
W 2027 roku Rajdowe Mistrzostwa Świata (WRC) wkroczą w nową erę wraz z wprowadzeniem nowych regulacji technicznych. Decyzja Światowej Rady Sportów Motorowych FIA z grudnia zeszłego roku zakłada drastyczne ograniczenie kosztów w najwyższej kategorii rajdowej. Dotychczasowe wydatki na budowę samochodu WRC były uznawane za zbyt wysokie, co ograniczało liczbę zespołów zdolnych do rywalizacji na najwyższym poziomie.
Drastyczne cięcia kosztów
Nowe przepisy przewidują, że od 2027 roku koszt produkcji samochodu klasy Rally1 nie będzie mógł przekroczyć 345 000 euro. Dla porównania, obecnie auta tej klasy kosztują nawet około miliona euro. To ogromna różnica, która może znaczną wpłynąć na charakter rajdów.
Treść pod reklamą
Zobacz też: Andreas Mikkelsen pracuje nad programem startów
Richard Millener, szef zespołu M-Sport Ford, podchodzi do sprawy z ostrożnością. Podkreśla, że 2027 rok jest bliżej, niż mogłoby się wydawać, a stworzenie konkurencyjnego samochodu w tak krótkim czasie i w ograniczonym budżecie będzie sporym wyzwaniem.
„Nie wiem jak z samochodami. Myślę, że rok 2027 jest całkiem blisko” – powiedział Millener dla Rallyjournal.com
„Dobrze więc, że mamy wizję i przepisy w większości na miejscu, ale myślę, że następne trzy lub cztery miesiące będą kluczowe dla ludzi, ponieważ stworzenie samochodu do 2027 roku jest dość trudne i jestem pewien, że inni powiedzą to samo. Więc nawet jeśli mamy przepisy, nie oznacza to, że mamy wiele zespołów. Zobaczymy. Ale przynajmniej poczyniliśmy pewne postępy we właściwym kierunku” – podsumował Millener.

Czy nowe auta WRC będą wystarczająco dobre?
Jednym z głównych pytań jest to, czy samochody spełniające nowe normy będą nadal widowiskowe i znaczną się wyróżniać na tle aut Rally2. Millener zwraca uwagę, że chociaż istnieje już ogólny zarys regulacji, wciąż wiele kwestii wymaga doprecyzowania.
„Myślę, że to bardzo ambitny cel. Ale chociaż mamy już gotowe ramy, wciąż jest sporo rzeczy, które należy sfinalizować, zmienić i zmodyfikować. Myślę, że wciąż toczy się dyskusja – czy to, co proponujemy, jest wystarczająco dobre jako samochód najwyższej kategorii? I czy na pewno chcemy konkurować bezpośrednio z Rally2, czy też chcemy czegoś zupełnie innego? Być może jest więc jeszcze o czym dyskutować” – kontynuował Millener.
Jednym z głównych celów nowych regulacji jest przyciągnięcie większej liczby producentów do rywalizacji w WRC. Od lat w serii na stałe uczestniczą jedynie dwa zespoły fabryczne – Toyota i Hyundai. FIA liczy, że obniżone koszty skuszą kolejne marki do dołączenia do mistrzostw.
Choć prywatne zespoły, takie jak M-Sport, mogą skorzystać na tych zmianach, to pozostaje pytanie, czy będzie to wystarczające, by przekonać większych producentów do inwestowania w WRC.

Niepewna przyszłość WRC
Millener podkreśla, że dużo zależy od tego, ile zespołów zdecyduje się na starty w 2027 roku. Jeśli zainteresowanie będzie niewystarczające, możliwe będzie dalsze dopracowywanie regulacji z myślą o 2028 roku.
„Myślę, że zależy to od liczby zespołów, które zobowiążą się do startu w 2027 roku. Jeśli nie ma możliwości zobowiązania się do 2027 roku, być może da to więcej czasu na dostosowanie przepisów na 2028 rok” – powiedział Millener.
W grze jest również potencjalna sprzedaż promotora WRC, co może wpłynąć na kierunek rozwoju serii. Nowy właściciel mógłby wprowadzić świeże pomysły i dodatkowe fundusze na promocję mistrzostw, co mogłoby również zmienić zasady techniczne.
„Trwają również dyskusje na temat ewentualnej sprzedaży promotora, a jeśli tak się stanie, może to mieć również inny wpływ. Jeśli ktoś przyjdzie z innym kierunkiem lub finansowaniem, aby promować mistrzostwa, może to również wpłynąć na przepisy techniczne. Więc chociaż wszystko zmierza w dobrym kierunku, nadal istnieje wiele niewiadomych, a ponieważ nikt nie podpisał umowy na pewno, musimy poczekać i zobaczyć, co się stanie”. – podsumował.

Nowe przepisy WRC mają potencjał, by zmienić krajobraz rajdów na długie lata. Znaczne obniżenie kosztów może otworzyć drzwi dla większej liczby zespołów i producentów, ale jednocześnie budzi obawy dotyczące poziomu widowiska i konkurencyjności nowej generacji aut. Przyszłość WRC jest obiecująca, ale zanim poznamy jej ostateczny kształt, musi zostać podjętych wiele kluczowych decyzji.
Źródło: Rallyjournal.com