Jannah Theme License is not validated, Go to the theme options page to validate the license, You need a single license for each domain name.
F1

Hamilton zmienia Bottasa na czele, Ricciardo zaskakująco wysoko – podsumowanie FP2 przed GP 70-lecia

Hamilton zmienia Bottasa na czele, Ricciardo zaskakująco wysoko – podsumowanie FP2 przed GP 70-lecia

Drugi trening przed GP 70-lecia rozgrywany był w jeszcze wyższych temperaturach niż pierwszy. Termometr wskazywał ponad 30 stopni Celsjusza, ale na niebie pojawiało się coraz więcej chmur. Zespołom pozostawały do przetestowania dwie twardsze mieszanki, najbardziej miękką z nich testowano bowiem w FP1 do granic możliwości. Największym wyzwaniem pozostawało zaś niezmiennie dogonienie Mercedesów. Valtteri Bottas rano ustanowił czas na poziomie 1:26:166 s., zostawiając swojego kolegę z zespołu i pozostałych kierowców daleko w tyle.

Daimler

Spokojny początek

Równo o godzinie 16:00 na końcu alei serwisowej zapaliły się zielone światła, które sygnalizowały możliwość wyjechania na tor. Tym razem jednak kierowcy nie rzucili się do wyjazdu tak szybko, jak miało to miejsce w poprzedniej sesji. Pierwszym, który postanowił opuścić swój garaż po kilku minutach okazał się duet Haasa w kolejności Kevin Magnussen, Romain Grosjean. Zaraz po nich pojawił się także Daniel Ricciardo na twardej mieszance, którą widzieliśmy dziś po raz pierwszy. Przypomnijmy, że dzisiejsza twarda mieszanka jeszcze tydzień temu funkcjonowała tu jako pośrednia. Dlatego też niektóre z ekip, które wejdą do pierwszej dziesiątki, mogą zaryzykować strategię uzyskania najszybszego czasu właśnie na twardszych mieszankach, które przeżyją znacznie dłużej w wyścigu.

Official Twitter @HaasF1Team

Do bolidu Alfa Romeo powrócił Antonio Giovinazzi, którego w FP1 zastępował Robert Kubica. Na torze zameldowali się także jego zespołowy partner, Daniil Kvyat i Lance Stroll. Ostatni z nich, dość zaskakująco, wyjechał ponownie na mieszance z czerwonym paseczkiem. Kiedy najszybsi pozostawali nadal w boksach, na czele tabeli z czasami zameldował się właśnie przedstawiciel Racing Point – Kanadyjczyk ustanowił czas na poziomie 1:27:179 s. Niedługo potem zmienił go Nico Hulkenberg, który wyraźnie zaczął się lepiej czuć w powierzonym mu na kolejny weekend bolidzie. Co ciekawe najszybszym kierowcą w trzecim z sektorów wcale nie był przedstawiciel Racing Point, ale Esteban Ocon na oponach twardych.

Środek stawki nie królował jednak zbyt długo na czele tabeli, bowiem zaraz po wyjeździe Valtteri Bottas, najszybszy w FP1, wyprzedził Strolla o ponad sekundę. Ostatnimi zawodnikami, którzy nie pojawili się jeszcze na torze byli Max Verstappen i Lewis Hamilton.

Co słychać w środku stawki?

Dużo lepiej na tym etapie treningu radził sobie duet McLarena. Lando Noriss utrzymywał się za Hulkenbergiem, zaś Carlos Sainz za Strollem. Wszystkie cztery samochody ustanowiły swoje czasy na oponach miękkich. Tuż za nimi czaił się Alex Albon, który po raz kolejny mocno odstawał od swojego zespołowego kolegi. Reprezentant Tajlandii wydaje się jeszcze mniej zadowolony z RB16 niż Verstappen. Do tego Holender mimo wszystko potrafi wycisnąć ze swojego bolidu czasy dające mu szanse na podium, podczas gdy Albon nie zanotował jeszcze tak dobrego wyniku.

Official Twitter @McLarenF1

W duecie Renault na godzinę przed końcem treningu, lepiej wyglądał Ocon. Zajmował dziesiąte miejsce, podczas gdy Ricciardo, podobnie jak w porannej sesji, zajmował dalszą pozycję. Nie wyglądało to jednak na ostatnie słowo Australijczyka. Do środka stawki mogliśmy zaliczyć na tamten czas także Ferrari. Obaj jego kierowcy zajmowali dalsze pozycje, a Sebastian Vettel nadal zdawał się zmagać ze swoim autem. Choć Charles Leclerc znalazł się tydzień temu w odpowiednim czasie i miejscu, zdobywając trzecie miejsce, to sam przyznał, że było w tym wiele jego szczęścia i nieszczęścia innych. Scuderia nadal mocno odstaje, choć niemiecka strona garażu zdawała się znaleźć kilka odpowiedzi podczas pierwszej sesji treningowej.

Pracowite popołudnie

Na torze panowała początkowo duża różnorodność w wyborze mieszanek. Część kierowców nadal testowała te najbardziej miękkie, inni postawili na opony przejściowe czy twarde. Jednak w jego połowie większość przesiadła się na te najszybsze, testując tempo kwalifikacyjne. Sprawiały im one nadal wiele problemów, szczególnie w ostatnim sektorze. Zawodnicy muszą się także nadal pilnować w zakręcie numer 9, gdzie wielu z nich wyjeżdża poza linię toru, a ich czasy są z tego powodu anulowane.

W połowie treningu stawka zaczęła się klarować. Za Mercedesami ustawił się Verstappen, dalej duet Racing Point, Leclerc i McLareny. A przynajmniej dopóki na trzecie miejsce sensacyjnie nie wskoczył Ricciardo na miękkiej mieszance. Renault zdecydowanie czuje się na Silverstone bardzo dobrze, tym samym zagrażając swoim najbliższym rywalom – Racing Point i McLarenowi. Pierwszy z teamów nadal wydaje się nie wykorzystywać całości swojego potencjału, ale McLaren w wyścigu był bliski dobrego rezultatu tuż za podium. Możemy być zatem świadkami ciekawego pojedynku tej trójki.

Official Twitter @RenaultF1Team

Na pół godziny przed końcem bolidy zostały mocniej dotankowane i zaczęły się dłuższe przejazdy, sprawdzające tempo wyścigowe. Tor pozostawał niezwykle tłocznym miejscem, bo jedynie kilku kierowców pozostało w swoich garażach. Nad Silverstone robiło się coraz bardziej pochmurno, jednak temperatura nadal oscylowała w okolicach trzydziestu stopni Celsjusza i nie była ułatwieniem dla tych, którzy sprawdzali najbardziej miękką z mieszanek.

Czasy wyglądały jednak lepiej niż jeszcze tydzień temu, a to za sprawą bardziej miękkiego zestawu opon, dobrego nagumowania toru oraz dopracowanych ustawień. Najbardziej pracowity okazał się duet AlphaTauri, choć niemal każdy kierowca przejechał okołu trzydziestu okrążeń. Niemal, bo Verstappen wykonał ich zaledwie piętnaście.

Wyniki

 



Wybrane dla Ciebie