęło się na ostatnim okrążeniu!

9 miesięcy walki, 22 wyścigi i nieco ponad 4 kilometry do finiszu ostatniego wyścigu sezonu, a kierowcy walczący o tytuł na pozycjach 1 i 2 szykujący się do batalii o mistrzostwo świata. Tak zakończył się sezon w 2021 roku na torze Yas Marina Circuit. To była niesamowita walka podczas całego sezonu i kiedy już wydawało się, że Lewis ma ten tytuł w kieszeni po świetnej jeździe… na tor wyjechał safety car!

Wyścig na torze Yas Marina był emocjonujący już od samego początku. Po słabym starcie Max Verstappen spadł za Lewisa Hamiltona i musiał go zaatakować, by liczyć się w tym wyścigu. Tak też uczynił, ale Lewis został wypchnięty poza tor i zyskał pozycję poza torem. Sędziowie jednak zdecydowali nie podejmować żadnej decyzji w tym przypadku, co wiązało się ze zmieszanym odbiorem wśród kibiców Formuły 1.

Lewis odjechał na bardzo daleki dystans, ponieważ miał dużo lepsze i przede wszystkim trwalsze opony. Po zjeździe na pit stopy dwójkę walczącą o mistrzowski tytuł dzieliło ponad 8 sekund. W tym momencie niczym Dawid w walce z Goliatem wyłonił się Sergio Perez, który jeszcze nie zjechał do boksu po wymianę opon. Dostał proste zadanie od zespołu – walcz jak lew i spowolnij Lewisa na tyle, na ile jest to możliwe. Sergio wywiązał się z tego zadania fenomenalnie. Przytrzymywał Lewisa przez blisko 3 okrążenia, ale sposób w jaki to zrobił był niebywały. Ciężko opisać to słowami, jak ostrą walkę stoczyli obaj kierowcy. Lewis jednak na koniec spuentował tą walkę jako „dangerous driving”.

Holenderski kierowca dzięki pomocy swojego partnera zespołowego zbliżył się na sekundę do swojego głównego rywala, ale nie miał aż tak dobrego tempa i w ogólnym rozrachunku stracił kilka sekund do Lewisa Hamiltona.

Końcówka wyścigu jednak okazała się nad wyraz szalona. Nicholas Latifi rozbił się po ostrej walce z Mickiem Schumacherem i wywołał na torze Safety Car! Mercedes postanowił zagrać bezpiecznie i nie zjeżdżać po wymianę opon, tym samym dając strategiczną przewagę Red Bullowi. Max Verstappen oczywiście skorzystał z okazji i założył świeże miękkie opony. Wyjechał na ponownie na drugiej pozycji, więc dla niego okazał się to darmowy pit stop.

W międzyczasie doszło jeszcze do małego skandalu. Sędziowie podczas trwania Safety Cara nie pozwolili kierowcom „oddublować się” co miało wypaczyć rywalizację między czołową dwójką, ponieważ dzieliło ich kilka bolidów (wcześniej zdublowanych). Ostatecznie jednak sędziowie cofnęli tą decyzję i pozwolili samochodom zdublowanym wyprzedzić safety car.

Wtedy nadeszło ostatnie okrążenie. Lewis Hamilton wiedział, że niewiarygodnie ciężko będzie utrzymać Maxa Vertappena za sobą, który był na zdecydowanie świeższych oponach. I tak też się stało. Max Verstappen przeszedł do ofensywy i w czwartym zakręcie zaatakował Hamiltona. Po tym manewrze Lewis miał jeszcze okazję wyprzedzić swojego rywala dwukrotnie, ale Max nie pozwolił już odebrać sobie zwycięstwa i zdobył tytuł! Mamy więc nowego mistrza świata, który swój tytuł zdobył w niebywały sposób. Wielu z nas pewnie przypomniał się wyścig z 2008 roku, w którym to Lewis zdobył tytuł i to w ostatnim zakręcie sezonu!

W ten sposób zakończyła się fantastyczna walka o mistrzowski tytuł. Od wyścigu w Bahrajnie kierowcy jechali koło w koło i tak pozostało do ostatniego wyścigu. Tak zaciętej walki o tytuł w F1 nie mieliśmy od wielu lat. Nawet Nico Rosberg i Lewis Hamilton nie byli w stanie pokazać tak wspaniałej i zaciętej walki pomimo jazdy tym samym bolidem. Za nami historyczny sezon, który zapamiętamy na długie lata. W tym momencie jednak trzeba oddać  cześć przegranemu. Lewis w tym sezonie pojechał świetnie, a końcówka sezonu w jego wykonaniu była piorunująca. Pokazał, że nadal siedzi w nim ogromny talent oraz lata ciężkiej pracy. Ta przegrana może go tylko umocnić i w przyszłym sezonie być może będzie jeszcze lepszy.

Wyniki wyścigu



Wybrane dla Ciebie