
Organizatorzy w środę zapowiadali, że jedenasty etap Dakar Classic będzie równie wymagający co dziesiąty. Tak też się stało. W czwartek zawodnicy zespołu DEXT P-Rally Team rywalizowali w kolejnych wyzwaniach na regularność i nawigacyjnych. Trasa była mocno kamienista oraz bardzo wyniszczająca dla samochodów oraz załóg. Tylko odpowiednie podejście, czysta jazda i opanowanie, mogło pomóc w dotarciu do mety. Perfekcyjnie wykonali to Tomek Staniszewski i Stanisław Postawka.

,,Za nami jedenasty etap Rajdu Dakar. Wczoraj organizator zapowiadał ekstremalnie trudne warunki do jazdy i miał rację! Dzisiejszy dzień sprawił nam jednocześnie bardzo dużo radości, ale też był to egzamin cierpliwości, wytrwałości i naszych charakterów.”
W klasyfikacji generalnej zameldowali się na ósmym miejscu, jest to ich najlepszy wynik w tegorocznej edycji Dakar Classic. Wśród wszystkich Porsche startujących w Arabii Saudyjskiej znaleźli się jako druga załoga. Tempem, nawigacją w terenie, umiejętnościami, po raz następny udowodnili faktami, że Porsche 924 Turbo z tylnym napędem można konkurencyjnie walczyć z rywalami w Porsche z napędem 4×4.

Łukasz Zoll i Michał Zoll odpuścili przed ostatni etap. Drugie Porsche gdańskiego zespołu jest dosyć poważnie zmęczone jeśli chodzi o kondycję mechaniczną, a jest to jeden z powodów tej decyzji. Drugim kluczowym powodem jest zadanie, które bracia Zoll pragną zrealizować, czyli meta historycznego Dakaru, a żeby to się udało czasami trzeba podjąć różne kroki.
,,Szkoda bardzo, ale podjęliśmy taką decyzję ze względu na cel jaki mamy do zrealizowania. Jutro ostatni etap rajdu, nie muszę Wam przypominać co macie robić. Porsche i my gotowi na ostatni etap.” – mówi Łukasz Zoll
W piątek zostanie ostatnia prosta do mety w miejscowości Yanbu, skąd P-Rally prawie dwa tygodnie temu ruszało na pustynię.