Jannah Theme License is not validated, Go to the theme options page to validate the license, You need a single license for each domain name.
F1GP Meksyku

Mieszane warunki i niewielkie różnice w czołówce – Pierwszy trening przed GP Meksyku

Mieszane warunki i niewielkie różnice w czołówce – Pierwszy trening przed GP Meksyku

Przed nami już tylko cztery wyścigi do końca sezonu 2019. Osiemnasta runda mistrzostw odbędzie się w Meksyku. Rok temu najszybszym kierowcą podczas pierwszego treningu okazał się Max Verstappen, który później został także zwycięzcą wyścigu. Holender dobrze prezentuje się na tym torze i w tym roku także jest kandydatem do zwycięstwa. Nie można jednak zapominać o kierowcach Ferrari, którzy są w znacznie lepszej formie niż jeszcze kilka miesięcy temu i walczącym o przypieczętowanie swojego szóstego tytułu Lewisie Hamiltonie. W Williamsie zaprezentowano nowe sekcje boczne w obu samochodach, a także przednie skrzydła. W tym treningu nie zobaczymy Roberta Kubicy, którego zastąpi Nicholas Latifi.

Williams Racing

Pierwsze wyjazdy na mokry tor

Temperatura powietrza wynosiła 16 stopni Celsjusza, zaś toru zaledwie 20 stopni i nadal można było dostrzec na nim mokre plamy po dzisiejszych opadach deszczu. Wraz z pojawieniem się zielonego światła na tor wyjechały pierwsze samochody na oponach pośrednich. Lando Norris jako jedyny pojawił się na slickach. Renault wydaje się wierzyć, że również jutro może być mokro, kazało bowiem uważać Nico Hulkenbergowi na jego opony przejściowe. Linia wyścigowa zaczęła szybko przesychać, ale poza nią nadal można było natknąć się na bardziej wilgotne miejsca toru. Zespoły prezentowały różne taktyki. Williams wypuścił swoich kierowców na oponach miękkich, podczas gdy panowie z Toro Rosso wyjechali na pośredniej mieszance. Większość z nich założyła swoim kierowcom bezpieczne przejściowe opony. Jedynym zawodnikiem, który nie wyjechał na tor był Hamilton.

Niepewne warunki

Czas mijał, a kierowcy nadal sprawdzali stan toru i chociaż upłynęło dwadzieścia minut, żaden z nich nie ukończył okrążenia pomiarowego. W tak niepewnych warunkach wielu z nich wolało poczekać w garażach, aż inni naniosą na linię wyścigową trochę gumy. W perspektywie mieszanych warunków na cały weekend nikt nie chce zniszczyć zbyt dużej ilości przejściowych opon ani zbytnio ryzykować na slickach. Pierwszym, który zameldował się z kółkiem pomiarowym był Latifi, ale szybko dołączyli do niego Valtteri Bottas i Carlos Sainz. Szczególnie podczas przejazdu Fina widać było, jak ślisko jest na torze. Problemy miał również Kimi Raikkonen, którego samochód był na tyle niestabilny na dohamowaniu, że dla bezpieczeństwa kierowca wolał wyjechać szeroko na pobocze, niż próbować zmieścić się w zakręcie.

 

Leclerc najszybszy w połowie treningu

Wraz z poprawiającymi się warunkami zaczęły poprawiać się czasy, w związku z czym każde następne okrążenie okazywało się lepsze od poprzedniego, a na tablicy czasowej nazwiska zmieniały się jak w kalejdoskopie. Kierowcy nadal jednak mieli problemy z utrzymaniem się na mokrej nawierzchni i niewielu z nich pokusiło się o założenie miękkiej mieszanki. Pierre Gasly był blisko spotkania z bandą, a Antonio Giovinazzi należał do tych zawodników, którzy wylądowali na trawiastym poboczu, mocno niszcząc swoją przednią prawą oponę. Po upływie czterdziestu minut wszyscy pojawili się w swoich boksach, a czele pozostawał Charles Leclerc z czasem 1:18:849s. Za Monakijczykiem znaleźli się Hamilton i Verstappen. Różnice pomiędzy pierwszą trójką były, jak na razie, niewielkie. Należy zwrócić uwagę na dotychczasowy rezultat Racing Point. Jego kierowcy zajmowali szóste (Stroll) i ósme (Perez) miejsce, choć oczywiście w trakcie weekendu ich forma może ulec zmianie. Obu kierowców rozdzielał Hulkenberg z Renault, a więc ich niemal bezpośredni rywal. Oba zespoły dzieli obecnie zaledwie dziesięć punktów w klasyfikacji generalnej.

Scuderia Ferrari

Stroll wywołuje czerwoną flagę

Po długiej przerwie na tor ponownie pojawili się Latifi i Grosjean. Kanadyjczyk wyjechał na komplecie używanych miękkich opon, Francuz zaś na świeżych. Na taką samą mieszankę postawił Alex Albon i natychmiast uzyskał najlepszy czas tej sesji treningowej (1:17:949). Na pół godziny przed końcem w bandę na wyjściu z części stadionowej uderzył Stroll i na torze pojawiła się czerwona flaga. Choć zawodnik Racing Point sam dotarł do pit lane, to porządkowi musieli poprawić barierę i uprzątnąć części samochodu, które za sobą zostawił.

Czerwona flaga zniknęła pozostawiając zespołom jedynie dwadzieścia minut pracy w pierwszym z treningów, a z alei serwisowej ruszyła cała kolejka samochodów, prowadzona przez Alfę Romeo z numerem 7. Na torze zrobiło się tłoczno, szczególnie w ostatniej sekcji toru, gdzie kilku zawodników walczyło o pozycję, a Hamilton w tym czasie poprawił czas Red Bulla (1:17:327). Austriacki zespół radził sobie jednak podczas tej sesji naprawdę dobrze. Mieszaną formę prezentowało za to do tej pory Ferrari. Po raz kolejny zaimponować mógł Sainz, który okazał się ponownie „best of the rest” i wykręcił siódmy rezultat. Latifi ukończył trening na dwudziestym miejscu za Russellem, z sekundową stratą do Brytyjczyka.

McLaren F1

Wyniki

Druga sesja treningowa wystartuje o 21:00 polskiego czasu.

 

 

 



Wybrane dla Ciebie