Jannah Theme License is not validated, Go to the theme options page to validate the license, You need a single license for each domain name.
F1GP Holandii

Deszcz, czerwona flaga i domowa wygrana Verstappena – Podsumowanie Grand Prix Holandii

Deszcz, czerwona flaga i domowa wygrana Verstappena – Podsumowanie Grand Prix Holandii

Za nami Grand Prix Holandii, czyli pierwszy wyścig po wakacyjnej przerwie.
Po emocjonującym początku weekendu, niedzielna rywalizacja zapowiadała się równie ciekawie jak treningi i kwalifikacje, zwłaszcza przy deszczu zapowiadanym nad torem w Zandvoort.
Oczywistym pretendentem do zwycięstwa holenderskiego wyścigu wydawał się Max Verstappen.
Jak ostatecznie potoczyła się rywalizacja? Zapraszamy do podsumowania wyścigu o Grand Prix Holandii.

START WYŚCIGU 

Pierwszych emocji podczas GP Holandii dostarczyło nam już okrążenie formujące – podczas niego nastąpiło pierwsze oberwanie chmury nad torem w Zandvoort. Mimo pierwszych kropli deszczu żaden zespół nie zdecydował się na zmianę opon, Lewis Hamilton jako jedyny postawił na start na oponach pośrednich, reszta stawki rozpoczęła wyścig na miękkiej mieszance. 

Po zgaszeniu czerwonych świateł cała stawka wystartowała dosyć równo, Verstappen utrzymał prowadzenie, natomiast dwie pozycje zyskał Fernando Alonso, wyprzedzając Russella i Albona. Na drugim okrążeniu na torze zaczęła się prawdziwa ulewa, pierwsi do Pit Lane zjechali Perez, Gasly, Tsunoda, Lawson, Magnussen oraz Leclerc, któremu zespół zafundował niezbyt udany Pit Stop – brak przygotowanych opon dla kierowcy Ferrari, spowodował jego spadek na szesnaste miejsce po powrocie na tor. 

BŁĄD STRATEGICZNY MERCEDESA

Na trzecim okrążeniu po opony przejściowe zjechali również kierowcy Red Bulla i Astona Martina – Verstappen i Alonso, nowy liderem wyścigu został George Russell. Radość kierowcy Mercedesa nie trwała długo, zespół zdecydował się na ściągnięcie kierowców do Pit Stopu dopiero na siódmym okrążeniu, co spowodowało spadek Russella i Hamiltona kolejno na 13. i 14. pozycję. 

KONIEC DESZCZU

Ulewa nad torem ustała na jedenastym okrążeniu – przyniosło to kolejne przetasowania w stawce.
Na zmianę opon zjechali Zhou i Alonso, tuż po nich do alei zawitali Verstappen, Gasly oraz Leclerc, którego bolid wymagał wymiany przedniego skrzydła co zdecydowanie wydłużyło czas, który monakijczyk spędził w Pit Stopie. Po powrocie na tor liderem ponownie został aktualny Mistrz Świata, pierwszą trójkę dopełnili Perez oraz Alonso. Na piątym miejscu plasuje się Carlos Sainz, tuż za Pierrem Gaslym – hiszpan próbował wyprzedzić francuza natomiast nie była to udana próba. 

PIERWSZA ŻÓŁTA FLAGA 

Szesnaste okrążenie zarówno kierowcom, jak i kibicom przyniosło wiele emocji – Logan Sergeant rozbił swój samochód wywołując pierwszy w tym wyścigu samochód bezpieczeństwa. Dla amerykanina oznaczało to oczywiście koniec wyścigu.
Leclerc po feralnym Pit Stopie awansował na dwunastą pozycję, największy awans względem pozycji startowej odnotował Kevin Magnussen, kierowca awansował aż o 12 miejsc. Dopiero na siedemnastej pozycji plasuje się Russell.

Dwudzieste pierwsze okrążenie było ostatnim za samochodem bezpieczeństwa, lider wyścigu nadawał tempo pozostałym kierowcom, którzy zdecydowanie się do siebie zbliżyli co zwiastowało kolejne przetasowania w stawce. Po restarcie czołowa trójka wyścigu pozostała bez zmian, Piastri awansował na czternaste miejsce z kolei Albon wyprzedził  Ghanyu Zho i uplasował się na szóstej pozycji.  Lewis Hamilton odzyskał dwunastą pozycję wyprzedzając kierowcę Ferrari – Leclerca. 

PÓŁMETEK WYŚCIGU

Druga połowa wyścigu w Zandvoort okazało się być pechowa dla Charlesa Leclerca – po spadku na szesnastą pozycję zespół zdecydował się na wycofanie monakijczyka z wyścigu. 

Kierowcy zaczęli zjeżdżać do Pit Stopów, co spowodowało kolejne przetasowania –  pierwszy do alei serwisowej zawitał Lando Norris, co Carlosowi Sainzowi dało awans do pierwszej dziesiątki, zaraz za nim uplasował się George Russell po udanym manewrze wyprzedzania na Nico Hulkenbergu. Nowe opony otrzymał też Sergio Perez oraz Pierre Gasly, który w Pit Stopie odstał karę pięciu sekund za przekroczenie prędkości w alei serwisowej. 

Verstappen zjechał na zmianę opon dopiero na pięćdziesiątym okrążeniu, nie zagroziło to natomiast jego pozycji na torze, po powrocie na tor nadal utrzymywał pozycję lidera. Po wyjeździe holendra z alei serwisowej pozycję tuż za nim zajmują Perez oraz Sainz – hiszpanowi nie udało się długo utrzymać w czołowej trójce, już na 52. okrążeniu został wyprzedzony przez rodaka, Fernando Alonso. 

Ciekawe manewry mogliśmy obserwować również w środku stawki – na jedenaste miejsce spadł Yuki Tsunoda wyprzedzony przez Lando Norrisa i Lewisa Hamlitona. Na szóstą pozycję awansował Albon wyprzedzając Russella, a do ponownej walki o jak najwyższą pozycję przystąpił Hamilton – były Mistrz Świata wyprzedził Norrisa oraz Ocona, co dało mu awans na ósmą pozycję. 

ULEWA, CZERWONA FLAGA I OSTATNIE OKRĄŻENIA WYŚCIGU. 

Końcówka wyścigu stała pod znakiem potężnego deszczu, na sześćdziesiątym okrążeniu kierowcy zaczęli zjeżdżać po opony przejściowe, lider wyścigu zdecydował się na ten manewr dopiero na następnym okrążeniu, natomiast nie wniosło to zmian w czołowej trójce – nadal plasowali się tam Verstappen, Perez oraz Alonso. Zaledwie okrążenie później meksykanin wpadł w poślizg spadając przy tym na trzecie miejsce, tuż po nim z toru wypadł Ghanyu Zhou czego skutkiem była druga żółta flaga na holenderskim torze. 

Ulewa nad torem w Zandvoort nie pozwoliła kierowcom na kontynuowanie wyścigu, na 64. okrążeniu podjęta została decyzja o wywieszeniu czerwonej flagi i zatrzymaniu GP Holandii. 

W niefortunnej sytuacji znalazł się Sergio Perez, który tuż przed ogłoszeniem czerwonej flagii zjechał do Pit Stopu, co spowodowało jego spadek w stawce aż o trzy miejsca. 

Ku uciesze zarówno kierowców jak i kibiców podjęta została decyzja o wznowieniu rywalizacji, kontrowersje wzbudziła natomiast kolejność kierowców – zostali oni bowiem ustawieni w kolejności sprzed zjazdu Pereza do alei serwisowej, czyli w pierwszej trójce nadal mogliśmy zobaczyć Verstappena, Alonso i Pereza. Sędziowie postawili na start lotny, pierwsze dwa okrążenia po restarcie odbyły się za samochodem bezpieczeństwa, lider wyścigu znów miał okazję rozdawać karty w temacie tempa pozostałych kierowców przy restarcie. 

Tuż po zdjeździe samochodu bezpieczeństwa George Russell wyprzedził Lando Norrisa co zagwarantowało mu awans na siódme miejsce. Szczęście brytyjczyka nie trwało niestety długo – na tym samym okrążeniu kierowca Mercedesa spadł poza pierwszą dziesiątkę, a zespół zdecydował o wycofaniu go z wyścigu, zaledwie 4 okrążenia przed końcem. 

Kolejność kierowców w restarcie wyścigu nie była jedyną zaskakującą decyzją sędziów – na szcześćdziesiątym siódmym okrążeniu zdecydowali oni o pięcio sekundowej karze dla Sergio Pereza za przekroczenie prędkości w alei serwisowej podczas anulowanego Pit Stopu. 

Ostatnie 4 okrążenia GP Holandii minęły bez zaskoczeń – Max Verstappen dojechał do mety niezagrożony, miejsce tuż za nim zajął Fernando Alonso, a na ostatnim stopiu podium uplasował się Pierre Gasly, który zajął miejsce Sergio Pereza po tym jak meksykanin otrzymał karę. 

 



Wybrane dla Ciebie