
Kobacki: „Głównie skłoniła mnie atmosfera w zespole Parca”
W pierwszym epizodzie z serii wywiadów dla Project Endurance gościmy dzisiaj Adriana Kobackiego. Znany na polskiej scenie esportowej z jazdy w Polish F1 Series. Obecny kierowca zespołu Parc Motorsport w klasie GTE.
Daniel Jeziak (Project Endurance): Adrianie, zacznijmy od początków 2 sezonu w Project Endurance. Znany cytat mówi, że na początku był chaos. W załodze #477 nie widać było żadnego chaosu gdyż pierwszy wyścig sezonu w Fuji zakończyliście na 2 miejscu. Dwa zgłoszenie na waszą ekipę podczas 8 godzinnego wyścigu to mogło zadowalać. Pokaz czystej i konsekwentnej jazdy przez ponad 300 okrążeń. Co czułeś po swoim ukończonym wyścigu, w którym notabene zająłeś drugie miejsce?
Adrian Kobacki: Masz rację, wyścig 8h Fuji należał do fantastycznych, szczególnie, że był to mój debiut na arenie wyścigów wytrzymałościowych. Co do zgłoszeń – może było ich mało, ale były one bardzo znaczące (dostaliśmy dosyć dużą karę) i irytujące – szczególnie, że nie ja byłem tym, który te kolizje spowodował.
D: Coś musiało ci jednak nie pasować. Decyzja o zmianie zespołu i to nie tylko wewnątrz klasy. Z Hypercara przesiadłeś się do auta GTE. Transfer do załogi Parc Motorsport był porównywalną bombą transferową co transfer Kacpra Mariańskiego. Co Cię skłoniło do takiego ruchu skoro miałeś maszynę na dominację w tym sezonie?
A: Głównie skłoniła mnie atmosfera w zespole Parca, ale też ich plan i system działania, który, szczególnie w załodze #97, jest praktycznie nieomylny. Poza tym, przechodzę do zespołu również walczącego o mistrzostwo – tylko w innej klasie!
D: Jesteś przed pierwszym wyścigiem w nowej klasie. Z doświadczenia wiem, że przesiadka z GTE do LMP2 lub LMH i w drugą stronę robi bardzo duża różnicę w prowadzeniu i ogólnym odczuwaniu przyjemności z jazdy. Jakie są twoje wrażenia odnośnie nowej klasy?
A: Szczerze mówiąc, to autem klasy GTE jeździ mi się wyśmienicie i uważam, że bardziej wykorzystam potencjał tego auta. Sam nie mam pojęcia, co jest przyczyną tego komfortu – można powiedzieć, że auto po prostu mi leży.
D: Ekipa Parc Motorsport jest bardzo stabilna w tym sezonie. Czołówka klasy GTE i nieustanne dążenie do sukcesu. Ich projekt jest równie ciekawy lecz zawodzi w klasie LMP2. Jakie nastroje panują wewnątrz zespołu?
A: W zespole każdy cieszy się z tego, że przyszedłem – nastroje są wprost wspaniałe i razem z ekipą #97 jesteśmy pewni mistrzostwa. Co do samochodu z numerem #99 – według mnie chłopaki nie mają szczęścia. Posiadają duży potencjał, co pokazali m.in. w kwalifikacjach na Watkins Glen. Wierzę w nich i mam nadzieję, że dzięki cierpliwości osiągną sukces.
D: Dziękuję za wywiad i życzę powodzenia w nowym zespole!
A: Ja również dziękuję!