Jannah Theme License is not validated, Go to the theme options page to validate the license, You need a single license for each domain name.
AMATORRAJDYWYWIADY

Kajetan Świder – młode pokolenie w natarciu

Rajdy i Stomatologia to dwa różne światy, wydawało by się, że skrajne, a jednak możliwe do połączenia. Od trzech pokoleń zawodowo leczą pacjentów i od trzech pokoleń kochają rajdy. Dziadek Andrzej Świder w latach 70-tych był Mistrzem Polski oraz kilkukrotnie wygrał Rajd Cieszyńskiej Barbórki, tata Marcin Świder kierowca rajdowy, teraz przyszła kolej na Kajetana.

Zapraszamy na wywiad z Kajetanem Świdrem, który w swoim debiucie w cyklu Tarmac Masters poczuł smak zwycięstwa oraz opowiedział nam jak udało mu się połączyć te dwie pasje.

Kworks Motorsport/fb

 

Podsumowanie startów w sezonie 2020

Była to dla mnie duża nowość, bo w zeszłym roku przejechałem tylko dwa rajdy. Dużo nauki nowe doświadczenia – nauka samochodu, ustawień, dobór i wiedza na temat opon, przygotowanie opisu. Bardzo dużo rzeczy jak na debiut. Mimo wszystko jestem bardzo zadowolony z rezultatu jaki udało się osiągnąć wspólnie z Krzyśkiem. Wygraliśmy trzy z czterech rund cyklu Tarmac Masters w swojej klasie oraz zająłem wraz z Bożydarem drugie miejsce w SKJS podczas Rajdu Ziemi Głubczyckiej.

Pierwsza runda TM w Nowej Rudzie

Na początku trochę stresu i nie widziałem jakie tempo będą pokazywać rywale, nie wiedziałem na ile tak naprawdę mogę sobie pozwolić. Bardzo krótka runda, niestety przejechane tylko trzy odcinki z czego dwa na złych oponach bo założyliśmy opony na deszcz, a jechaliśmy po suchym, mimo drobnych przygód wygraliśmy w swojej klasie.

Mocny Gryfów śląski

Najlepszy rajd dla mnie osobiście, pod względem odcinków, mojej jazdy bardzo mi odpowiadał i byłem zadowolony z siebie, powoli wyczuwałem granice. Jak najbardziej świetny wynik dla nas, nie licząc jednej załogi z klasy „gość” wygraliśmy rajd w generalce SKJS.

Pechowa Julita

Rajd zapowiadał się bardzo fajnie, byłem pozytywnie zmotywowany po rundzie w Gryfowie Śląskim. Auto było super przygotowane, specyfika odcinków bardzo mi odpowiadała no i niestety zawiodła błaha rzecz , nakrętka która trzyma dolny sworzeń wahacza powiedziała „dość” co spowodowało, że koło poszło bokiem i tak po dwóch kilometrach pierwszego odcinka skończyła się przygoda dla mnie i Krzyśka w tym rajdzie. Wieka szkoda i ogromny żal. Bardzo zależało nam na przejechaniu jak największej ilości kilometrów oesowych i zdobyciu kolejnych doświadczeń. Taki to jest ten sport.

Ostatnia runda w Radkowie

Plan był taki, aby zaatakować od początku, gdyż traciliśmy do Kuby Barana 6 punktów. Po pierwszej pętli udało się zrobić małą przewagę, drugiej pętli nie pojechaliśmy z powodu odwołania odcinków, a trzecią pętle już pojechaliśmy na spokojnie by dowieźć wynik do mety.

Jak się zaczęła twoja przygoda z motorsportem?

Jak byłem mały to mój tato brał udział w rajdach i wyścigach, miałem dostęp do auta rajdowego i od samego początku ciągnęło mnie do tego. Zaczynałem jak większość z mojego pokolenia czyli granie na komputerze w gry np. Colin Mcrae Rally czy Richard Burns Rally gdzie miałem styczność z torem jazdy i opisem . A to co wydarzyło się później to wielka zasługa mojego taty Marcina, który pociągnął to wszystko do przodu. Zabierał mnie na zawody, w których brał udział. Jeździliśmy na tor do Wyrazowa. Dużo wspólnie trenowaliśmy. Niestety ten tor już jest nieczynny, a szkoda.

Pierwszy rajdowy samochód?

Pierwszym moim rajdowym samochodem był Citroen Saxo. Od razu wydatki (śmiech ?), trzeba było zainwestować w lepszą skrzynie, lepsze opony, hamulce. Niestety podczas jednego z treningów uległ niemałym uszkodzeniom i musiałem się z nim pożegnać na jakiś czas, także ze względu na studia, które właśnie wtedy zacząłem (rok 2015). Miło go wspominam i polecam każdemu kto chciałby rozpocząć swoją przygodę z rajdami, mam ogromny sentyment do saxo jak i wszystkich francuskich ”wydumek”.

Jak sport samochodowy wpłynął na ciebie?

Na pewno jest to dla mnie hobby i pewna odskocznia od codzienności, jest to część mojego życia. Myślę, że rajdy troszkę mnie uspokoiły i mogę lepiej skupić się na pewnych rzeczach. Starty w rajdach sprawiły, że mogę na chłodno podchodzić do różnych tematów. Bez wątpienia uczą pokory. Jak każdy młody człowiek miałem skłonności do szybszej jazdy samochodem w ruchu ulicznym, a właśnie starty w zawodach (rajdy/wyścigi) sprawiły, że kompletnie mnie to nie interesuje i z tego miejsca chciałbym zachęcić wszystkich do brania udziału w trackday-ach, zawodach typu KJS bo to świetna nauka i ogromna zabawa, a przede wszystkim bezpieczna.

Czy brałeś pod uwagę starty w wyścigach górskich, a może w rallycrossie ?

Nie, póki co to nie myślałem o takich startach. Może z czasem, kiedy rajdy się znudzą i dojdę do maksymalnych możliwości to może. Kto wie. Jak na razie głównym priorytetem są dla mnie rajdy i tam pragnę się spełniać.

Twoje marzenie jako kierowcy rajdowego

Na dzień dzisiejszy to Rajdowe Samochodowe Mistrzostwa Polski i starty za kierownicą auta klasy R2.

Miałeś okazję testować samochód klasy R2?

tak miałem okazje się przejechać dzięki uprzejmości Jacka Poloka którego także serdecznie pozdrawiam, samochód, którym jeździłem to fiesta r2 z 2019 roku, niestety nie miałem okazji testować jej w warunkach bojowych aczkolwiek zrobił na mnie duże wrażenie

Czy jest taka postać ze świata motorsportu, która jest dla ciebie wzorem?

Jest wielu kierowców, których cenie i bardzo mi imponują, ale wzorem do naśladowania jest dla mnie śp. Janusz Kulig, dla mnie niesamowity zawodnik i wielka postać. Z bliskiego otoczenia to na pewno Piotrek Baran, to dobry kolega mojego taty. Budował i serwisował auta. Miałem okazje od najmłodszych lat oglądać i śledzić jego poczynania oraz jeździć z nim wielokrotnie na prawym fotelu, zawsze był dla mnie wzorem do naśladowania jeżeli chodzi o prowadzenie ośki, oraz topowym zawodnikiem który robił wyniki dojeżdżając całym autem do mety.

A z WRC ? to taką osobą jest Sebastien Loeb.

Jak ci się pracuje z twoim pilotem bardzo doświadczonym Krzysztofem Janikiem?

Pracuje nam się bardzo dobrze, potrafi mnie ogarnąć jako zawodnika, przygotować do rajdu, nigdy mnie nie pogania, a to sprawia, że czuje się przy nim spokojnie. To dzięki Krzyśkowi nauczyłem się opisu trasy. Jego wiedza i doświadczenie bardzo mi pomaga. Mam do niego pełne zaufanie i wiem, że jak coś podyktuje to tak będzie. Mam nadzieję, że karierę rajdową będę mógł kontynuować właśnie z nim.

Miałeś epizod w swojej karierze być pilotem rajdowym, jak to wspominasz? Bałeś się?

Troszkę mnie to paraliżuję i nie widzę dla siebie miejsca w roli pilota. Jeśli już wsiadam na prawy to raczej są to zawody na torach. W innych okolicznościach lekko się stresuje.

Opowiedz nam o swoim zespole, kto z tobą współpracuje, kto ci pomaga?

Tak, głównie to rodzina, mój tato oraz wujkowie, pomagają mi w przygotowaniach do startów. Sam zajmuje się przygotowaniem auta, elementy zawieszenia czy hamulce, a bardziej skomplikowane rzeczy takie jak skrzynia to pomaga mi Damian Kostka, a na przykład silnikiem zajmuje się Adam Wypych za co im serdecznie dziękuje.

Lekarz dentysta i rajdy to dość ciekawe połączenie, czy jak przyjmujesz pacjentów to też zakładasz kask, rękawiczki i odliczasz 3-2-1- start!

Nie, nie, nie ? to jest zupełnie inny świat i tam jestem w pełni skupiony na czym innym. Choć poziom skupienia może wydawać się podobny. Wiadomo przychodzą do mnie również znajomi ze światka rajdowego gdzie sobie wspominamy, ale to głównie ja wtedy mówię 😉

Czy masz już jasno określone plany na sezon 2021?

To jest już postanowione, przenosimy się do Rajdów Okręgowych, więc jak najszybciej musze zrobić licencje. Głównym planem jest udział w Mistrzostwach Śląska, ale zobaczymy co się wydarzy, natomiast gdyby coś nie wyszło to planem B są rundy cyklu Tarmac Masters w klasie PRO. Nie będę zmieniał auta, pozostaje przy Hondzie Civic. Chciałbym solidnie przepracować całą zimową przerwę, dużo trenując na luźnej i śliskiej nawierzchni, samochodem treningowym, który specjalnie do tego przygotowałem.

 

Chciałbym wszystkich serdecznie pozdrowić oraz bardzo podziękować za cały sezon, pragnę podziękować mojemu tacie bo bez niego nie było by szans, żeby to się udało, wszystkim osobom którzy mi pomagali, którzy umożliwili mi starty, wszystkim sponsorom, chłopakom za serwis na poszczególnych rundach. Piotrkowi Baranowi, Dominikowi Beczale.

Dziękujemy za rozmowę!


Wywiady na Rallypl – KLIK



Wybrane dla Ciebie