Jannah Theme License is not validated, Go to the theme options page to validate the license, You need a single license for each domain name.
RAJDYRSMP

Kuba Ulanowski o debiutanckim sezonie w RSMP

Kuba Ulanowski o debiutanckim sezonie w RSMP

Jakub Ulanowski znany był wcześniej z wielu występów w Górskich Samochodowych Mistrzostwach Polski. Swoją przygodę z tym cyklem zwieńczył przed rokiem zdobywając tytuł II Wicemistrza w klasie 2b. Po tym osiągnięciu pożegnał się z Mitsubishi Lancerem Evo IX na rzecz Forda Fiesty Rally4 i startów w Rajdowych Samochodowych Mistrzostwach Polski. Inicjując nowy etap w karierze udziałem w pierwszej rundzie Tarmac Masters. Zapraszamy do ciekawego wywiadu z młodym oraz rozwijającym się zawodnikiem zespołu Anwit Rally&Race.

Skąd pojawiła się decyzja o stałej zmianie wyścigów górskich na rajdy samochodowe? I dlaczego akurat wybór padł na auto klasy Rally4? 

Jakub Rozmus

,,Od zawsze chciałem jeździć w rajdach, lecz niewiele wiedziałem o tej dyscyplinie. Wyścigi górskie pojawiły się jako pierwszy „poważny”cykl startów, ze względu na to, że najbliższy wyścig mam kilka kilometrów od domu, a organizatorem jest mój klub. Zawsze miło będę wspominał starty i chętnie powracał na wyścigi czy to w formie kibica czy zawodnika, ponieważ to w tej dyscyplinie odniosłem pierwsze sukcesy, lecz to rajdy skradły moje serce. W wyścigach jeździłem Mitsubishi Lancerem i cała moja przygoda z autami sportowymi opierała się na konstrukcjach czteronapędowych. Zapadła decyzja że próbujemy pojechać rajdy i cel był jeden: coś co nie będzie awaryjne jak Lancer. Budżet pozwolił na samochód klasy Rally4, a wybór padł na Forda. Dlaczego Ford? Bo jest „polski”;).”

Jako debiutanta na najwyższym krajowym poziomie to co najbardziej cię zaskoczyło albo było największą dawką nowego doświadczenia?

,,Największa nauka jaką wyniosłem z debiutanckiego sezonu to jazda na opis. Wcześniej byłem zdany tylko na siebie i znajomość trasy. Tutaj znowu wrócę do wyścigów górskich, ponieważ sytuacja ma się bardzo podobnie jak w rajdach. Stając na starcie moi konkurenci z klasy to zawodnicy doświadczeni, którzy wcześniej jeździli już po tych odcinkach specjalnych. Ja stając na starcie każdego wyścigu w debiutanckim sezonie byłem w bardzo podobnej sytuacji gdzie moi konkurenci ścigali się już od kilku lub kilkunastu lat po tych samych trasach. Idealnymi oesami jest Rościszów-Walim czy Lubenia. Każdy je zna, a ja byłem tam pierwszy raz i jedyne co wiedziałem o tych odcinkach to watersplash na Lubeni czy patelnie w Walimiu.”

Jak ocenisz swój progres patrząc na drogę przebytą od pierwszej do ostatniej asfaltowej rundy RSMP?

Jakub Rozmus

,,Może nieskromnie to zabrzmi, ale uważam że od pierwszej rundy asfaltowej RSMP, która miała miejsce w Świdnicy do ostatniej rundy, która tak naprawdę dla nas miała miejsce w Rzeszowie zaliczyłem bardzo duży progres. Są to tylko trzy rajdy, a jednak moje tempo pokazało, że jestem w stanie wbijać się w czołówkę. Tempo to nie wzięło się samo od siebie. Pewność to składowa wielu czynników. Analizując onboardy widzę jak zmienia się moje widzenie drogi, opis, pewność wjeżdżając w cięcia itd. Cieszę się, że mogłem przejechać kilka rajdów, lecz potrzeba czasu, żeby dojść do tempa chłopaków, którzy w sezonie jadą dziesięć rajdów przy moich tak naprawdę trzech pełnych rundach RSMP i jednego rajdu RO.”

Podsumuj swoją jazdę, tempo, wykorzystane możliwości Forda, rywalizację w klasie czwartej i 2WD, pokonane odcinki specjalne, po prostu powiedz jak widzisz ten miniony sezon.

Jakub Rozmus

,,Swoją jazdę podsumuje dobrze. Przejechane cztery pełne rajdy, ani razu poza trasą, tempo z odcinka na odcinek rosło. Co do możliwości samochodu myślę, że jest w nim sporo potencjału. Pod koniec sezonu zacząłem współpracować z ludźmi, którzy się znają na ustawieniach tego auta, bardzo dobrze dogaduje się i dostaje to czego oczekuje. Nadal widzę moje problemy, za wcześnie hamuje to główny problem, który jest w mojej głowie, ale na to potrzeba kilometrów. Klasa czwarta to myślę że zaraz po drugiej najmocniejsza. Jest się do kogo porównać i to jest super. Co do klasy 2WD to tak naprawdę jest klasa czwarta z włączeniem Porsche, które jest 2x mocniejsze i nie ma chyba co więcej mówić na ten temat. Podsumowując debiutancki sezon jestem spełniony w 85%. Szkoda awarii pod koniec, ale nie można mieć wszystkiego od razu. Mogę go podsumować w dwóch słowach „sporo nauki”.”

Wierzysz w potencjał Fiesty Rally4? Bo jak się okazało, w tym roku nieliczni decydowali się na ten samochód.

Jakub Rozmus

,,Pojawiliśmy się w tym roku w Fieście jako nieliczni. Myślę, że ten samochód ma potencjał, lecz jak każdy wie, jest to najwolniejszy samochód w klasie Rally4. Samochód przestał być rozwijany, lecz mam nadzieję, że to się zmieni. Ja zdecydowałem się na ten samochód na początek, ze względu na dostępność, ponieważ decyzja zapadła dość późno, bo pod w połowie lutego. Mieliśmy dwa miesiące do pierwszej rundy RSMP. Nie mam porównania jako kierowca do innych konstrukcji, ale na ten moment zostajemy z Fiestą.”

Wystartowałeś w jednym weekendzie GSMP. Wróciła może chęć powrotu do tej dyscypliny czy jednak to był jedynie trening i nadal zajawka ukierunkowana jest w stronę rajdów?

,,Wyścig w Szczawne to nowa trasa, 50km od domu, tzw. „tanie testy”. Fajnie jest wrócić na trasy GSMP, ale myślę że to był jednorazowy występ. Moje perspektywy są nastawione wyłącznie na rajdy.”
Tworzysz swój własny zespół, więc jak na ten moment opisujesz współpracę z pilotem, zespołem mechaników i całym sztabem? Całokształt rozwoju zespołu idzie w taką stronę w jaką właśnie chciałeś?
,,Tak jest, tworzymy własny zespół. Współprace z pilotem oceniam na 6. Patryk mimo, że młody to naprawdę ogarnięty i doświadczony gość! Myślę, że dogadujemy się super. Mechanicy to ekipa Piotrka Materniaka, która obsługuje naszą furę na zawodach. I na tym by się zakończył ten „sztab”. Dość dużo pracy muszę wykonać sam, ale ja to lubię i czerpię z tego przyjemność. Mam parę przemyśleń co zrobić, aby było lepiej i mam nadzieję, że będą tego widoczne efekty.”
Na jakich wydarzeniach zobaczymy cię jeszcze w bieżącym sezonie i czy plany dalekosiężne są nadal tak mocno ambitne?
,,Na ten moment, nie mamy planów na starty w tym roku. Ciągle pracuje nad tym, żeby udało się pojechać kolejny sezon, przygotować się jak najlepiej i potestować przed sezonem. Na ten moment czekamy na kalendarz na rok 2024 i będziemy podejmować decyzje, bo jak każdy wie, w motorsporcie jest kilka składowych na to, czy będziemy jeździć czy nie. Trzymajcie wszyscy kciuki i do zobaczenia na odcinkach!”



Wybrane dla Ciebie