Jannah Theme License is not validated, Go to the theme options page to validate the license, You need a single license for each domain name.
DTMWYŚCIGI

Kubica o planach na przyszły sezon: „Wolałbym ominąć to pytanie…”

Kubica: „Mam upatrzony cel na 2021 rok. Zobaczymy, czy uda się go zrealizować”

Dzisiaj odbyła się konferencja prasowa DTM przed wyścigiem na Hockenheimring w najbliższy weekend. Zawitali na niej Robert Kubica, Ferdinand Habsburg oraz Sheldon van der Linde. Głównym tematem były przyszłoroczne samochody GT3 Pro w DTM oraz walka o mistrzowski tytuł, ale nie obyło się też bez pytań do kierowców co planują na kolejny sezon.

Oto, co Polski kierowca powiedział o planach na przyszły sezon:

„Wolałbym ominąć to pytanie… (śmiech). Myślę, że to ciężkie pytanie jeśli chodzi o mnie. Jestem w innej sytuacji niż Ferdinand czy Sheldon chociażby dla tego, że jestem starszy i jesteśmy na innych etapach kariery. Bardzo dobrze przyjąłem się w DTM i sprawiało mi przyjemność jeżdżenie tutaj. Nie mogę natomiast powiedzieć, że będę brał udział w przyszłorocznych mistrzostwach ponieważ nie znam jeszcze swoich planów na kolejny rok. Mam już coś w głowie, co chciałbym robić w przyszłym sezonie ale nie wiem czy będzie to możliwe do zrealizowania” – powiedział Kubica.

Robert dostał też pytanie kogo upatruje jako mistrza DTM z trójki Rast, Muller i Frijns:

„Po pierwsze trzeba zauważyć, że tych trzech kierowców jeździ dla jednego zespołu i jest to pewien zawód w tym sezonie tym bardziej, że żaden kierowca BMW nie będzie mógł walczyć o tytuł w ostatni weekend. Oczywiście nie mam żadnych preferencji i mam nadzieję, że wszystko odbędzie się w dobrej i czystej walce na torze. Mam nadzieję, że też uda nam się być w środku tej walki patrząc na to, że im dalej w sezon tym lepiej nam idzie. Wracając do pytania, jeśli musiałbym wybrać jednego kierowcę i postawić na niego pieniądze to byłby to Rene Rast.” – zakończył swoją wypowiedź Polak.

Kolejne pytanie dotyczyło przyszłorocznego samochodu DTM, który będzie miał charakterystykę GT3 Pro i w pewnym sensie polski kierowca starał nam się powiedzieć, że dla niego to nie jest najlepsza informacja i nie wiadomo, czy przez to nie odejdzie z tej serii:

„Obecne samochody są dosyć drogie dla producentów i nie są przez to dla nich atrakcyjne. Są natomiast jednymi z najbardziej ekscytujących samochodów do prowadzenia w motorsporcie. Z perspektywy kierowcy bardzo szkoda, że te auta zmienią się w przyszłym roku w GT3 i wszyscy z nas będą za nimi tęsknić. Z drugiej strony zmiana samochodów jest dobrym ruchem dla DTM i dzięki temu mogą patrzeć lepiej w przyszłość. Auta GT3 mają inną charakterystykę. Zawsze jeździłem samochodami z dużym dociskiem a przerzucenie się na samochód GT3 byłoby sporym wyzwaniem i musiałbym do tego zresetować swój umysł. Z jednej strony to dobry test, ale z drugiej nie jest to idealne dla mnie.” – zakończył.

Podczas konferencji polski kierowca powiedział też, że nie jest wykluczony udział w wyścigach długodystansowych tak jak chociażby 24h Le Mans. Zaznaczył natomiast, że jeśli zdecydowałby się na taki ruch to poszedłby do prototypów a nie w stronę GT. A więc jego przyszłość jest niepewna, ale na pewno któryś z planów Robertowi uda się zrealizować i zobaczymy go na torze (bądź odcinkach rajdowych) w następnym sezonie.

 



Wybrane dla Ciebie