
Sidepod Red Bulla, pech Kubicy i Norris na czele – pierwszy dzień testów w Barcelonie 2022
Po kontrowersyjnej końcówce sezonu 2021 i zdobyciu tytułu przez Maxa Verstappena, Formuła 1 i zespoły mogły odetchnąć od emocji przez ponad dwa miesiące. W międzyczasie ze swojej funkcji odwołany został dyrektor wyścigu Michael Masi, a zespoły przez ostatnie dwa tygodnie zaprezentowały swoje nowe bolidy, które docelowo miały zaprezentować się na torach już w 2021 roku. Pandemia jednak zaburzyła te plany i bolidy według nowych przepisów technicznych dopiero dzisiaj miały okazję wyruszyć w oficjalnej sesji F1 na torze w Barcelonie.
Imponujący sidepod w bolidzie Red Bull Racing – ściśle strzeżona tajemnica
Jednym z nielicznych zespołów, które nie zaprezentowały swojego nowego bolidu był do dzisiaj Red Bull Racing, więc wszystkie oczy dzisiaj z rana były skierowane w stronę austriackiej ekipy. Potem okazało się, dlaczego Red Bull tak bardzo ukrywał swój bolid. Adrian Newey, czyli wirtuoz i konstruktor wielu mistrzowskich bolidów, wymyślił coś oryginalnego a zespół stwierdził, że warto pójść w tą koncepcję i ukrywać ją jak najdłużej.
Najbardziej innowacyjny wobec innych konstrukcji jest sidepod, czyli boczna sekcja bolidu. Wloty powietrza w tej części samochodu są bardzo wąskie, a część przy podłodze jest bardzo mocno podcięta. Ta koncepcja jest bardzo odważna i dopiero podczas kwalifikacji w Bahrajnie dowiemy się, czy warto było ryzykować. Najwięksi rywale ekipy z Milton Keynes z ostatnich sezonów, czyli Mercedes, wydaje się być nieco węższy w tylnej części bolidu. Widać, że inżynierzy stworzyli samochody według różnych koncepcji.
Another angle of the #RB18 out on track ? #F1 pic.twitter.com/DI2z5SDnep
— Oracle Red Bull Racing (@redbullracing) February 23, 2022
Alfa Romeo z problemami, pechowcami Kubica i Bottas
Większość zespołów bardzo dobrze poradziła sobie podczas pierwszego dnia testów na torze, ponieważ większości z nich udało się przejechać dzisiejszy dzień bez problemu. Niestety sytuacja wyglądała inaczej w zespole Alfy Romeo, w które okazję do przejechania kilku okrążeń dostał Robert Kubica. Niestety nie był on w stanie zbyt wiele wyciągnąć z porannej jazdy, ponieważ zdołał on przejechać jedynie 9 okrążeń.
Podczas okrążenia instalacyjnego mechanicy zauważyli jakąś usterkę, którą trzeba było natychmiast usunąć w bolidzie. Nie było to nic wielkiego, ponieważ po krótkiej przerwie Robert ponownie wyjechał na tor w celu sprawdzenia samochodu. Niestety okazało się, że ponownie w bolidzie jest jakaś usterka i Polak ponownie pojawił się w garażu, tym razem już naprawa potrwała kilka godzin, a kierowca z polski zdołał wyjechać na 20 minut przed przerwą obiadową i przejechał 9 okrążeń, w których nie zdążył w ogóle wyczuć samochodu oraz jego specyfikacji, co przyznał w wywiadzie zaraz po zakończeniu porannej sesji.
Robert #Kubica: „Mieliśmy kilka problemów, zespół zrobił dobrą robotę i rozwiązał jeden z nich, ale już na okrążeniu wyjazdowym pojawił się kolejny, który wykryliśmy już wcześniej. Straciliśmy pół dnia, przejechałem dwa okrążenia i to była tylko taka przystawka” #ElevenF1 pic.twitter.com/oRmbZQvFWb
— Mikołaj Sokół (@SokolimOkiem) February 23, 2022
Wydawało sie, że popołudnie będzie wyglądało lepiej dla zespołu, jednak Bottasa również nie ominęły problemy. Po szybkim wyjeździe na tor po przerwie obiadowej mechanicy znaleźli kolejną usterkę, a Bottas zdołał przejechać w popołudniowej sesji 22 okrążenia, czyli łącznie z porankiem bolid C42 przejechał 31 okrążeń. To zdecydowanie zbyt mało, żeby zespół zdobył wystarczający feedback. Będą musieli ciężej popracować przez nadchodzące dwa dni.
Pracowite Ferrari, Red Bull i Mercedes
Jak wszyscy wiemy, podczas dni testowych bardziej liczy się liczba przejechanych okrążeń na torze niż miejsce uzyskane na koniec dnia. W porównaniu do Alfy Romeo, bardzo dobry feedback zebrały dzisiaj trzy najlepsze zespoły ostatnich kilku sezonów, czyli Ferrari, Red Bull oraz Mercedes.
Rekordową liczbę okrążeń przejechali dzisiaj kierowcy Ferrari (Leclerc oraz Sainz Jr, 153 okrążenia). Równie dużo danych zdołał dzisiaj także zebrać Max Verstappen w nowym bolidzie RB18 (147 okrążeń). Nieco mniej, ale również wystarczająco i bez problemów na torze poradzili sobie dzisiaj kierowcy Mercedesa (Russell oraz Hamilton, 127 okrążeń). Jeśli do końca testów uda się tym zespołom przejechać równie dużo kilometrów oraz bez problemów jak dzisiaj będą oni mieli ogromną ilość danych do przeanalizowania przed sezonem.
Czasy I dnia testów
Poniżej zamieszczamy czasy kierowców wraz z ilością przejechanych okrążeń. Najszybszy okazał się Norris przed dwoma kierowcami Ferrari. Obecny mistrz świata, Max Verstappen, zakończył pierwszy dzień na 9 miejscu. Oczywiście wyniki te nie mają żadnego wpływu na to, co zobaczymy w Bahrajnie podczas pierwszego weekendu wyścigowego.
- Lando Norris, McLaren, 1m19.568s, opony C4 – ilość okrążeń 103
- Charles Leclerc, Ferrari, 1m20.165s, opony C3 – ilość okrążeń 80
- Carlos Sainz Jr, Ferrari, 1m20.416s, opony C3 – ilość okrążeń 73
- George Russell, Mercedes, 1m20.784s, opony C3 – ilość okrążeń 77
- Lewis Hamilton, Mercedes, 1m20.929s, opony C3 – ilość okrążeń 50
- Sebastian Vettel, Aston Martin, 1m21.276s, opony C3 – ilość okrążeń 52
- Yuki Tsunoda, AlphaTauri, 1m21.638s, opony C3 – ilość okrążeń 121
- Fernando Alonso, Alpine, 1m21.746s, opony C2 – ilość okrążeń 127
- Max Verstappen, Red Bull, 1m22.246s, opony C2 – ilość okrążeń 147
- Valtteri Bottas, Alfa Romeo, 1m22.572s, opony C3 – ilość okrążeń 23
- Alex Albon, Williams, 1m22.760s, opony C3 – ilość okrążeń 66
- Mick Schumacher, Haas, 1m22.962s, opony C3 – ilość okrążeń 23
- Lance Stroll, Aston Martin, 1m23.327s, opony C2 – ilość okrążeń 67
- Nicholas Latifi, Williams, 1m23.379s, opony C3 – ilość okrążeń 66
- Nikita Mazepin, Haas, 1m24.505s, opony C2 – ilość okrążeń 20
- Robert Kubica, Alfa Romeo, 1m25.909s, opony C3 – ilość okrążeń 9