Pokaz siły Ferrari! - Podsumowanie kwalifikacji do GP Chin 2018

Weekend w Chinach to udręka dla tych, którzy zazwyczaj nie są rannymi ptaszkami. Dla tych, którzy woleli jeszcze trochę pospać, przygotowujemy podsumowanie kwalifikacji! W 3 treningu Lewis Hamilton złapał zadyszkę, co wykorzystali kierowcy Ferrari, zajmując 2 pierwsze miejsca. Czy Brytyjczyk odbudował się na kwalifikacje? Duże problemy miał też Red Bull.

Temperatura toru wynosiła zaledwie 15 stopni. To 2 razy mniej niż w trakcie weekendu w Bahrajnie. Już na samym początku wydawało się, że bolid Daniela Ricciardo nie zostanie przygotowany do jazdy po awarii w 3 treningu. Renault nie było do końca gotowe na dostarczenie nowej jednostki. Na niecałe 3 minuty przed końcem pierwszej sesji udało się wypuścić Australijczyka na tor. Ten stanął na wysokości zadania i w swojej jedynej próbie uzyskał czas dający kwalifikację do następnej części czasówki. Czołowa trójka to: Vettel, Raikkonen i Bottas. Jazdę już na q1 zakończyli: Leclerc, Stroll, Ericsson, Sirotkin i Pierre Gasly, który pojechał tak kapitalny wyścig w Bahrajnie.

W q2 po pierwszej serii przejazdów kiepsko wyglądał Mercedes, którego kierowcy wymieszali się z zawodnikami Red Bulla na miejscach 4-6. W końcówce Hamilton założył drugi raz miękkie opony i wskoczył na 1 miejsce. Bottas uzyskał czas dający drugą pozycję. Tym samym dając nam nadzieję na emocjonujące q3. Kierowcy Ferrari wyjechali jeszcze na Ultrasoftach, ale zdecydowali się nie poprawiać swoich czasów, aby startować na Softach do jutrzejszego wyścigu. Z dalszej rywalizacji odpadli: Vandoorne, Alonso, Hartley, Magnussen i Ocon.

Finałowa odsłona kwalifikacji rozpoczęła się od kapitalnych przejazdów Ferrari. Raikkonen znalazł się przed Vettelem, a Bottas na 3 miejscu przed Hamiltonem. Jedynie Sergio Perez nie wyjechał na tor podczas pierwszej serii wyjazdów. Mercedes ewidentnie nie miał dziś tempa na pierwszy rząd. Hamilton nie dokończył nawet swojej ostatniej próby, ale za to Vettel wdarł się na Pole Position kosztem swojego zespołowego partnera. Strata Fina wyniosła niecałe 0,1 sekundy!