HyperNova Racing zwycięża na Suzuce, zespół LMP2 na podium!

Cóż za metamorfoza nastąpiła w zespole oznaczonym numerem 476! W zeszłym miesiącu w Bahrajnie HyperNova była kompletnie niewidoczna, bez tempa na walkę o podium, a dodatkowo nie potrafili odpędzić się od pecha. W Japonii to wszystko się zmieniło. Start wprawdzie wyszedł ekipie fatalnie (z pole position spadli na piąte miejsce), lecz w 10 minut zdołali powrócić na drugie miejsce za zespół ALAC.PL.

W wyprzedzeniu drużyny z numerem 19 pół godziny po starcie wyścigu „pomógł” zespół Wojola z klasy GTE. Wówczas to w szykanie Casio doszło do nieprzyjemnego wydarzenia, gdy samochód ALAC.PL został w bezpardonowy sposób obrócony i spadł na czwarte miejsce. HyperNova prowadzeniem nie nacieszyła się nawet 15 minut, a utraciła je tuż przed drugim w wyścigu fullcourse yellow na rzecz Wojola.

To absolutnie nie oznaczało końca rywalizacji pomiędzy samochdem 476 a 666. HyperNova długo trzymała się na ogonie Wojola, aż w końcu spróbowała ataku w zakręcie 130r. Manewr się powiódł, lecz wywołał sporo kontrowersji. Nie dość, że wóz 476 ściął zakręt, to wracając na tor wpadł narywali omal nie doprowadzając do podwójnej eliminacji. Zdezorientowany kierowca Wojola puścił zespół HyperNova, lecz już w głowie układał plan rewanżu.

Kontrę trzeba było jednak odłożyć w czasie. Dokładnie po godzinie i 25 minutach wyścigu, samochód Wojola w klasie LMH obrócił się na wyjeździe z esek w pierwszym sektorze. Samochód 666 poniósł stratę 12 sekund, lecz momentalnie wziął się za odrabianie strat. Różnica w tempie wprawdzie nie była gigantyczna, ale prędkość stała po stronie Wojola. Dzięki temu już po półgodzinie znów oglądaliśmy zacięty pojedynek o drugie miejsce w wyścigu i to w wykonaniu trzech ekip. Do walczącego duetu dołączył bowiem ALAC.PL.

Zespół numer 19 miał w dodatku szczęście po swoje stronie. Gdy wykonywali long stopa, na torze mieliśmy full course yellow. Efekt? Ponad minuta przewagi nad HyperNovą i Wojolem, a w dodatku znacznie zredukowany dystans do prowadzących Formulove.

Choć na ponad godzinę emocje w klasie LMH wygasły, o rozrywkę postarały się zespoły LMP2. Mieliśmy świetne przebijanie się zespołu PZZW x Gepard, po piętach deptały im jednak ekipy RKFL oraz ALAC.PL. Jako iż do końca zmagań pozostała mniej niż połowa czasu, mogliśmy powoli zacierać ręce na arcyciekawy finisz wyścigu.

Atmosferę rozgrzano do czerwoności na 2 godziny przed końcem. Wówczas to w 300r koszmarny w skutkach błąd popełnił kierowca ekipy PZZW x Gepard, inicjując reakcję łańcuchową: tuż po obrocie i skasowaniu jednej z ekip GTE, PZZW zostało wyprzedzone przez LMP2 zespołu ALAC.PL już w łyżeczce. W walce o pozycję, samochód numer 43 obrócił się po raz kolejny, tym razem wywołując szkody w zespole ALAC.PL w LMH, oraz RKFL w GTE. Sędziowie nie mieli innego wyjścia – rywalizację należało wstrzymać.

Wyścig wznowiono po niemal 40 minutach. Kolejność na restarcie wyglądała następująco: Formulove LMH, HyperNova LMH, ALAC.PL LMH, ALAC.PL LMP2, PZZW LMP2, Wojol LMH. Układ ten nie przetrwał jednak nawet jednego zakrętu. Od razu na restarcie do ataku ruszył Wojol i oprócz przebicia się przed samochody klasy LMP2, ekipa 666 wdarła się przed zespół numer 19, wykorzystując błąd rywali w pierwszym zakręcie.

Tyle szczęścia nie miał zespół PZZW. Oprócz Wojola, wyprzedziła ich ekipa Midas Racing, a w dodatku ich kierowca popełnił błąd i spadł na 15 miejsce w wyścigu. Nieprzewidywalność była jednak motywem przewodnim rundy w Japonii i PZZW do czołowej 10 wrócił po jednym, pełnym okrążeniu.

O fotel lidera powalczył za to zespół HyperNova Czy obyło się bez problemów? Absolutnie nie! Na godzinę piętnaście minut przed końcem wyścigu, próbując wyprzedzić zespół Formulove, samochód numer 476 wypadł z trasy przed zakrętami Degner. Będąc świadom swej szybkości, HyperNova rzuciła się w pogoń i wyszła na wytęsknione prowadzenie już 20 minut później.

To był dopiero początek wielkich emocji na koniec wyścigu. Niedługo później obrócił się kierowca zespołu Wojol LMH w 300r przy dublowaniu, swoje problemy miał również zespół Formulove. W ten sposób na podium całego wyścigu stanęły tylko dwie ekipy najwyższej klasy: Zwycięzcy – HyperNova oraz ALAC.PL finiszujący na drugim miejscu. Pudło, dosłownie rzutem na taśmę, uzupełniła ekipa RKFL | MaD Racing SimSport kosztem kapitalnie powracającej drużyny PZZW x Gepard, która w godzinę odrobiła aż 6 pozycji. Wyścig w klasie GTE, drugi raz z rzędu, zwyciężyła ekipa Macka Racing.

Kolejny wyścig Project Endurance odbędzie się za niecały miesiąc w RPA na słynnym torze Kyalami.

6h of Suzuka – Wyniki

HYPERCAR:

P1 | #476 HyperNova Racing | 179 Laps

P2 | #19 ALAC.PL Racing Team | +24,809

P3 | #97 Formulove Parc Motorsport | +1:13,588

P4 | #666 WojolRacing.pl | +2 Lap

LMP2:

P1 | #198 RKFL MaD Racing SimSport | 179 Laps

P2 | #4 Simunation E-Sport | +4,098

P3 | #888 Pitlane e-sports | +12,050

P4 | #43 PZZW x Gepard | +18,656

P5 | #81 GSA Motorsport | +1 Lap

GTE:

P1 | #95 Macka Racing | 175 Laps

P2 | #91 Simunation E-Sport | +1 Lap

P3 | #69 Sim Monkey Racing | +1 Lap

P4 | #298 RKFL MaD Racing SimSport | +1 Lap

P5 | #96 Formulove Parc Motorsport | +1 Lap