
Na linii mety 48. Rajdu Świdnickiego – Krause oficjalnie zakończyła się rywalizacja w ramach Rajdowych Samochodowych Mistrzostw Polski 2020. Sezonu, który kończy się ogromnym sukcesem załogi Jari Huttunen / Mikko Lukka. Reprezentanci Hyundai Poland Racing to od dzisiaj nowi Mistrzowie Polski. Do tej pory, w historii polskiego czempionatu, tylko dwóch kierowców (Lelio Lattari i Bryan Bouffier) oraz trzech pilotów z zagranicy (Jean-Marc Fortin, Erwin Mombaerts i Xavier Panseri) sięgnęło po polski tytuł. Jari i Mikko dopisują się do tych statystyk, jako pierwsi reprezentanci Finlandii.
Załoga Hyundaia i20 R5 była bliska, aby zwyciężyć we wszystkich trzech rundach sezonu, jednak na wynikach zaważyło przebicie opony na trasie finałowego odcinka specjalnego. Przebieg całego dzisiejszego dnia miał równie dramatyczny przebieg, po tym, jak przed drugim niedzielnym odcinkiem specjalnym doszło do oberwania chmury. Trudno znaleźć w całej stawce chociaż jedną załogę, która w tym deszczu ustrzegła by się błędów. W mocno przetasowanej stawce, groźnie wyglądającą przygodę mieli także Finowie. Po opuszczeniu drogi stracili ponad 40 sekund i fotel liderów rajdu. To nie przekreśliło szans na Mistrzostwo Polski, a już na kolejnej próbie dali rywalom jasny sygnał, że nie będą kalkulować swojego wyniku.
Dwa z rzędu wygrane odcinki wystarczyły, żeby odzyskać prowadzenie nad swoimi głównymi rywalami – Grzegorzem Grzybem i Michałem Poradziszem. Gdy do mety w Świdnicy pozostało niewiele ponad 12,5 km, to czołową dwójkę dzieliło 4,8 sekundy. Z przebitym kołem Finowie nie byli jednak w stanie obronić wyniku. 21 punktów, zdobytych za drugie miejsce wystarczyło, żeby w imponującym stylu sięgnąć po najcenniejsze trofeum. Podium RSMP 2020 uzupełnili obok Grzyba i Poradzisza (Skoda Fabia Rally2 evo), bracia Łukasz i Tomasz Kotarba (Citroen C3 R5) – odbierając różnicą 1 punktu Łukaszowi Byśkiniewiczowi i Zbigniewowi Cieślarowi (Hyundai i20 R5). Ambicja, konsekwencja i skuteczność, jaką w debiutanckim sezonie prezentował kibicom Jari Huttunen, na długo zapisze się w historii polskiego motorsportu.
Jari Huttunen:
Dzisiejszy dzień stał się dla nas równie piękny, co dramatyczny. Wczoraj jechaliśmy z bezpiecznym tempem, starając się nie podejmować zbędnego ryzyka. Rano też rozpoczęliśmy dobrze i rajd układał się po naszej myśli. To, co nam wszystkim zgotowała pogoda, okazało się szaleństwem. Mieliśmy sporo szczęścia i samochód też mocno nie ucierpiał, ale duża strata diametralnie zmieniła sytuację.
To nie był moment, na kalkulację, więc postawiliśmy sobie za cel, żeby odzyskać prowadzenie. Zespół szybko naprawił uszkodzenia, więc z pełną mocą wróciliśmy do rywalizacji. Pierwszy stopień podium był blisko i bardzo chciałem sięgnąć po to trzecie zwycięstwo, ale przynajmniej walczyliśmy do końca.
Najważniejsze jest to, że nawet w obliczu takich przygód, zrealizowaliśmy najważniejszy cel i sięgamy po tak cenny tytuł. To niesamowite uczucie, że zostaliśmy Mistrzami Polski, bo jest to nagroda za ciężką pracę tak ogromnej grupy ludzi, którzy nam zaufali. Jestem dumny, że zwyciężamy dla Hyundai Poland Racing i zdobywamy ten tytuł dla Hyundaia. Tak wiele w tym sezonie było dla nas nowe, ale dzięki temu, że mogłem się zmierzyć z wymagającymi polskimi asfaltami, zebrałem cenne doświadczenia i cały czas się rozwijam.
Mamy co świętować, ale na to jeszcze nie pora, ponieważ jesteśmy już myślami na odcinkach WRC i w drodze na Sardynię. Po dzisiejszych emocjach, wola powrotu na pierwsze miejsce w WRC 3 będzie jeszcze większa. Dziękuje całemu zespołowi za ich pracę, a wszystkim kibicom w Polsce, że tak gorąco nas przyjęli. Atmosfera, jaką tutaj tworzycie, jest niesamowita!
Starty zespołu Hyundai Poland Racing w sezonie 2020 wspierają: Hyundai Motor Poland, Hyundai Motorsport Customer Racing, GRX Grönholm RX, Gulf Race Fuels Distribution EU oraz Kowax 2Brally.