
Michał Horodeński i Arkadiusz Sałaciński mierzą się z najtrudniejszą częścią Dakar Classic. Załoga Toyoty Land Cruiser HDJ80 pokonała już etapy maratońskie, a teraz rywalizują w 48H Chrono. Dwa dni stanowią jeden wielki etap, wyniki będą znane dopiero w piątkowy wieczór. Na punktach pomiarowych w jeździe na regularność zawodnicy również nie są informowani o rezultatach.
Zarówno w czwartek jak i piątek do pokonania mają około 300 kilometrów sportowych, muszą je przejechać do godziny 16:00, wtedy silnik musi zostać zgaszony natomiast ekipa Complex Motorsport powinna się znaleźć w jednym z siedmiu biwaków przygotowanych przez organizatora. Nocowanie odbywa się pośrodku pustyni, w miejscu gdzie nie ma, ani jednego elementu infrastruktury, a organizatorzy przeprowadzają odprawę przez megafon. Przez 48H Michał i Arkadiusz nie mają dostępu do własnego serwisu. Racje żywnościowe dostarcza organizator w takiej ilości, aby posiłku i wody starczyło do samego końca etapu.
W czwartek czołowa załoga klasy H3 dotarła do finiszu kilka minut po godzinie 15:00, jako piąta załoga w całej stawce. Przez cały dzień napotkali tylko jedną przygodę, przez około godzinę byli zakopani w grząskim piasku, który znacznej większości sprawia kłopoty. W dodatku lokalizacja biwaku jest poza zasięgiem sieci GSM.
Michał podsumował czwartek jako udany dzień, z coraz lepszym tempem oraz równie lepszym rozumieniem aspektów nawigacyjnych. W piątek wyruszą na etap liczący 260 kilometrów i ponad 400 drogi dojazdowej do kolejnego serwisu.
Partnerami startu załogi Horodeński / Sałaciński w 4. Dakar Classic są: Toyota Team Classic, ComplexPR, Nanovision, Modern Forms Polska, SORT, Donerre Suspension, P1 Advanced Racewear.