Jannah Theme License is not validated, Go to the theme options page to validate the license, You need a single license for each domain name.
F1GP Francji

Upał nie straszny Leclercowi – Kwalifikacje do Grand Prix Francji

Upał nie straszny Leclercowi – Kwalifikacje do Grand Prix Francji

Sobota zapowiadała się pozytywnie dla Red Bulla, a szczególnie dla Maxa Verstappena. Zdominował on czas trzeciego treningu, a jego forma prezentowała się zdecydowanie lepiej, niż w piątek. Scuderia Ferrari wciąż utrzymuje wysokie tempo, jednak kilkukrotnie zdarzało się dostrzec problemy z prowadzeniem się bolidu. Trzeba również wspomnieć, że zarówno Carlos Sainz, jak i Kevin Magnussen wystartują z końca stawki do jutrzejszego wyścigu, z powodu wymiany jednostek napędowych.

Zaskakująco dobrze zaprezentowali się kierowcy Williamsa. Alex Albon stracił „Zaledwie” 1.2 sekundy względem najszybszego Verstappena, a Nicholas Latifi wykręcił czasówkę 0.3 sekundy gorszą od swojego zespołowego kolegi. W obawy wprawiły kibiców zespoły Astona Martina, Haasa i Alfy Romeo – wszyscy reprezentanci na pozycjach od 14, do 20.

Q1

Temperatura toru sięgnęła 55 stopni Celsjusza, co oznacza, że nie będzie konieczności „wachlowania” bolidem, aby rozgrzać najmiększą mieszankę opon. Już od samego początku można było dostrzec przepaść między zespołami z czołówki, a ich rywalami z dolnej części środka. Charles Leclerc zameldował się z czasem 1:31.727, o około dwie sekundy lepszym, niż kierowcy Alpha Tauri, czy Astona Martina. Minutę później okrążenie Monakijczyka mógł przebić Max Verstappen, lecz popełnił błąd na wyjściu z ostatniego zakrętu, w efekcie tracąc do kierowcy Ferrari 0.16 sekundy. Lewis Hamilton także miał szansę na wykręcenie czasu na miarę pierwszej piątki, jednak napotkał na swojej drodze Sergio Pereza w ostatnim sektorze. Musiał przez to obrać inną linię wyścigową, a w konsekwencji stracił kilka dziesiątych.

W trakcie ostatniego wyjazdu w pierwszej części kwalifikacji na zagrożonych pozycjach znalazł się duet Haasa, Sebastian Vettel, Nicholas Latifi i Zhou Guanyu. Chińczyk popełnił zbyt dużo błędów, aby móc awansować do Q2, Niemcowi z Astona Martina udało się wskoczyć na jedenastą pozycję. Podobna sztuka udała się Mickowi Schumacherowi, jednak przez przekroczone limitów toru na zakręcie nr 3 jego czas został anulowany, co finalnie zrzuciło go na dziewiętnastą lokatę. Ogromny pech Haasa przed niedzielą, jednak możemy się spodziewać, że zaprezentowane przez duńsko-niemiecki duet tempo pozwoli na przebicie się do walki o punkty.

Q2

Podczas pierwszych przejazdów Mercedes nie zaprezentował możliwości na swoją miarę, tracąc do duetu Red Bulla około 1.2-1.3 sekundy (Hamilton). Charles Leclerc o prawda zaliczył czas pół sekundy gorszy, jednak jechał on na zużytych oponach miękkich. Ferrari F1-75 Sainza naprężyło muskuły wraz z nową jednostką napędową, a Hiszpan zdeklasował stawkę o kolejne 0.9 sekundy. W samych wolnych zakrętach Sainz przejechał szybciej o ponad pół sekundy, niż dotychczas prowadzący Max Verstappen.

W strefie spadkowej niespodzianka – George Russell na czternastej lokacie. Świetnie w końcowych przejazdach przebił się Fernando Alonso, zaś rzutem na taśmę uratowali się kierowcy Mercedesa oraz Yuki Tsunoda. Kevin Magnussen, mimo że stracił półtorej sekundy do Carlosa Sainza, to i tak zakwalifikował się do finałowej sesji. Znów niewiele zabrakło Danielowi Ricciardo, by znaleźć się w pierwszej dziesiątce, jednak jego czas nie należał do impomujących. Negatywnym zaskoczeniem stali się Esteban Ocon i Bottas, kończący odpowiednio na dwunastej i trzynastej lokacie.

Q3

Taktyka Ferrari na Q3 jest prosta – Sainz dostarcza strugę aerodynamiczną Leclercowi, aby ten miał lepszą prędkość na prostych. Okazała się na tyle łatwa do rozrgyzienia, że inżynier Fernando Alonso momentalnie poinformował go o tej zagrywce. Rozwiązanie to za pierwszym razem nie wypaliło, jednak Monakijczyk wykręcił czas 1:31.209, będący zaledwie 0.008 sekundy lepszym od okrążenia Verstappena. Sergio Perez wyraźnie odstawał od zespołowego kolegi, tracąc do niego ponad 0.4 sekundy, a Mercedesy zniknęły w czeluści ponad sekundy straty.

Za drugim podejściem reprezentanci stajni z Maranello już nie zawiedli i podciąganie się powiodło, dzięki czemu Leclerc uciekł mistrzowi świata na trzy dziesiąte, zgarniając siódme Pole Position w sezonie. Perez utrzymał trzecią lokatę, a w drugim rzędzie dołączył do niego Lewis Hamilton.

Lando Norris zdołał przedzielić obie „srebrne strzały”, za nimi ustawił się Fernando Alonso, wraz z Yukim Tsunodą. Carlos Sainz i Kevin Magnussen, zgodnie z zapowiedziami, zostaną cofnięci na ostatnie pozycje na starcie, co pozwoli ruszyć do Grand Prix z punktowanych pozycji Danielowi Ricciardo i Estebanowi Oconowi.

Poza kolejną zapowiadającą się walką między Red Bullem, a Ferrari, należy zwrócić uwagę na oba bolidy Haasa, które, mimo że startują z końcowych pozycji, mają papiery na walkę o top 10.


Więcej o Formule 1 na Rallypl.com

Oficjalna strona Formuły 1



Wybrane dla Ciebie