Fot.. Jakub PojmiczHayden Paddon trafi do M-Sportu?
Według Velocity News, Hayden Paddon może trafić do M-Sportu na zasadzie wypożyczenia z Hyundaia. Zespół wystawiający w WRC Forda Fiestę straci po sezonie 2018 Sebastiena Ogiera. Malcolm Wilson stoi więc przed wyzwaniem, jakim jest wypełnienie pustki po Francuzie.
Będziemy jeździć, ale musimy poczekać, jak te negocjacje się zakończą. To potrwa kilka tygodni, ale oby niezbyt długo. To zawsze trochę zabawne, gdy siedzę w domu i czytam plotki na mój temat. Zastanawiam się, skąd one pochodzą. Myślę, że każdy możliwy scenariusz został już przegadany w internecie.
Kierowca z Nowej Zelandii jeździłby w brytyjskiej ekipie razem z Teemu Suninenem oraz Craigem Breenem, który po sezonie 2018 odejdzie z Citroëna. Miejsce Irlandczyka zajmie z kolei Esapekka Lappi. Mówi się, że oficjalnie komunikaty maja nastąpić w niedalekiej przyszłości. Potwierdzenie faktu, że Meeke wróci do rywalizacji w WRC w ekipie Toyoty, ma nastąpić w czwartek. Jeżeli Ford wycofałby się ze wsparcia ekipy M-Sportu, Hayden Paddon mógłby przejść do zespołu Malcolma Wilsona na zasadzie wypożyczenia z Hyundaia. Nowozelandzki kierowca pełniłby funkcję ambasadora koreańskiego producenta w Nowej Zelandii.
Nie jesteśmy pewni, czy pozostaniemy w Hyundaiu. Jest jeszcze za wcześnie, aby to powiedzieć. Musimy poczekać, jaki program możemy wspólnie zrealizować – pełny czy częściowy. Oczywiście głównym celem jest współpraca z Hyundaiem. To dla mnie najważniejsze, aby być lojalnym wobec tej marki. Lojalność wiele dla mnie znaczy, ale oprócz tego liczy się też wiele innych aspektów. Pozostawiamy to naszym menadżerom. Niech oni prowadzą rozmowy, a ja skupię się na mojej robocie. W tej chwili mam na celowniku Rajd Australii.
