Jannah Theme License is not validated, Go to the theme options page to validate the license, You need a single license for each domain name.
F1

Kubica: „Jestem szczęśliwy z powrotu. To 100 tysięcy razy lepsze, niż leżenie na sofie”

Kubica: „Jestem szczęśliwy z powrotu. To 100 tysięcy razy lepsze, niż leżenie na sofie”

Robert Kubica miał w Formule 1 świetlaną przyszłość po debiucie w BMW Sauber i po tym jak pokazał na co go stać. W swoim debiutanckim sezonie, w którym wsiadł na miejsce Jacques’a Villeneuve’a, stanął na podium, a w kolejnch sezonach radził sobie bardzo dobrze, co zaowocowało zwycięstwem w GP Kanady w 2008 roku i prowadzeniem po tym wyścigu w tabeli kierowców. W 2010 roku po świetnym sezonie w Renault, 34-latek z Krakowa był nawet łączony z dumą Włoch, czyli Scuderią Ferrari. Niestety te plany zostały zaprzepaszczone przez wypadek w rajdzie Ronde di Andora. Po 8 latach zmagań z fizycznością i własną psychiką, Robert wrócił na swoje miejsce, czyli etatowego kierowcy F1.  Dziś niestety Kubica jest tylko tłem dla pięknej rywalizacji w F1, dojeżdżając razem ze swoim kolegą zespołowym na ostatnich pozycjach.

W jednym z wywiadów nasz rodak dostał pytanie, czy jego powrót na tory Formuły 1 nie był złym wyborem. Robert odpowiedział:

Oczywiście, że nie. Myślałem, że to będzie łatwiejsze i mniej skomplikowane. To zaczęło się, od kiedy bolid zaczął być budowany z opóźnieniem. Ale ja bardzo kocham ten sport i naprawdę chciałem powrócić do Formuły 1. I zrobiłem to. I jest to sto tysięcy razy lepsze stawianie czoła problemom tutaj w Formule 1 niż leniwe leżenie na sofie w domu i oglądanie wyścigów w TV.

Fakt, że Robert był w pierwszych siedmiu wyścigach sześć razy na ostatnim miejscu, ale to przede wszystkim z winy Williamsa. Ten zasłużony zespół jest teraz zdecydowanie najgorszy w F1, co ma wpływ na tak słabe wyniki Krakowianina. We Francji nastąpił jednak przełom i Robert pokazał przyzwoite tempo, pokonując swojego kolegę zespołowego po raz pierwszy w tym sezonie, co powinno go podbudować i dać nowe otwarcie. Pytanie, czy Kubica może wygrywać regularnie z juniorem Mercedesa. Sam nie chce odpowiadać na to pytanie, ale mówi:

Jedno mogę powiedzieć: moje problemy w tej chwili nie mają nic wspólnego z moim rzekomym upośledzeniem z powodu mojej prawej ręki. Przykład Monako: było bardzo wielu ludzi, którzy przewidywali przed tym wyścigiem, że będzie to moje najtrudniejsze GP w sezonie ze względu na bardzo wymagający sprawności ruchowej w kokpicie zakręt hairpin przy Grand Hotelu. Problemy mają podłoże techniczne, a nie fizyczne. Ale muszę żyć z uprzedzeniami, które mają niektórzy ludzie.

Czy Robert obudzi w sobie lwa i zacznie pokonywać swojego kolegę z zespołu? Po przyzwoitym występie w GP Francji nie ma lepszego momentu na atak, niż nadchodzące GP Austrii. Miejmy nadzieję, że na tym krótszym torze Krakowianin pokaże swoją moc i udowodni wszystkim, ile tak naprawdę jest wart, a Russell będzie jeszcze miał z nim problemy w tym sezonie i to nie jednokrotnie.

Żródło: www.autobild.de



Wybrane dla Ciebie