
Sainz zachwycony kwalifikacjami: „W takich warunkach czuję się świetnie”
Na przestrzeni całych kwalifikacji McLaren mógł podobać się kibicom. W Q1 byli jedynym zespołem, który zaciekle walczył z Mercedesami, a mokre warunki wydawały się pasować nie tylko MP35 ale także jego kierowcom. Choć tempo Lando Norrisa, ostatniego bohatera zespołu z Woking, pod koniec Q3 spadło, to Carlos Sainz zapewnił swojej ekipie na starcie miejsce w drugim rzędzie, ustępując jedynie Lewisowi Hamiltonowi i Maxowi Verstappenowi.
Podczas otwierającego sezon GP Austrii Sainz zmagał się z balansem swojego bolidu i choć dowiózł dobre piąte miejsce, to odstawał od swojego zespołowego partnera. Razem ze swoimi inżynierami w ciągu tych kilku dni przerwy znalazł rozwiązanie problemu i już w piątek twierdził, że czuje się w aucie znacznie lepiej. Podczas kwalifikacji w trudnych warunkach i na mokrej nawierzchni Hiszpan spisał się fantastycznie, wykręcając najlepszy rezultat w kwalifikacjach w swojej karierze – P3. Choć przez całą sesję spisywał się doskonale, to po wyjściu z bolidu przyznał, że było to niezwykle stresujące zadanie.
Oczywiście to dla mnie bardzo dobry dzień. Cieszę się, że mój najlepszy wynik w karierze przypadł właśnie na takie warunki, bo uwielbiam jeździć na mokrej nawierzchni i zawsze sprawia mi to frajdę! Dziś również dobrze się bawiłem, ale muszę przyznać, że to była bardzo stresująca sesja. Musicie zrozumieć przez co przechodziliśmy w ostatnich momentach Q3 – z ogromną ilością stojącej na torze wody, aquaplaningiem, zerową widocznością musieliśmy po prostu trzymać nogę na gazie, ufając, że samochód będzie trzymał się toru i ryzykowaliśmy właściwie wszystko przy próbie poskładania najlepszego okrążenia.
Kierowca McLarena nie tylko cieszy się z sobotniego wyniku, ale liczy na dobry rezultat także podczas wyścigu. Brytyjski team pokazał już tydzień temu, że jest konkurencyjny i może postraszyć Mercedesa i Red Bulla, a stajnia z Maranello jest dla nich równym przeciwnikiem. Za „papają” przemawia także to, że tempo wyścigowe tego samochodu jest lepsze niż kwalifikacyjne.
Bardzo się cieszę z tego rezultatu, ale z taką samą ekscytacją patrzę na to, co może zdarzyć się jutro, kiedy będę startować z najlepszej jak dotąd pozycji. Auto spisywało się w ten weekend lepiej niż podczas testów w Barcelonie, więc jesteśmy pewni siebie jeśli chodzi o wyścig, ale z drugiej strony w piątek widzieliśmy także tempo wyścigowe Racing Point i Ferrari. Tak naprawdę nie sprawdzałem jeszcze z jakiej pozycji będą startować, ale wiem, że za plecami mam Valtteriego, więc pierwsze okrążenia będą trudne. Mam jednak nadzieję, że szybko odnajdę swoje tempo.
Dla Hiszpana jutrzejszy wyścig to dobra okazja by potwierdzić, że zasługuje na miejsce w topowym teamie – o ile możemy teraz nazywać tak Ferrari – a jeśli w stawce ponownie zapanuje zamieszanie, może nawet powalczyć o swoje drugie podium w karierze.
??My best Qualifying ever! One of the most stressful I remember, but also very rewarding. It was great to be given the chance to qualify on such challenging conditions. Visibility was tricky, but we made it count and we’ll be starting from P3!
?https://t.co/lLUBCAgWvQ pic.twitter.com/JiBOT8DYYJ
— Carlos Sainz (@Carlossainz55) July 11, 2020