Jannah Theme License is not validated, Go to the theme options page to validate the license, You need a single license for each domain name.
F1GP Włoch

Dublet Red Bulla, podium „pocieszenia” dla Ferrari – podsumowanie wyścigu o GP Włoch

Dublet Red Bulla, podium „pocieszenia” dla Ferrari – podsumowanie wyścigu o GP Włoch

GP Włoch na Monzy tradycyjnie dostarczyło nam mnóstwo emocji. Red Bull oparł się klątwie Monzy i dowiózł do mety rekord, a Ferrari udało się dowieźć podium „na pocieszenie”. Doskonałą pogoń za dubletem zaliczył Perez, a kierowcy Mercedesa nie uchowali się dziś przed karami.

Dobry start Sainza

Jeszcze przed startem wyścigu poznaliśmy pierwszego nieszczęśnika. W trakcie okrążenia formującego w bolidzie Yukiego Tsunody doszło do awarii hydrauliki i Japończyk zatrzymał się na poboczu, opóźniając procedurę startu o dwadzieścia minut.

Carlos Sainz po bardzo dobrym starcie utrzymał pierwszą pozycję przed Maxem Verstappenem. Charles’owi Leclerkowi nie udało się powalczyć z Holendrem, musiał za to bronić się przed George’m Russellem. Dobry start zaliczył Oscar Piastri, pozycję w pierwszej dziesiątce zyskał także Nico Hulkenberg. Zrobił to kosztem Fernando Alonso.

Choć prowadzące wyścig Ferrari próbowało uciekać, to już na czwartym okrążeniu Red Bull mistrza świata był w zasięgu DRS. Pierwszą próbę wyprzedzenia podjął dwa okrążenia później, na dojeździe do pierwszego zakrętu, jednak Sainz bardzo przytomnie się przed nim obronił. Za plecami tej dwójki pojawił się wreszcie Leclerc, który również znalazł się w strefie DRS, a z tyłu Sergio Perez ścigał Russella.

Już na jedenastym okrążeniu na wymianę opon zjechał Pierre Gasly. Francuzowi, w nieco zbyt długim pit stopie, założono twardą mieszankę, prawdopodobnie próbując prawdopodobnie nadrobić słabe tempo strategią. Alpine z pewnością nie zaliczy tego weekendu do udanych, bo od początku weekendu ich forma nie wyglądała dobrze i perspektywa zdobycia punktów była bardzo odległa.

Zamiana lidera

Do zmiany lidera doszło dopiero na piętnastym okrążeniu, po tym, jak Sainz na mocno zużytych oponach popełnił błąd na dohamowaniu do pierwszego zakrętu i zblokował opony. Do tego momentu Hiszpan bardzo skutecznie bronił się przed atakami Holendra. Na tym samym okrążeniu doszło także do udanego manewru Pereza na Russellu. Meksykanin znalazł się przed Brytyjczykiem także chwilę wcześniej, jednak wyprzedził go poza torem, więc musiał oddać pozycję.

Po spadku na drugą pozycję Sainz zaczął widocznie zmagać się ze swoim ogumieniem, co zresztą zakomunikował swojemu zespołowi. Ferrari nie zdecydowało się jednak ani na ściągnięcie go do pit stopu, ani na team orders i przepuszczenie Leclerca, co sprawiło, że Perez bardzo szybko znalazł się za ich plecami. Decyzję o zjeździe podjęto dopiero w momencie, w którym strata do Verstappena wynosiła ponad pięć sekund.

Niedługo później u mechaników pojawili się także Verstappen i Leclerc. Po wyjeździe doszło do niedużej walki między kierowcami Ferrari, jednak obaj utrzymali swoje pozycje. Zajęci walką między sobą zawodnicy zdawali się nie zauważać wyjeżdżającego z pit lane Pereza, któremu niemal udało się wyprzedzić Leclerca.

Pogoń Pereza za dubletem

Po wymianie opon doszło do incydentu pomiędzy Russellem i Oconem. Brytyjczyk nie zmieścił się w pierwszym zakręcie i przemknął tuż przed nosem Francuza, po czym ściął szykanę i zyskał pozycję. Sędziwie szybko zajęli się tą sprawą i ukarali kierowcę Mercedesa karą pięciu sekund. W tym samym miejscu doszło także do delikatnego zderzenia walczących ze sobą zawodników McLarena. Nie wyglądało jednak na to, by którykolwiek samochód ucierpiał w wyniku kontaktu.

Na 31. okrążeniu Perez podjął pierwszą próbę wyprzedzania. Najpierw w zakręcie numer jeden, a następnie przy dojeździe do drugiej szykany. W tym przypadku Leclerc zablokował go jednak, wypychając poza tor. Pomiędzy samochodami doszło do kontaktu, jednak nie na tyle poważnego, by spowodować uszkodzenia. Pomimo zaciętej obrony do zamiany pozycji doszło na następnym okrążeniu i Perez ruszył w pogoń za Sainzem i za dubletem.

Hamilton niszczy wyścig Piastriemu

Walka Hamiltona z Piastrim o ósmą pozycję trwała kilka okrążeń, ale niestety skończyła się tym, że Brytyjczyk uderzył w zawodnika McLarena, niszcząc mu przednie skrzydło i zmuszając do zjazdu na pit stop.  Tym samym Australijczyk wypadł z punktów na siedem okrążeń przed końcem wyścigu i miał nikłe szanse na to, by wyjechać z Włoch z jakimkolwiek dorobkiem punktowym. Za swoje przewinienie Hamilton otrzymał karę pięciu sekund. Miał jednak na tyle dużą przewagę nad rywalami, że zdołał utrzymać się w punktach aż do mety.

Na pięć okrążeń przed końcem wyścigu Perez wreszcie uporał się z Sainzem i awansował na drugą pozycję. Ostatnie chwile Grand Prix upływały nam więc na zaciętej walce pomiędzy kierowcami Ferrari. Żaden z nich nie chciał odpuścić, gra toczyła się w końcu o podium na domowym wyścigu ich zespołu. Leclerc uparcie próbował atakować swojego kolegę, jednak Sainz bardzo przytomnie się bronił i ostatecznie to on dowiózł podium.

Tymczasem przed nimi dziesiąty wyścig z rzędu wygrał Verstappen, bijąc tym samym rekord Sebastiana Vettela. Z kolei Red Bull został pierwszym zespołem, który wygrał piętnaście wyścigów z rzędu.

Wynik



Wybrane dla Ciebie