
Pełen problemów pierwszy trening przed GP Węgier
W piątek rano kierowcy rozpoczęli ostatnie zmagania na torze przed przerwą wakacyjną. Rok temu na Węgrzech najszybszy czas w pierwszym treningu ustanowił Daniel Ricciardo w Red Bullu (1:17:613). Oprócz obu samochodów austriackiego zespołu wysoko znalazło się także Ferrari. Warunki na Hungaroringu w tym roku nie rozpieszczały. Tuż po pierwszych wyjazdach na torze pojawiły się krople deszczu, a inżynierowie zaczęli zapowiadać większe opady. Kierowcy postanowili więc wykorzystać jak najlepiej korzystne warunki i od razu rozpoczęli pracę. Tym razem w ekipie Williams nowe części miał sprawdzać George Russell. Robert Kubica miał zaś pozostać ze starszą specyfikacją. Ostatecznie Polak otrzymał nowe tylne skrzydło ale pozostał ze starą podłogą.

Problemy Mercedesa i kierowcy poza torem
Pierwszym zespołem, który musiał zmierzyć się z problemami technicznymi okazał się wielki przegrany GP Niemiec – Mercedes. Valtteri Bottas został wezwany do boksów, ponieważ jego inżynierowie wykryli prawdopodobny pożar w jego samochodzie. Sytuacja okazała się na tyle poważna, że trzeba było wymienić jednostkę napędową, a kierowca spędził poza autem cały trening. Warto zaznaczyć, że Fin zjechał do boksu po niewłaściwej stronie słupka wyznaczającego zjazd. Niedługo potem na pracę swojego układu hamulcowego zaczął narzekać Lewis Hamilton. Pozostał jednak na torze. Kłopoty z utrzymaniem się na nim miał natomiast jeden z kierowców Racing Point. Lance Stroll, który tak dobrze poradził sobie w ubiegłą niedzielę na Hockenheimring, rozpoczął ten weekend od widowiskowego obrotu w zakręcie numer 7. Na szczęście skończyło się tylko na zmarnowanym komplecie opon. Z czasem zaczęliśmy oglądać coraz więcej wyjazdów na pobocza. Do tego grona dołączył Alex Albon, który zgłaszał, że nie jest zadowolony z ustawień swojego samochodu czy Max Verstappen, dla którego nie była to ostatnia taka przygoda tego dnia.
Slip-sliding into the weekend…#HungarianGP ?? #F1 pic.twitter.com/bNxAeYkW0k
— Formula 1 (@F1) August 2, 2019
Deszczowa przerwa
Zgodnie z zapowiedziami deszcz zaczął w końcu płatać zespołom figle. W czasie mocniejszych opadów wszyscy zameldowali się w boksach. Po kilku minutach na torze pojawili się pierwsi śmiałkowie na oponach pośrednich, jednak również oni szybko schowali się w garażach. Opady okazały się jedynie przejściowe, więc nie zakłóciły sesji w znaczącym stopniu.
And here is the rain again, so… box box box. ☔️? #HungarianGP pic.twitter.com/Bo9GeFKKQ9
— Alfa Romeo F1 Team ORLEN (@alfaromeoorlen) August 2, 2019
Grosjean „ze specyfikacją z Monzy” i niestabilne Racing Point
Po krótkiej przerwie kierowcy powrócili do pracy. Romain Grosjean zaczął natychmiast zgłaszać problemy ze swoim samochodem. Poinformował swojego inżyniera, że jego bolid zachowuje się podsterownie, nadsterownie i czuje się, jakby jeździł ze „specyfikacją z Monzy”. W tym samym czasie mogliśmy oglądać drugi z samochodów Racing Point, który wymknął się spod kontroli. Tym razem obrót wykonał Sergio Perez. Obaj zawodnicy mieli również problemy na dohamowaniach, podczas których mocno blokowali opony. Stajnia z pewnością nie mogła być też zadowolona z osiągniętych czasów. Perez wyprzedził jedynie ekipę Williamsa, Giovinazziego, który zanotował zaledwie kilka okrążeń i Bottasa, który nie uzyskał żadnego czasu. Stroll musiał uznać wyższość nie tylko swojego kolegi z zespołu ale także Russella i Giovinazziego
Both Racing Points have now taken a spin ?#F1 #HungarianGP ?? pic.twitter.com/Ghojao4Tat
— Formula 1 (@F1) August 2, 2019
Wyniki
CLASSIFICATION: END OF FP1
Lewis Hamilton ends the first session fastest at the Hungaroring, closely followed by Max Verstappen and Sebastian Vettel ? #F1 #HungarianGP ?? pic.twitter.com/I10omdOLdk
— Formula 1 (@F1) August 2, 2019
Druga sesja treningowa rozpocznie się o godzinie 14:55