
Oceny kierowców za GP Monako!
W zeszłym tygodniu odbył się jeden z trudniejszych wyścigów w sezonie, chociaż patrząc obiektywnie, był on nudny dla kibiców. Manewrów wyprzedzania w księstwie Monako jest jak na lekarstwo, ale emocji na torze nie brakuje, szczególnie jeśli chodzi o kierowców. Kto w tym tygodniu pokazał się z dobrej strony, a kto zawiódł swoich kibiców? Zapraszam do sprawdzenia ocen kierowców za niedzielne Grand Prix!
Oceny
Max Verstappen – 8
Max pojechał solidny i udany wyścig. Na samym początku zachował zimną krew w żyłach i przyblokował Bottasa tuż po starcie, co nie było takie pewne, gdyż mógł stracić swoje pierwsze miejsce po niezbyt udanym starcie. Potem jechał dobrym tempem w wyścigu wykorzystując przewagę pozycji na torze i wygrał, zapewniając sobie prowadzenie w tabeli mistrzostw świata.
Carlos Sainz – 8.5
Według mnie Carlos pojechał nieco lepiej niż Max. Co prawda jego Ferrari spisywało się świetnie przez cały weekend i zakończył zawody niżej niż Holender, ale niejednokrotnie w wyścigu pokazywał lepsze tempo niż kierowca Red Bulla. Nie miał jednak szansy go wyprzedzić, ponieważ pozycja na torze jest tutaj kluczem do sukcesu.
Lando Norris – 8
Lando również pojechał solidny wyścig. Nie popełnił błędu, podczas pierwszego stintu jechał naprawdę dobrym tempem. Dopiero pod koniec wyścigu dopadły go problemy z oponami i stracił trochę animuszu. Nie mniej jednak, drugie podium w sezonie na jego koncie wygląda świetnie, szczególnie w księstwie Monako!
Sergio Perez – 9
Sergio po bardzo złych kwalifikacjach musiał się pozbierać, ponieważ tak odległa pozycja jak P9 nie przystaje do standardów Red Bulla. I zrobił to. Dzięki świetnej jeździe Meksykanina oraz dobrej strategii udało mu się wskoczyć na czwarte miejsce, co oznacza, że awansował w wyścigu w Monako aż o 5 miejsc! Meksykanin otarł się nawet o podium, ale ostatecznie nie udało mu się wyprzedzić Lando Norrisa.
Sebastian Vettel – 9
Weekend w Monako jest pierwszym dla Sebastiana Vettela tak udanym weekendem w tym roku. Świetnie poradził sobie w kwalifikacjach, a jeszcze lepiej pojechał w wyścigu. Przez opóźniony pit stop zdołał wyprzedzić Lewisa Hamiltona i Pierre’a Gasly’ego, z którym walczył koło w koło po wyjeździe z pit lane na niedogrzanych oponach i wygrał ten pojedynek! Jeśli Sebastian będzie tak dalej jeździł w sezonie, to zdystansuje swojego kolegę zespołowego, który mimo wszystko również pojechał świetny wyścig. Nie bez powodu Sebastian został wybrany kierowcą wyścigu przez fanów.
Pierre Gasly – 8
Francuz jeździ świetnie w tym sezonie, ale do tej pory nie potrafił tego udowodnić w wyścigach, ponieważ zawsze coś mu się przydarzało. Tym razem jednak pojechał bezbłędny wyścig i zdołał pojechać na tyle szybkie okrążenie, żeby nie dać się pociąć Lewisowi Hamiltonowi w Mercedesie. Dojechać w Monako przed 7-krotnym mistrzem świata to nie lada osiągnięcie!
Lewis Hamilton – 5
Kompletnie nieudany wyścig Hamiltona. Oczywiście Monako jest torem, na którym liczy się pozycja wywalczona na pierwszym okrążeniu, ale Lewis był cieniem siebie przez cały weekend. Nie pomogła mu w tym taktyka zespołu, która zakładała wczesny pit stop i ostatecznie nieudane podcięcie Pierre’a Gasly z przodu. Przez zajęcie 7 pozycji Lewis stracił pozycję lidera klasyfikacji generalnej. Pół oceny więcej Lewis dostał za najszybsze okrążenie wyścigu.
Lance Stroll – 9
Nie mógł wymarzyć sobie lepszego wyścigu. Po starcie z bardzo odległej pozycji nie mógł nawet myśleć o skończeniu wyścigu na punktowanej pozycji, a tymczasem udało mu się dojechać na P8. Wiele zawdzięcza świetnej strategii z oponami, ponieważ wystartował na twardych oponach i dobrze nimi zarządzał, trzymając cały czas dobre tempo. Brawo Lance, występ na miano jednego z lepszych wyścigów w jego karierze.
Esteban Ocon – 7.5
Esteban pojechał tyle, ile mu dał samochód. Miał mieszane tempo podczas tego wyścigu, raz lepsze raz gorsze. Jednak utrzymał pozycję w punktach i za to należą mu się brawa. Tym bardziej jeśli spojrzymy, gdzie skończył jego partner zespołowy…
Antonio Giovinazzi – 7.5
Ocena wynika z tego, że Antonio prezentował się dobrze podczas wyścigu i zdobył pierwsze punkty dla Alfy Romeo w tym sezonie. Pojechał jednak gorzej niż Vettel czy Perez, którzy dali z siebie nieco więcej w tym wyścigu. Jednak oddać mu trzeba, żemiał bardzo dobre tempo na drugim stincie i naciskał przez wiele okrążeń na Estebana Ocona, którego ostatecznie nie udało mu się wyprzedzić.
Kimi Raikkonen – 8
Nie zdobył punktów, ale pojechał dobry wyścig. Zdołał on „wyprzedzić” podczas wyścigu Daniela Ricciardo i dojechał za partnerem zespołowym mimo startu z odległej pozycji. I to w Alfie Romeo!
Daniel Ricciardo – 3
Pojechał bardzo, bardzo zły wyścig. Pomimo odpadnięcia z niego Leclerca i Bottasa zdołał jedynie dojechać na pozycji, na której wystartował. Tymczasem jego partner zespołowy zdobył w tym samym bolidzie podium… A jak dobrze wiemy, Daniel naprawdę lubi ten tor i potrafi na nim jeździć. Cytując słowa Australijczyka: „Chcę zapomnieć o tym weekendzie”. I słusznie.
Fernando Alonso – 6.5
Pojechał świetne pierwsze okrążenie, ale potem miał średnie tempo. Niestety zawalił kwalifikacje przez co potem ciężko było mu pokazać swoje tempo, ale sam jest sobie winien. Tymczasem jego partner z zespołu zakończył wyścig dużo wyżej i zdobył kolejne punkty dla zespołu…
George Russell – 6
Ciężko coś więcej napisać o wyścigu Russella. Został wyprzedzony przez Alonso na starcie wyścigu i potem po prostu jechał swoim tempem. Ukończył wyścig przed swoim partnerem zespołowym, który jednak pojechał nieco lepszy wyścig.
Nicholas Latifi – 6.5
Po gorszych kwalifikacjach przydarzył mu się lepszy wyścig. Dzięki strategii zdołał wyprzedzić Tsunodę, który zaliczył bardzo rozczarowującą niedzielę w swoim bolidzie. Kanadyjczyk pomimo startu z P18 zdołał ukończyć swój wyścig tuż za Russellem, co uważam za sukces i duży plus dla kierowcy Williamsa.
Yuki Tsunoda – 3.5
Pomimo odpadnięcia dwóch kierowców z tego wyścigu nie zdołał zyskać żadnej pozycji. Yuki dojechał wyścig za Williamsami a zdołał być szybszy tylko i wyłącznie od kierowców Haasa, co jest lekko mówiąc proste. Japończyk w bardzo przeciętnym stylu wszedł do F1 i musi dać z siebie nieco więcej, aby zaimponować nie tylko kibicom, ale również Red Bullowi.
Nikita Mazepin – 4.5
Nikita w końcu pojechał nieco lepszy wyścig, ale nie można też udawać zachwytów nad Rosjaninem. Dał się na pierwszym okrążeniu wyprzedzić partnerowi zespołowemu a potem wyprzedził Micka ze względu na problemy w jego samochodzie. Do Verstappena stracił aż 3 okrążenia. Oczywiście nic więcej nie można było od niego oczekiwać, a to wszystko ze względu na samochód. To porażka Haasa.
Mick Schumacher – 4.5
Mick nie mógł zrobić nic więcej. Wyprzedził w bardzo agresywny, ale uczciwy sposób Mazepina na starcie wyścigu, ale potem ze względu na problemy z samochodem stracił pozycję i już nie zdołał odzyskać jej odzyskać. Mimo wszystko to był średni weekend Micka i całego zespołu, który wygląda jak Williams w 2019 roku.
Valtteri Bottas – 8.5
Co prawda Fin nie ukończył wyścigu, ale pokazał pazur i prezentował się przez cały weekend dużo lepiej niż jego partner z zespołu. Nieszczęśliwa nakrętka przy wymianie kół zabrała mu bardzo dobrą drugą pozycję i pozbawiła szans na dojechanie do mety.
Charles Leclerc – Brak oceny
Nie wystawiam Charlesowi oceny, ponieważ nie zdołał pojawić się na gridzie. Natomiast trzeba mu oddać, że fruwał cały weekend w bolidzie Ferrari i gdyby zespół odwdzięczył mu się dokładnym sprawdzeniem samochodu po wypadku w kwalifikacjach mógłby wygrać swój domowy wyścig. Tak się jednak nie stało, a Charles dalej będzie żył z klątwą swojego domowego wyścigu. Szkoda, ale życie nie zawsze jest usłane różami.