
Kubica po kwalifikacjach: „W treningach czułem się dobrze, w kwalifikacjach znów zawiódł balans”
Robert Kubica nie będzie mógł zaliczyć tych kwalifikacji do udanych. Polski kierowca osiągnął dzisiaj ostatni czas w kwalifikacjach z tych, którym udało się przejechać szybkie kółko. Jego kolega zespołowy wyprzedził go o ponad pół sekundy, co nie jest zbyt optymistyczną wiadomością przed wyścigiem. Oto, co powiedział Kubica o bolidzie i szybkim okrążeniu.
Wiedzieliśmy, że to nie będzie łatwa sesja. Ale jest jak jest. Wczoraj i dzisiaj rano dobrze się czułem w bolidzie, ale w kwalifikacjach balans zmienił się o 180 stopni w porównaniu do tego, co było w treningach. Wszystko, czego nauczyłem się w sesjach treningowych musiałem zapomnieć i zaadaptować się do tego, co dostałem.
Robert dostał też pytanie o silnik, który mu zamontowano w ten weekend, czyli starą specyfikację od Mercedesa:
To na pewno nie pomaga w żadnych okolicznościach, ale nie wiem jak duża jest różnica pomiędzy jednostkami. Oczywiście, straciłem trochę czasu na prostych i jest trochę większy efekt podczas holowania się za kimś.
Wszyscy w padoku spekulują o jutrzejszej pogodzie, ponieważ zapowiadany jest deszcz. Polski kierowca dostał pytanie czy mokre warunki mogą stanowić jakąś różnicę:
Nie wiem jaka będzie pogoda, zapowiadane są spore opady deszczu w nocy więc zobaczymy jak to będzie. Jeśli wyścig będzie mokry to możemy mieć dużo incydentów na torze tak jak w pierwszym treningu i będzie to wymagający wyścig. Jeśli będzie sucho to po nocnych opadach tor się „zresetuje” i może być nieco trudniej dbać o opony.