
Gasly zmieszany po nieudanych kwalifikacjach: „Nie do końca potrafiłem dogadać się z bolidem”
Zespół Alpine F1 Team zapowiadał, że podczas weekendu w Bahrajnie będą mocniejsi niż podczas testów F1. Tymczasem spotkanie z wyścigową rzeczywistością nie okazało się tak różowe, jak malowanie samochodu francuskiej ekipy. Co prawda Esteban Ocon zaliczył dosyć udany występ (zdobył dziewiątą pozycję), ale Pierre Gasly zakończył swoją przygodę z kwalifikacjami już w Q1. Punkty jednak zdobywa się w niedzielę, więc w tym upatruje swoją szansę były kierowca AlphaTauri.
Pierre Gasly w swoich poprzednich zespołach zazwyczaj bardzo dobrze radził sobie w Bahrajnie. W 2018 roku w bolidzie Toro Rosso udało mu się nawet zdobyć tutaj czwarte miejsce w wyścigu co oznacza, że Francuz bardzo lubi ten tor. Tym razem jednak sobota okazała się nieudana, a sam Gasly wydaje się być z tego powodu zmieszany:
Pierre Gasly:
Oczywiście to nie jest początek sezonu, w którym chcielibyśmy zostać wyeliminowani w Q1. Mimo wszystko jestem pozytywnie nastawiony i wierzę, że wciąż możemy wyjechać z punktami z tego weekendu. Niestety, nie do końca potrafiłem się dzisiaj dogadać z bolidem, co oznaczało, że byliśmy znacznie poniżej naszego prawdziwego poziomu. Przed nami dużo pracy, aby kontynuować zrozumienie samochodu i jestem pewien, że nam się to uda i wrócimy silniejsi na następne kwalifikacje. Skupiam się teraz na niedzieli i naprawdę nie mogę się doczekać wyścigu. Dam z siebie wszystko.
Źródło: Informacja prasowa Alpine F1 Team
Więcej informacji o GP Bahrajnu znajdziecie TUTAJ