Jannah Theme License is not validated, Go to the theme options page to validate the license, You need a single license for each domain name.
F1GP Abu Dhabi

Mercedes na czele, Renault w płomieniach – Pierwszy trening przed GP Abu Dhabi

Mercedes na czele, Renault w płomieniach – Pierwszy trening przed GP Abu Dhabi

Ostatni piątek listopada to także ostatnie sesje treningowe w tym sezonie.  Nad torem Yas Marina świeciło jeszcze słońce, więc warunki różniły się od rozpoczynającego się przy zachodzie słońca i kończącego się przy sztucznym oświetleniu wyścigu. Temperatura powietrza wynosiła 27 stopni Celsjusza, zaś toru 41 stopni. Wszystko to oznacza, że trening nie był zbyt reprezentatywny.

W ten weekend wszystkie oczy skierowane są na dwójkę z Ferrari i kierowców, którzy walczą o szóste miejsce w klasyfikacji generalnej – Carlosa Sainza, Pierre’a Gasly’ego i Alexa Albona. Spokojny o swój tytuł Lewis Hamilton zdecydował się natomiast na zmianę numeru na swoim bolidzie. Sześciokrotny mistrz świata postanowił skorzystać ze swojego prawa do użycia jedynki.

Kvyat rozpoczyna piątkową pracę

Jako pierwsi na torze pojawili się Danił Kvyat i Robert Kubica na miękkich mieszankach. Niedługo potem garaże opuściła znaczna część stawki, również na pośrednich oponach, jednak nikt nie pozostał na okrążeniu pomiarowym. Dopiero po kilku minutach jako pierwszy czas uzyskał Charles Leclerc (1:40:298s.), ale niedługo potem został daleko w tyle, kiedy Valtteri Bottas poprawił jego czas o ponad dwie sekundy (1:38:053s.). Sesje w Abu Dhabi, to nie tylko sprawdzanie samochodów przed tą konkretną rundą, niektóre zespoły patrzą już w daleką przyszłość. Do tych ekip zalicza się Haas, którego program sesji dostosowany do przywiezionego zestawu zmian, ma pomóc w lepszym zrozumieniu problemów, z jakimi zmagali się w tym roku. O zmaganiach może mówić także George Russell, który walczy w ten weekend z chorobą.

Red Bull Media House

Zdradzieckie krawężniki i problemy Hamiltona

Kierowcy będą musieli uważać podczas całego weekendu na krawężniki w zakręcie 21. Ich wysokość może nie tylko uszkodzić samochód, ale zbyt szeroki wyjazd może skutkować także anulowaniem czasu okrążenia. W piątek wyraźne problemy w tym miejscu mieli na przykład kierowcy Scuderii. W połowie sesji widzieliśmy na torze wszystkich kierowców, ale na czele niezmiennie pozostawał Mercedes, szczególnie, że reszta stawki postanowiła raczej zwolnić. Tuż za nimi czaił się Max Verstappen, dwójka Ferrari i Albon. „Best of the rest” przypadał wtedy Nico Hulkenbergowi, dla którego jest to ostatnie Grand Prix w Formule 1, przynajmniej w najbliższym czasie. Mistrzowie świata nie mogli jednak mówić o braku problemów. Hamilton, który nie ma najmniejszego zamiaru odpuszczać tego weekendu, zaczął narzekać na brak mocy w swoim samochodzie i został wezwany przez swoich inżynierów do boksów. Choć poinformowano go, że nie ma żadnego widocznego problemu, to wyraźnie słychać było, że dźwięki wydawane przez jednostkę napędową na to nie wskazywały.

Bottas i Kubica zostają na posterunku

Na czterdzieści minut przed końcem treningu, na torze pozostawali jedynie Bottas i Kubica, a więc zawodnicy otwierający i zamykający stawkę w tamtym konkretnym momencie. Fin poprawiał swoje czasy na pośredniej mieszance, zaś Polak sprawdzał miękki zestaw opon, który wyraźnie mu pasował. Nie tylko przeskoczył swojego partnera zespołowego, ale znalazł się nawet na szesnastym miejscu.

Renault w ogniu

Choć sesja zdawała się przebiegać bardzo spokojnie i pracowicie, to nie uniknęliśmy wymuszonej przerwy. Daniel Ricciardo zatrzymał swój samochód po tym, jak w jego tylnej części pojawił się ogień. Tym samym zakończył swój udział w FP1 tuż przed zjazdem do alei serwisowej i przysporzył porządkowym nieco pracy. Bardzo przytomnie w tej sytuacji zachował się jadący tuż za Australijczykiem Gasly, którego samochód i kask pokryły się warstwą oleju z auta Renault. Na warstwie rozlanego płynu w poślizg wpadł również Bottas, ale szerokie pobocze umożliwiło mu bezpieczny powrót na tor, choć mocno oberwała jego prawa opona.

Trening wznowiono na szesnaście minut przed upływem czasu, ale na torze pojawiła się zaledwie garstka zawodników, w tym Vettel, Sainz czy Russell. W tym samym czasie Renault poinformowało, że silnik, który uległ awarii to „piątkowa jednostka”, co oznacza, że i tak zostałby wymieniony po dwóch pierwszych sesjach.

Czerwona flaga powróciła na dwie minuty przed upływem czasu, kiedy w poślizg tuż za zakrętem numer dziewiętnaście wpadł Vettel. Niemiec uderzył tyłem w barierę, a uszkodzone zawieszenie uniemożliwiło samodzielny powrót do alei serwisowej.

Wyniki

Druga sesja treningowa rozpocznie się o 14:00 polskiego czasu.



Wybrane dla Ciebie