
Rajd Monte Carlo 2021 pod znakiem zapytania
Po ciężkim sezonie 2020, promotorzy WRC oczekiwali nieco łagodniejszego przebiegu sezonu 2021. Niestety, zapowiedź nadejścia trzeciej fali pandemii koronawirusa postawiła pod znakiem zapytania rozegranie minimum dwóch rund następnego sezonu. Wiemy już, że przyszłoroczny Rajd Szwecji został odwołany, w grze pozostaje jeszcze rajdowy klasyk rozgrywany w Monte Carlo.
Mało kto czeka na Rajd Monte Carlo mocniej od Sébastiena Ogiera. Francuz ma na koncie już siedem wygranych w tej imprezie, tyle samo co Sébastien Loeb. Nadchodzący sezon może być jego ostatnim w WRC, więc dla Ogiera może być to ostatnia szansa na wysunięcie się na prowadzenie w tej klasyfikacji. W obliczu nadchodzącej trzeciej fali pandemii, Ogier coraz bardziej obawia się, czy również do zorganizowania tej imprezy w ogóle dojdzie.
Treść pod reklamą
Sébastien Ogier dla DirtFish:
“Istnieje możliwość, że wtedy będziemy w środku trzeciej fali pandemii. Jeśli tak będzie, to nadal wierzę, że są szanse na to, że Monte się odbędzie. Te szanse jednak nie są wysokie.
Jedyną dobrą sprawą związaną z kalendarzem jest to, że na początku roku mamy tam jedynie dwie rundy, po których będzie dłuższa przerwa. To może dać nam szansę na poprawę tej sytuacji.”
Automobilklub Monako niemal na pewno ma już ogłosić, że impreza jeśli się odbędzie, to bez udziału publiczności. Ma to się tyczyć zarówno samych odcinków, jak i parku serwisowego. Sam harmonogram imprezy również ma być dostosowany do panujących wytycznych. Możemy również spodziewać się utraty tradycyjnego shakedownu w postaci odcinka Gap, ponieważ w tej sprawie spotkały się niedawno lokalne władze. Obawy wskazywane przez Ogiera pokazują jednak, że głównym problemem może być jednak sytuacja epidemiologiczna.
Sébastien Ogier dla DirtFish:
“W ostatnich przewidywaniach jakie nam przedstawiono, z tego co zrozumiałem, rozpocznie się kolejna, nowa fala pandemii. Wszystko to dlatego, że nie da się w pełni kontrolować ludzi podczas okresu świątecznego oraz okolic nowego roku.”
Na ten moment wciąż utrzymuje się, że Rajd Monte Carlo odbędzie się wraz z przestrzeganiem wszelkich restrykcji. Promotorzy WRC wraz z FIA przygotowują się jednak na możliwe, liczne zmiany w kalendarzu. Zawsze mogą oni skorzystać z listy rezerwowej, gdzie znajdują się Turcja, Łotwa, Belgia, Argentyna, Grecja oraz Włochy (z Rajdem Monzy). Dużo mówi się również o przesunięciu terminu fińskiego Arctic Rally, który mógłby dzięki temu stać się zastępstwem dla odwołanej już Szwecji. Na ten moment nie wskazuje się na jakiekolwiek obawy dotyczące kolejnych rund WRC. Przypomnijmy, że trzecią rundą w kalendarzu jest Rajd Chorwacji, który ma odbyć się dopiero w dniach 22-25 kwietnia.
Źródło informacji: https://dirtfish.com
Więcej o WRC na naszym portalu przeczytacie tutaj – KLIK!