Jannah Theme License is not validated, Go to the theme options page to validate the license, You need a single license for each domain name.
F1GP Bahrajnu

Nowy sezon, stary Max – podsumowanie kwalifikacji do GP Bahrajnu

Nowy sezon, stary Max- podsumowanie kwalifikacji do GP Bahrajnu

Formuła 1 powraca na tory! Rywalizację rozpoczynamy oczywiście od GP Bahrajnu, które w tym roku ma wyjątkowo nieco inny terminarz. Kwalifikacje do wyścigu odbywają się bowiem nie w sobotę, a w piątek. Spragnionym ścigania fanom F1 taka mała zmiana zapewne jednak nie przeszkadza. Tym bardziej, że oznacza to szybszy start sezonu. 

Jak dotąd najszybsze na torze Sakhir były bolidy Ferrari. Carlos Sainz ustanowił najszybszy czas okrążenia zarówno podczas przedsezonowych testów, jak i w trzecim treningu. Dobrze prezentował się także McLaren i to pomimo tego, że nie jest to przecież tor, który najbardziej odpowiada ich konstrukcji. Kierowcy Red Bulla przez cały czwartek narzekali na swoje samochody i utrzymywali, że nie są one optymalnie ustawione.

Q1

Tempo od początku ustalało Ferrari. Najpierw na oponach pośrednich, gdy na torze znajdowało się zaledwie kilku kierowców, a następnie na miękkich, kiedy z boksów wyjechali już niemal wszyscy zawodnicy. Początkowo w alei serwisowej zrobiło się tak tłocznie, że ostatni w kolejce zaczęli się mocno niecierpliwić. Na to, że nie chce stać w rządku za swoimi kolegami narzekał m.in. Max Verstappen.

Kiedy wszystkim w końcu udało się wydostać z pit lane, tempo rywalizacji znacząco wzrosło. Dobrze zaprezentował się m.in. McLaren i Aston Martin. Powyżej oczekiwań jeździł zdecydowanie Haas, za to poniżej Kick Sauber. Na decydujące okrążenia nie wyjechał jedynie najszybszy w tamtym momencie Sainz, a o ucieczkę ze strefy spadkowej walczyli Bottas, Ricciardo, Tsunoda i obaj kierowcy Haasa.

Ostatecznie spod „kreski” uciekli reprezentanci Racing Bulls oraz Magnussen. Ostatnie pozycje na jutrzejszym starcie będą natomiast zajmowały bolidy… Alpine. Francuski team zaczyna sezon najgorzej w swojej historii i jego fanów nie pocieszy zapewne to, że ich samochód ma być wolny nie tylko w tempie kwalifikacyjnym, ale też wyścigowym. O punkty może być zatem wyjątkowo trudno.

Odpadli: Bottas, Zhou, Sargeant, Ocon i Gasly

Q2

Na początku drugiej części czasówki tempo dyktowali Lando Norris i Oscar Piastri. Później na czele zmienił ich jednak duet Red Bulla w kolejności: Verstappen, Perez. Doskonale po raz kolejny pojechał Lance Stroll, który chwilę wcześniej zakończył Q1 na drugiej pozycji.

Po pierwszej serii przejazdów w strefie spadkowej znaleźli się kierowcy Haasa, Racing Bulls i Alex Albon. Trzeba jednak zaznaczyć, że będący na jedenastej pozycji Hulkenberg wcale nie tracił dużo do pierwszej dziesiątki. Więcej można było się też prawdopodobnie spodziewać po Albonie, który zajmował dopiero czternastą pozycję.

Podczas ostatnich przejazdów w stawce zrobiło się naprawdę ciasno. Swoje czasy poprawili Sainz, Alonso, Hulkenberg, Tsunoda i Albon. O wyjście z Q2 walczyć musieli również obaj kierowcy…. Mercedesa. Srebrne Strzały przeżyły chwile grozy, jednak zarówno Russell, jak i Hamilton zdołali wykaraskać się z problemów. Ale nie wszyscy mieli tyle szczęścia. Z Q3 pożegnali się m.in. obaj kierowcy Racing Bulls, z których szybszy był Yuki Tsunoda. Po raz kolejny gorzej od swojego kolegi z zespołu wypadł Magnussen. Czy to zwiastuje powtórkę z poprzedniego sezonu, kiedy Hulkenberg zdecydowanie pokonał go na przestrzeni sezonu w kwalifikacjach?

Odpadli: Tsunoda, Stroll, Albon, Ricciardo, Magnussen

Q3

Początkowo górę tabeli okupował Norris, jednak już po chwili jego czas został poprawiony najpierw przez Russella, a następnie przez Verstappena. Holender nie miał jednak tak miażdżącej przewagi nad rywalami, jak przed rokiem. W Q3 spadło też tempo Ferrari, a zwłaszcza Sainza. Hiszpan zameldował się dopiero na czwartej pozycji. Monakijczykowi wykręcony rezultat wystarczył na zajęcie drugiego miejsca. Wszystko rozstrzygnąć miały jednak drugie przejazdy, na które kierowcy wyjechali po krótkich wizytach w boksach.

Podczas gdy reszta czekała na swoją ostatnią próbę, pierwsze i jedyne okrążenie pomiarowe zaliczał Alonso. Kierowca Astona Martina wykorzystując pusty tor wykręcił rezultat gorszy od czasu Verstappena o zaledwie 0.1 s. Jak się później miało okazać, wystarczyło to na zajęcie szóstego miejsca.

Na dwie minuty przed końcem sesji czasy Holendra w pojedynczych sektorach zaczęli poprawiać kierowcy McLarena, ale nie wystarczyło to na to, by wspiąć się znacząco w tabeli. Ostatecznie dla zawodników Papayi zarezerwowane będą jutro miejsca dopiero w czwartym rzędzie. Niepocieszony po kwalifikacjach może być Lewis Hamilton, który do wyścigu wystartuje dopiero z ósmej pozycji. Jego wynik rozczarowuje tym bardziej, że Russell zdołał wejść do TOP3, wyprzedzając Sainza czy Pereza.

Pole Position wylądowało w rękach Verstappena, obok którego ustawi się jutro Charles Leclerc.

Wyniki

 

Sprawdźcie nasz Skarb Kibica Formuły 1 na sezon 2024!



Wybrane dla Ciebie