
Inflacja wygrywa z F1, do królowej motorsportu wchodzą nowe przepisy finansowe
Od kilku miesięcy zespoły z czoła stawki (Red Bull, Mercedes i Ferrari) głośno mówiły o tym, że budżet przewidziany na jeden sezon jest niewystarczający i w związku z rosnącą na świecie inflacją F1 powinna podjąć odpowiednie działania w stronę podniesienia limitu budżetowego w związku z wzrostem cen spowodowanym pandemią koronawirusa oraz wojny Rosji z Ukrainą. Początkowo rozmowy nie przebiegały po myśli zespołów, natomiast dzisiaj udało się stronom dogadać.
Dzisiaj rano, przed pierwszym treningiem na torze w Spielberg, spotkali się wszyscy najważniejsi członkowie tego sportu: z Moammedem Ben Sulayem, Stefano Domenicalim oraz wszystkimi szefami zespołów na czele. Rozmowa była długa i twarda, ale ostateczna propozycja, która znalazła się na stole okazała się satysfakcjonująca dla FIA, F1 oraz 9 zespołów (oznacza to, że jeden z zespołów nie zgadzał się na podwyżkę limitu budżetowego). Tą propozycją okazało się podniesienie limitu o 3,1 procenta. W uzasadnieniu decyzji przesłanej do mediów można przeczytać:
Szybko rosnące wskaźniki inflacji od końca 2021 roku dotknęły zespoły i zdaniem F1 oraz FIA stwarza to duże ryzyko niezgodności z przepisami finansowymi bez powzięcia przez strony odpowiednich środków. Po konsultacjach z Komitetem Finansowym FIA przedstawiła propozycję, która została podjęta przez wymaganą większość. Propozycja uwzględnia nieoczekiwany wzrost kosztów poniesionych przez zespoły w 2022 roku.
Oznacza to, że FIA nie pozostawiła zespołów na lodzie. Pytanie jest tylko takie, czy na pewno te przepisy spowodują, że zespoły ze spokojem będą mogły zmieścić się w budżecie, ponieważ zwiększenie limitu o zaledwie 3,1 procenta nie powinno rozwiązać tematu, ponieważ inflacja na świecie idzie ze znacznie większą prędkością, a projektując bolidy na rok 2022 zespoły mogły nie zdawać sobie sprawy z tego, co może ich czekać w obecnym sezonie. Z informacji znalezionych na zagranicznych forach ekonomicznych wynika, że wzrost inflacji na świecie na ten moment to blisko 7,5 procenta, a w szczytowym momencie może dojść do nawet 8,7 procenta.